Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Zakazany temat "wody"

Odp:Zakazany temat "wody" 2011/04/27 19:38 #67423

  • Sandacz
  • Sandacz Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 31
  • Podziękowań: 4
W rozmowie zdecydowanie popieram podejście takich użytkowników jak choćby gregon, OloPe czy zamki. Więc nie będę pisał raz jeszcze tego co już napisano. Zauważyłem, natomiast, że został poruszony temat B.D. i to zmobilizowało mnie do napisania posta. Miałem nie przyjemność łowić w tym pierdolniku. Ryby może tam i są, ale zaprawdę powiadam Wam większego skupiska śmieci na metr kwadratowy rzeki nie widziałem nigdzie w Polsce. Pojechaliśmy tam we 3 na weekend, mimo, iż pozwolenia mieliśmy wykupione na 2 dni po kilku godzinach wędkowania poddaliśmy się, bo otaczający nas krajobraz przypominał bardziej rzekę płynącą przez wysypisko śmieci w Bangladeszu niż wodę "górską". Generalnie syf kiła i mogiła. Najpierw to wypadało by tam ten pierdolnik ogarnąć, a dopiero potem pochwały w necie pisać. Bo jeśli pojedzie tam ktoś kochający przyrodę zachęcony pięknymi wizjami, to jebnie bankowo na zawał jak stanie nad brzegiem. Takich syfiarzy jak miejscowi górale nie widziałem nigdzie w Polsce.

Odp:Zakazany temat "wody" 2011/04/27 19:47 #67424

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
Pstrągi zacząłem łapać nie tak dawno, choć już będzie naście lat temu. Przeważnie był to odcinek Wieprza od Brodów Małych do Szczebrzeszyna. Wędkowałem co najmniej raz w tygodniu, mimo iż wędkowanie zaczynałem od zera, do wszystkiego dochodziłem samemu metodą prób i błędów to ryby łapałem, teraz wiem że było ich bardzo dużo.Miałem sandaczowego Silstara na którym 40staki podnosiłem do góry bez żadnego problemu i obaw że nie wytrzyma, czy pęknie gruba żyłka, w pudełku jakieś 10 woblerów wystruganych przez kolegę i 10 mepsów. Były dni że miałem w ręku w ciągu dnia 10 ryb w granicach 40 cm, mniejszych nie licząc.Nie było dnia bym nie złapał pstrąga Prawie na każdym wyjeździe widziałem pstrąga powyżej 60 cm.Kłusownika z robakiem widziałem przeważnie w niedzielę i to nie każdą jednego czasem dwóch, na tygodniu nigdy nie spotkałem kłusola z robakiem nie mówiąc o innych formach kłusownictwa (prąd, siatki) czasem jakiś sznur się odcięło ale nigdy nie spotkałem sznura z ryba więc nie wiem na ile były skuteczne.Wędkarzy na na tym odcinku jak na lekarstwo(2 ze Szczebrzeszyna, 4-5 z Zamościa) prawie nie spotykałem wędkarzy z dalsza, czasem natknąłem się ale było to max 2 razy w miesiącu. Pewnego dnia gościu ze Szczebrzeszyna zgłosił pstrąga blisko 80 cm(choć takiej wielkości padały po 2-3 sztuki w sezonie przeważnie na jego początku, zresztą później taki byłby praktycznie nie do wyjęcia więc może dlatego nie były łapane) właśnie z tego odcinka no i się zaczęło.Trzy, czasem cztery auta stały w weekend, nawet na tygodniu jechałem 2-3 dni z rzędu i człowiek spotykał się za każdym razem z innymi wędkarzami. Ryb z dnia na dzień ubywało, pierwsze dwa sezony jeszcze coś można było złapać później szkoda gadać. Nawet kłusownicy przestali chodzić z robakiem bo byłem 20 razy w sezonie na tym konkretnie odcinku i nic, czasem "obcy" który nie wiedział że już minęły czasy w których złapanie 40 nie było problemem. Teraz zaglądam tam raczej z sentymentu bo ryb już nie ma jak dawniej jak już to takie do 35 może 38 ale teraz są to prawdziwe okazy a wtedy to człowiek był zawiedziony że taki maluch był w tak pięknej miejscówce.

