TEMAT: Zabrać czy wypuścić?

zgadzam się Damian. znam natomiast wędkarzy którzy nad wodą są prawie co dziennie i zgodnie z regulaminem czynią naprawdę spore spustoszenie głównie w pogłowiu lipieni.

Panowie stosujący zasadę NO KILL, czasami humanitarniej jest zabić rybę po złowieniu. Np. w przypadku głębokiego połknięcia przynęty i uszkodzeniu skrzeli ryba nie ma szans na przeżycie i pewnie będzie się strasznie męczyć. Jest jeszcze kilka przypadków, ale nie będę się rozpisywał. Ja też więcej wypuszczam niż zabieram, ale czasami trzeba trzeźwo pomyśleć.

farti napisał:
Moje zdanie jest takie same, każdy ma swój rozum, tu nie ma odpowiedzi: tak wszystko brać albo nie, wszystko bezwzględnie wypuszczać, szczególnie że pytanie dotyczy troci jak się domyślam.

Dla mnie taki wątek i pytanie ma taki sam sens jak zarybianie lipieniem Wisły pod Tczewem - można tylko po co...

Pozdr

Damian napisał:I już Cię lubię Damian.
Zwłaszcza ,że jak doczytałem w temacie -mazowieckie , jesteśmy ziomalami. I ja nigdy nie będę ,,no kill- fcem" , ale też nigdy nie obrażam nikogo dlatego że nim jest.Co prawda niektórzy twierdzą że 5-6 rybek w roku jak najbardziej się mieści w byciu takowym (stąd może ich tylu , czyli ze 30 w necie ), ale ja się nie zgadzam z tym stwierdzeniem. Nawet ci no kill-owcy wcale takimi nie są, nie ma takich którzy by nie uśmiercali rybek jeśli je łowią. Mniej lub bardziej świadomie ,ale zawsze.

masz rację RSzum czasami są sytuacje że musimy zabrać rybę po złowieniu chociaż nawet bardzo chcielibysmy zwrócić jej wolność. miałem taką sytuację w zeszłym sezonie na Sanie gdy musiałem zabrać potoka.poprostu miałem wybór albo skończy na grilu albo ją wypuszczę i napewno zdechnie w potwornych męczarniach.nie boję się tego napisać bo jedna nie celowo zabrana ryba na cały zeszły sezon nie stanowiła w moim przypadku wyjątku od reguły.dlatego do no kill nie podchodze despotycznie,bo inaczej musiałbym pozdejmować kotwice ze wszystkich przynent a ,nimfy kręcic na spinaczach biurowych...ale jaki wtedy nasza pasja ma sens? pozdrawiam

ps.RSzum wędka o jakiej marzyłem-dzięki!

Zwłaszcza ,że jak doczytałem w temacie -mazowieckie , jesteśmy ziomalami.



no jesteśmy, zamieniłem sobie Parsętę na Rządzę! ale pokochałem tak samo:) gdyby nie moja żona nie byłbym mazowszakiem:P

Jeśli prawdą jest co piszesz to źle Cię oceniłem, przepraszam, zwracam honor.

Farti:
Piszesz w tej sprawie dużo i impertynencko! Napisz co Cię boli, bo przecież nie było Cie w gronie kolegów którzy mogą się czuć urażeni moim postem na „Ina 2009”. Nie wiem, czy wyczytałeś to między wersami, czy nie ale reaktywowałem ten wątek w celach koncyliacyjnych! A jeśli jesteś uparty i nadal uważasz dyskusję nad kwestią „Etyki Wędkarskiej” za bez sensu (cytuję: Czy tylko masz ochotę na zadawanie pytań bez sensu i czekać jaki dym wyjdzie ?) to proszę zignoruj, pomiń ten temat, skup się na innych, bardziej Ci sensownych wątkach. Mamy ich już ponad 150!

