TEMAT: Zakazany temat "wody"

Gdzie są ryby tam sa wędkarze po nich już tylko pusta woda. Tak mozna sobie tłumaczyć w świetle tego linku o zarybieniach który wrzucił Venon.

AMEN


Póki wody nie będą chronione jak należy będa je czyścić pospołu i kłusole i wędkarze, z których de facto większość to też kłusole.

AMEN

Tak właśnie, Zamki !

lorenc napisał:
A gówno prawda Większość wędkarzy chodzi nad wodę po to by zdobyć trochę mięsa a nie po to by nad rzeką nie było kłusownictwa. Zdecydowaną większość wędkarzy i kłusowników łączy jeden cel - ryba. Jeśli coś łowi i ten i ten to jedni drugich mają w głębokim poważaniu i nie wchodzą sobie w paradę. Więc nie pieprz z łaski swojej jakiś banialuk i nie rób ze wszystkich wędkarzy jakiś megaszlachetnych obrońców rzek. Wędkarz to zdecydowanie konsument i poza rybą wszystko inne ma gdzieś!

Co do tych zapomnianych, biednych rzeczek bez wędkarzy, nad którymi tak bolejesz i którymi chciałbyś się "zaopiekować". Zaobserwowałem, że te (nie licząc OSów i kilku wód w kraju z dobrym gospodarzem) mają się najlepiej.
Chłopie, ogarnij się. Kłusownictwo było zawsze i ryby jakoś były. W ostatnich latach to przepływ informacji i zwiększona mobilność wędkarzy wykończyły wody. A nie kormorany, żółwie ninja czy diabły tasmańskie.

U mnie w Stanach na wielu forach jezeli nie na wszystkich jednym z glownych punktow regulaminu jest:
nie piszemy o malych, malo znanych rzeczkach. I kazdy temat wymieniajacy z nazwy jakas taka perelke jest momentalnie kasowany. Czy nam ryb przez to brakuje bo nie ma tam wedkarzy? Raczej nie.
Pozdrawiam,
Tomek

Forell, kłusownictwo jest dużym problemem w niektórych regionach i nikt temu nie zaprzecza. Są tez regiony, w których kłusownicy są jak UFO. Nikt ich nigdy nie widział, choć wielu o nich mówi. Są przy tym bardzo etyczni, bo wypuszczają niewymiarowe pstrągi i klenie 50taki. Więc może tak z drugiej strony; podaj przykład rzeki "chronionej" przez dużą liczbę wędkarzy cały rok, gdzie można zabierać ryby i ciągle ich nie brak...

Zapytam, jak chroniono ? Nazwę?
Poczekaj, aż okoliczny kłusol przyjedzie na święta z zagranicy. Nałowisz się do syta na "Swojej" tajnej.
Niech każdy sobie zarybia swoją tajną i nikomu nic nie mówi i niech sobie chyta i dalej płaci PZW za??
Polaczki - nic razem, rzygać się chce na Nas (nie wszystkich).
Niektórzy jeszcze wierzą i coś robią, i skutecznie nawet w tych niesprzyjających warunkach. Kiedy otworzycie oczy i spojrzycie nie przez pryzmat własnych przyjemności i korzyści, a szerzej?
Szkoda, że młodzi ludzie myślą jak wrośnięci dupami w stołki urzędasy z poprzedniej epoki. Mam nadzieję, że nie wszyscy.
Zakazy, nakazy, kary i tajemnice. Nic otwarcie? Dla? W sposób cywilizowany?
Pytania do Admina: Jaki sens ma To Forum?
Czy posty ze sprawdzonymi przynętami, właściwymi sposobami podawania przynęty, .... itd. również są, będą wycinane?
Kogo chceszcie ograniczać i w czym?
Czy Szanowny Admin uważa, że jest to jedyne forum dotyczące tematu?
Głupota czy naiwność?
Spóźniłem się sorka.
Jedź nad biały, można brać rybę, ryba jest. Jak zdzierżysz wzrok kolegów po kiju przy zabieraniu wymiarka 40+ to smacznego.
I proszę w końcu zacząć pisać z rozróżnieniem wędkarz i kłusol. Nawet z legitymacją i opłatami kłusol jest Kłusol.
Wędkarz powinno brzmieć dumnie.

Kol. Kane - jak przyszedłeś tu obrażać Polaków to chyba forum pomyliłeś, chyba że przyszedłeś na to forum tylko siać zamęt....

Nigdzie nie przyszedłem. Obrażam Własną Nację, czy obrażam?
Nie bądźmy małostkowi, skądś to powiedzenie się wzięło i tu mamy przykład jednego z powodów
Chodzi o podejście do spraw wspólnych i trudnych bez zewnętrznego zagrożenia.
Jeżeli czujesz się obrażony, przepraszam. Ja czuję się polaczkiem, bo w takiej społeczności funkcjonuję i się na to zgadzam, jeszcze.
Wiadomość z ostatniej chwili: B.D. 50 +, 1 wędkarz, 4 dni, 40 kropków w tym ten Wieniec.
Przed chwilą zakończone zarybianie, zdecydowanie podwymiarkiem, uaktywniona wzmożona kontrola wędkujących.
Zapraszam.
Natomiast jeżeli interesuje Cię coś poza biciem narodowej piany, zapraszam na pw. Dziś startuję z ustaleniami dotyczącymi z góry przegranej inicjatywy, w dalekich zamiarach ogólnopolskiej. A nóż?
Zawsze do przodu, choćby jedną cegłę do muru.

Kolego Kane, napisz jeszcze o białym na kilku forach i daj znać za dwa m-ce jak rybka gryzie. Wtedy będziesz mógł krytykować, lub przepraszać Admina.
A co do kłusoli/mięsiarzy za granicą... Uwierz mi, że ludzie się zmieniają. Często tacy, których nigdy byśmy o to nie podejrzewali i znacznie szybciej niż by się można spodziewać...

Wiem, że ludzie się zmieniają, sam brałem kropki kiedyś.
O BD piszę nie tylko na tym forum, sprawdź i już prawie od roku.
Na innym pozyskałem kasę na zarybienie, które dziś się odbyło. Mieszkam ponad 400 km od Białego. Ale tam są Ludzie, którzy działają i wierzą w wędkarzy, ludzie którzy pseudo udowadniają że są pseudo. Ludzie, którzy nie skomlą, że za gęsto nad wodą, że ryby nie ma, Ludzi, którzy uwewnętrzniają swoją wodę i pracują. Takich, lepszych i jednocześnie zbyt mizernych działań jest jak wiesz wiele. Chyba czas coś z tym zrobić?
Czy tylko bić pianę na forach? i utajniać nie tajne?