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 19:53 #67426

  • andru
  • andru Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 277
  • Podziękowań: 12
Sandacz napisał:
W rozmowie zdecydowanie popieram podejście takich użytkowników jak choćby gregon, OloPe czy zamki. Więc nie będę pisał raz jeszcze tego co już napisano. Zauważyłem, natomiast, że został poruszony temat B.D. i to zmobilizowało mnie do napisania posta. Miałem nie przyjemność łowić w tym pierdolniku. Ryby może tam i są, ale zaprawdę powiadam Wam większego skupiska śmieci na metr kwadratowy rzeki nie widziałem nigdzie w Polsce. Pojechaliśmy tam we 3 na weekend, mimo, iż pozwolenia mieliśmy wykupione na 2 dni po kilku godzinach wędkowania poddaliśmy się, bo otaczający nas krajobraz przypominał bardziej rzekę płynącą przez wysypisko śmieci w Bangladeszu niż wodę "górską". Generalnie syf kiła i mogiła. Najpierw to wypadało by tam ten pierdolnik ogarnąć, a dopiero potem pochwały w necie pisać. Bo jeśli pojedzie tam ktoś kochający przyrodę zachęcony pięknymi wizjami, to jebnie bankowo na zawał jak stanie nad brzegiem. Takich syfiarzy jak miejscowi górale nie widziałem nigdzie w Polsce.
Dlatego właśnie SCR swój sezon zaczyna w ten sposób;
www.pzw.org.pl/1878/galeria/164689/01jpg
www.pzw.org.pl/1878/galeria/167142/dsc_0679jpg

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 20:57 #67433

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
andru napisał:
Pstrągi zacząłem łapać nie tak dawno, choć już będzie naście lat temu. Przeważnie był to odcinek Wieprza od Brodów Małych do Szczebrzeszyna. Wędkowałem co najmniej raz w tygodniu, mimo iż wędkowanie zaczynałem od zera, do wszystkiego dochodziłem samemu metodą prób i błędów to ryby łapałem, teraz wiem że było ich bardzo dużo.Miałem sandaczowego Silstara na którym 40staki podnosiłem do góry bez żadnego problemu i obaw że nie wytrzyma, czy pęknie gruba żyłka, w pudełku jakieś 10 woblerów wystruganych przez kolegę i 10 mepsów. Były dni że miałem w ręku w ciągu dnia 10 ryb w granicach 40 cm, mniejszych nie licząc.Nie było dnia bym nie złapał pstrąga Prawie na każdym wyjeździe widziałem pstrąga powyżej 60 cm.Kłusownika z robakiem widziałem przeważnie w niedzielę i to nie każdą jednego czasem dwóch, na tygodniu nigdy nie spotkałem kłusola z robakiem nie mówiąc o innych formach kłusownictwa (prąd, siatki) czasem jakiś sznur się odcięło ale nigdy nie spotkałem sznura z ryba więc nie wiem na ile były skuteczne.Wędkarzy na na tym odcinku jak na lekarstwo(2 ze Szczebrzeszyna, 4-5 z Zamościa) prawie nie spotykałem wędkarzy z dalsza, czasem natknąłem się ale było to max 2 razy w miesiącu. Pewnego dnia gościu ze Szczebrzeszyna zgłosił pstrąga blisko 80 cm(choć takiej wielkości padały po 2-3 sztuki w sezonie przeważnie na jego początku, zresztą później taki byłby praktycznie nie do wyjęcia więc może dlatego nie były łapane) właśnie z tego odcinka no i się zaczęło.Trzy, czasem cztery auta stały w weekend, nawet na tygodniu jechałem 2-3 dni z rzędu i człowiek spotykał się za każdym razem z innymi wędkarzami. Ryb z dnia na dzień ubywało, pierwsze dwa sezony jeszcze coś można było złapać później szkoda gadać. Nawet kłusownicy przestali chodzić z robakiem bo byłem 20 razy w sezonie na tym konkretnie odcinku i nic, czasem "obcy" który nie wiedział że już minęły czasy w których złapanie 40 nie było problemem. Teraz zaglądam tam raczej z sentymentu bo ryb już nie ma jak dawniej jak już to takie do 35 może 38 ale teraz są to prawdziwe okazy a wtedy to człowiek był zawiedziony że taki maluch był w tak pięknej miejscówce.