DanielXR napisał:

Daniel, jak już wcześniej pisałem traktuję forum jako miejsce wymiany myśli, poglądów.
Dla wielu co piszę jest radykalne ale (nawiązując do wczorajszego postu AdamO) tam gdzie wędkuje równowaga w przyrodzie jest mocno zachwiana. Kłusownictwo pustoszy nasze rzeki, co gorsza za społecznym przyzwoleniem. Na prowincji każdy wie kot i co, ale nikt się nie przeciwstawia, z różnych przyczyn – taka społeczna patologia. Co może zrobić każdy z nas? Niewiele, w pojedynkę kłusownictwa nie zwalczymy. Możemy zato walczyć o dobro naszych rzek na innych płaszczyznach. Promowanie postaw etycznych to jedna z form walki! Nie chcę się długo rozwodzić ale w dobie kryzysu autorytetów, upadku dobrych obyczajów innych zagrożeń każda słuszna inicjatywa może pomóc. Tak ot praca u podstaw. Mam nadzieję, że ktoś kiedyś znajdzie się na FORSie i zmieni punkt widzenia na bliskie nam kwestie.
Pozdrawiam wszystkich,
Adam.

adi.obi napisał:
WOW, i kto to mówi ? Chyba że jest ci obce rozumienie słowa - barbarzyństwo,barbarzyńca ?
Hmmm..., i co uznajesz za impertynencję w mojej wypowiedzi? Może inaczej rozumiemy znaczenie tego słowa?Dzisiaj , trochę głowa. Ale to ze względu na wczorajszą Tequilę i jakąś jeszcze nalewkę.
I tu pozwolę się nie zgodzić. Dlaczego nie dotyczy? Bo nie zostałem przez ciebie bezpośrednio obrażonym? Dlatego mam nie reagować? O nie , nie doczekanie. Jeśli ktoś kogoś obraża bez powodu , to należy na to reagować bezwzględnie. Inaczej to jest zwykła znieczulica. Zresztą co za różnica , że akurat padło tym razem na kogoś innego. Jak ja wstawię rybę pewnie bez skrupułów będziesz obrażał mnie. Więc ......Jakiej etyki ??!! Gdzie tu jest w pytaniu coś o etyce ?? Nie widzę !! Aż sprawdziłem czy na pewno w tym samym wątku piszemy. Jak napiszesz temat - ,, czy wypuścić rybę od razu po złowieniu ,czy po 10 minutowej sesji zdjęciowej w różnych pozycjach i konfiguracjach?" , to będzie to temat o etyce. Ten co spłodziłeś z etyką nie ma nic wspólnego. Może mieć, ale wcale nie musi.Przeglądam większość , i dopóki jestem auserem tego forum , dopóty będę zabierał głos w tematach których uznam za stosowne. A to że nie podzielam twojego fanatycznego podejścia do pewnej ideologii , nie upoważnia cię do tego by mi dyktować czy mogę zabrać głos w temacie.
Jeśli gdzieś znajdziesz albo się doczekasz osobiście abym komuś ubliżał za to że wypuścił rybę ,jak ty to zrobiłeś, uderzę sie w pierś publicznie.

farti,
Nie chcę Ci nic dyktować, ja tylko proszę!

adi.obi napisał:Adi , w twojej wypowiedzi to proszę brzmiało to jednak trochę inaczej niż zazwyczaj brzmi.
Z drugiej strony wykazujesz się niekonsekwencją straszną . W pierwszym poście :Potem chcesz wypraszać, to jak to w końcu jest. Było napisać , że zapraszasz ,ale tylko wazeliniarzy i popleczników. Albo nickami wypisać kto może w niej brać udział. Wiadomo , nie ma to jak dobre TWA.

Ps. Swoją drogą nie musisz się mnie w żaden sposób obawiać, ja generalnie dobry człowiek jestem. I dlatego źle reaguję na chamstwo,hipokryzje,oszołomstwo i fanatyzmy . I staram się jak mogę i dopóki mogę reagować na problem nie człowieka. I jeśli już to tylko w odpowiedzi .
Jest wiele osób które nie zabierają ryb ,ale zachowują się normalnie. Na tym forum też.
Powiem ci w tajemnicy , że gdybyś wiedział ile ja zabieram ich rocznie, pewnie byś był trochę zdziwiony.