linfun - na każdej z naszych rzek, Ci co chcą "pracują" w różny sposób, a sposób działania wynika i jest uzależniony od ilości ludzi.
Tak jak napisał Marek powyżej, wielu tylko pisze o jakiejkolwiek ochronie i wymądrza się co należy zrobić...
Natomiast poza pisaniem nie mają totalnego pojęcia jak, to wygląda w praktyce i Ty również - na razie potrafisz tylko krytykować, i składać puste deklaracje ( co by było, gdyby... ).
... i małe wyjaśnienie lub naświetlenie tematu: na Słupi jest tylko kilka dopływów z tarliskami, a największe są na Skotawie, gdzie "chłopaki" pilnują tych ważnych dla rzeki i dorzecza tarlisk; dla przykładu na Parsęcie jest 16 głównych dopływów i wszędzie są tam tarliska...
... ale żeby o tym wiedzieć trzeba spędzać czas nad rzeką , a nie przy klawiaturze komputera i pieprzyć głupoty w rodzaju "... dalej wolicie ganiać po krzakach i pływać łódką żeby zbierać trupy..."

Andrzej