Nic dodać! Taka jest niestety prawda! Piękny przykład!Sam niestety poznałem kilka takich rzeczek. Brać "wędkarska" szybko potrafi uporać się z każdą rzeczką:blink: Nigdy nikomu nie zdradzę swoich miejscówek. Mogą sobie pisać, że to czy tamto. Wędkarze sic przepraszam pseudowędkarze wyczyszczą wszystko!

Odp:Zakazany temat "wody" 2011/04/27 20:59 #67434

  • Kane
  • Kane Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 22
Ta, a co poza opłaceniem składek robisz Ty, co robię ja? co robi większość?
Towarzystwa i chwała im za to Olbrzymia.
Może czas przejść do następnego etapu rozwoju?
Skoro tu tak wielu światłych, zaangażowanych w "ochronę", chętnych?
Dlaczego czegoś nie wprowadzić w życie?
Macie pomysły, mam i ja. Bez utajniania, wręcz przeciwnie.
Ale opór materii jest straszliwy, a niby wszyscy chcą tego samego :laugh:

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 21:11 #67436

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
Kane napisał:
Ta, a co poza opłaceniem składek robisz Ty, co robię ja? co robi większość?
Towarzystwa i chwała im za to Olbrzymia.
Może czas przejść do następnego etapu rozwoju?
Skoro tu tak wielu światłych, zaangażowanych w "ochronę", chętnych?
Dlaczego czegoś nie wprowadzić w życie?
Macie pomysły, mam i ja. Bez utajniania, wręcz przeciwnie.
Ale opór materii jest straszliwy, a niby wszyscy chcą tego samego :laugh:

Poza płaceniem składek, zarybiam zarówno z operatu jak i ze swojej kasy, pilnuję jako SSR, robię tarliska, inkubatory. Ale i tak nie podamnazwy dla mięsiarzy!

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 21:40 #67439

  • Kane
  • Kane Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 22
Więc może czas na następny etap?

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 21:45 #67440

  • zamki
  • zamki Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 621
  • Podziękowań: 25
Mietek napisał:
Kane napisał:
Ta, a co poza opłaceniem składek robisz Ty, co robię ja? co robi większość?
Towarzystwa i chwała im za to Olbrzymia.
Może czas przejść do następnego etapu rozwoju?
Skoro tu tak wielu światłych, zaangażowanych w "ochronę", chętnych?
Dlaczego czegoś nie wprowadzić w życie?
Macie pomysły, mam i ja. Bez utajniania, wręcz przeciwnie.
Ale opór materii jest straszliwy, a niby wszyscy chcą tego samego :laugh:

Poza płaceniem składek, zarybiam zarówno z operatu jak i ze swojej kasy, pilnuję jako SSR, robię tarliska, inkubatory. Ale i tak nie podamnazwy dla mięsiarzy!

