Świeże info-woda na normalnym poziomie trącona ale lekko,poławiałem na odcinku poczrnino-wrzosowo.Napotkałem chłopaków łowiących ale bez rybki byli,natomiast co innego mnie dzisiaj zdenerwowało.A mianowicie łowiąc pod łykowem słyszę schodzą weseli chłopcy na rybkim w garści browarek wesołe minki .Pytam -co tam słychać i skąd są ,odpowiadają że z zawodów z karlina .Już mi coś świtało.Wracam po jakiejś 1,5 godzinei na to miejsce i oczom nie więżę puszeczki powyrzucane pod krzaczki

Rozumiem że z kolegami nad wodą nie zaszkodzi wypić browarka jeżeli ma się kierowcę ale puszki nie było ciężko z piwem przynieś to tym bardziej lekko by ją było zabrać ze sobą

Gratuluje kole w karlinie takich wędkarzy