TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Zmierz ją na szerokość bo ona chyba szersza niż dłuższa Gratulacje Arkadiuszu ładny prosiaczek

No fakt, grubasek taki jakiś

Rybka jest trzeba chodzic znajomy 3 dni temu dostał 4,60 w ten sam dzień padła 7-mka a wczoraj zaliczył spad ok 3 kg rybki pod samym brzegiem no niestety nie zawsze wygrywa wedkarz. Ja od kwietniowej 5-tki nie miałem nawet kontaktu ale do końca września coś wydłubie:D

Pozdrawiam

Karol

beny napisał:no niestety wszystko dzieje się w okolicy Karlina

Uran ładna rybka widać podpasiona ,poszalała co?

No ładny tłuścioszek gratki Uran
pozdrawiam

Jarek, dzięki, Twoja była większa;)
Igor, w porównaniu z Twoim "pancernikiem" z koca zeszłego sezonu, to jest zaledwie "kuter"
A,Igor, na marginesie, to wracając z nad wody, zajechałem do sklepu we Wrzosowie i spotkałem tego gościa co pomagał Ci podebrać Tego rybola. Pogadaliśmy trochę o tym. Podobało mi się zwłaszcza to, jak Cię zastał stojącego po pas w wodzie:silly:
Wybierasz się może wkrótce na Parsętę?
Jak spotkałem nie tak dawno Marka D. na wodzie, to wspominał mi, że coś szykujecie.

Sorki za OT.
Interseuje mnie jaka musze zrobic dopłate bedac członkiem okr.Szczecinskiego
chcac polowic 3 dni na Parsecie?
z góry dziekuje
(aby nie zasmiecac prosze o info na priv)

Świeże info-woda nadal na normalnym pozionie,mimo deszczu skusiłem się na wyjazd.Po paru rzutach melduje się szczupaczek ale pod nogami spina się .Nastrojony przez niego idę dalej mimo coraz bardziej padającego deszczu ,mija mnie wędkarz rzuca szybko i jeszcze szybciej się przemieszcza,widzę że bez deszczaka więc długo nad wodą nie posiedzi:) Po jakichś 45min widzę wędka zwinięta i do domu.Ja jeszcze nie dam się myślę ale widzę że już nikogo nie ma i zaczynają się ruszać dziki, nad wodą więc też się zwijam i na odchodne z daleka widzę spław niewielkiej rybki ,myślę iść nie iść ,jednak odpuszczam .Tak więc dzisiaj wygrał deszcz:(

Hejas Uran
No to prawda, stałem po pachy ale byłem w spodniobutach więc spoko Zgadza się, w ten weekend wreszcie połowię bo mamy memoriał im. Leonowicza i z Markiem "przydusimy" /mam nadzieję że Marek będzie łowił a nie spał w samochodzie jak to ma w zwyczaju / Od zimy praktycznie nie jeździłem. Do tego od ponad miesiąca jestem bez auta i trochę od Marka jestem zależny. Tak więc będziemy się kręcić nad Parsętą to można piwko wypić