Mietek nie mów głośno co robisz dla rzeki bo jak skojarzą skąd jestes to i tak wodę namierzą i wyrżną.
A dlaczego jest większa presja na wodach dobrych towarzystw , które pilnują i dbaja o swoje wody ? Bo każdy roszczeniowiec wie, że tam zlowi bo głupole mu pilnują i zarybiają. !!
W tych czasach żaden problem pojechać nawet kilkaset kilometów szczególnie jak jest pewność ze woda rybna przykładem rzeki pomorskie gdzie 1 stycznia z całej polski ludzie pielgrzymują i z roku na rok coraz mniej łowią. To nie tylko kwestia odłowów rybackich to również wyrzynanie ryb, które z patelni już drugi raz ikry nie zlożą.
OCHRONA ! - niestety jest to najsłabsze ogniwo na dzień dzisiejszy.
Ilu jest takich jak OSA czy TPRRIG. ? Wolontariat na dłuższą metę neistety nie daje rady a państwo nie ma zamiaru chronić swoich wód poprzez zwiększanie etatów dla PSR zresztą co da więcej etatów jak nei będa mieli za co albo czym jeździć. Trzeba zacząć głośno mówić o tym, ze państwo bierze kasę za dzierżawy i nie opiekuje się swoim majątkiem.
Kwestia rybności naszych wód to nie tylko kwestia zarybiania i kłusownictwa to przedewszystkim kwestia ich ochrony śmiem twierdzić że nawet na równo tak przed kłusolami co i wędkarzami o rybakach nie wspomnę. Wspomniałem o kilku kwestiach a jest to tylko wierzchołek góry lodowej. Co prawda w bólach ale powstaje OSWM , które będzie nam pomagać w walce chociażby z przegradzaniem szlaków tarłowych ryb łososiowatych czy poruszy sprawę okresów ochronnych belony śledzia ...
To sa działania które zaowocują poprawa rybostanu.
A co z MEW-kami ? Ogólno polski protest pokazal jakie jest zainteresowanie wędkarzy buahahahahaaa kilkanascie osób w skali kraji reszta to roszczeniowcy którzy uważają ze za te kilka groszy ktore płaca należy im się po kilkadziesiąt kilo pstrągów w sezonie.
Jeżeli podeszlibyśmy do sprawy płacę i wymagam to róbmy burdle i płaćmy w nich po 100zl dniówka i łówmy. ! Boli ? a no boli bo kilo pstrąga będzie kosztować 30 zł ale jak hobby można wyliczać na zysk ?

Póki co moja rzeczka i setki innych pozostana tajne będa ukrywane przed uzurpatorami do rybiego taniego mięcha przed ludźmi , którzy chcą tylko sie nażreć nic nie robiąc przykładem link jaki zapodał Venon niestety tak wygląda zachowanie pseudo wędkarzy.
C.R.E.T.

Odp:Zakazany temat 2011/04/27 22:52 #67444

  • Mietek
  • Mietek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 341
NI niech @kANE ŻYJE W SWOIM ŚIECIE! Aż się obudzi!:blink:

Odp:Zakazany temat "wody" 2011/04/28 00:10 #67450

  • Kane
  • Kane Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 22
Żyję w Naszym świecie i budzony jestem przez najbliższych sercu wędkarzy.
Nawet przed chwilą, w konwersacji dostałem kopa.
Przykro słuchać prawdy nt. potrzeb/wzs chęci.
Czy to ma spowodować mowaszą rezygnację?
Słabym.... dziękujemy.
Chcemy?





Śmiać się z niepowodzeń możemy zawsze, ale doprowadźmy przynajmniej do nich.



Przykro czytać posty o przebudzeniu od zaspańca, stać mnie na rybki poza granicami,czy o to chodzi by nasze wody zlać?
Osobiście pomijając sentymenty mam to w dupie, ale tak głęboko, że boli. Nie chcę by bolało na emeryturze. Tanio nie może być i Ludzie nie mogą tylko piany toczyć na Forach, muszą działać.
Będę podgrzewał atmosferę cyklicznie, ponieważ polaczki, My tego potrzebujemy do działania.Jeżeli mi się uda wbrew moim przekonaniom ,iż ludzie to podstawa(ale jakoś przy projekcie to strusie).
Odezwę się i poproszę o wsparcie.
Pewnie polegnę, ....mam nadzieję na 2 dekady życia.
Pogiętych, Chętnych i majętnych, z wiedzą prawniczą i nie tylko na pw. Zapraszam.
Zadajcie sobie pytanie, może kilka.
Podpowiem:
Kim jesteście?
W jakiej Społeczności funkcjonujecie?
Czy utożsamiacie się z Nią?
Co dla niej robicie?
Gdzie kończy się Wasz horyzont ?
a potem idźcie spać z marzeniami i kapucyna trzepcie.
Pzdr Remek
Kane'a nie trza budzić, może czas samemu się obudzić i zacząć myśleć??
Ile czasu zostało najbardziej "Tajnym" w rozwijającej się dobie Jacksonizmu?- bez urazy - przykład, przepraszam.
Ostatnio zmieniany: 2011/04/28 00:56 przez Kane.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.133 seconds