TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Historia jak ze snu.

Kto wyłożył na to kasę?

Jak to mogło mogło się opłacać?!

Kasprowicz napisał:
Wyjmij liczydło lub kalkulator i pomnóż :
Ponad 600 tys. członków placacych skladki do PZW razy średnio 200 zł..
Wiesz ile dałoby sie zrobic za ta kolosalna sume???

Mowa o jednej rzece, a nie o całej Polsce.

Tu są składki dzienne, roczne, DOŻYWOTNIE! i nawet zniżki dla żołnierzy
huntfish.mdc.mo.gov/fishing/permits?field_rel_species_nid=78

Można?

Też tak sądzę iz dało by dadę.
Aczkolwiek przy naszych kłusownikach....
To mogło by być przeszkodą nie do pokonania.

Kasprowicz napisał:
Departament of Agriculture- Forestry Service ma na takie "fanaberie" budżety liczone w miliardach dolarów ... Zaś ci, którzy przyjeżdzają na tak finansowane łowiska zostawiają sporo pieniędzy w lokalnych biznesach - hotelach, restauracjach, sklepach, parkach rozrywki, itp. Itd. Jak sobie lokalnie policzą "wartość socjoekonomiczna wędkarstwa" to wychodzi im, ze jeden steelhead złowiony przez wędkarza jest "wart" nawet kilka tysięcy dolarów ... Zaś jeden pstrąg w rzece - kilkadziesiąt ...

Money make this World go round ... ))

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

W US każdy wędkarz nosi przy pasku flinte i jak zobaczy kłusola to traktuje go jako złodzieja na jego włościach,więc może go na miejscu odpalić

Wyjmij liczydło lub kalkulator i pomnóż :
Ponad 600 tys. członków placacych skladki do PZW razy średnio 200 zł..
Wiesz ile dałoby sie zrobic za ta kolosalna sume???[/quote]W skali całego kraju,to nie za nie wiele dałoby się zrobić tak od zaraz(przecież PZW nie ma na na głowie tylko rzek "trociowych"),nawet gdyby cała administracja pracowała za darmo...Taki budżet podejrzewam,że wystarczyłby może na "zrobienie" dwóch,dużych rzek "trociowych"na europejskim poziomie,a na pewno na jedną.A gdzie reszta wód? Edukacja młodzieży żeby w przyszłości nie kłusowali,albo uświadamianie "tubylców",że lepiej nie kłusować,bo w przyszłości mogą na tym lepiej zarobić,to farsa,bo oni chcą się "najeść","zarobić" na cokolwiek tu i teraz i nie będą czekać na "lepsze,inne" czasy,a wędkarzom z naszego pokolenia życia może(raczej na pewno) nie starczyć,aż ich wszystkich tam wyedukujemy.Jeżeli dalej będziemy się łudzili,że mentalność ludzi się zmieni,PZW się weżmie w garść,to za następnych dziesięć czy dwadzieścia lat obudzimy się z ręką w nocniku i wrócimy do punktu wyjścia.Zmiany muszą być dorażne i radykalne innego wyjścia,po prostu nie ma i nie oczekujmy cudów za 200zł rocznie,bo to nie realne.Nie jestem jakimś gorącym orędownikiem PZW,ale uważam,że i tak adekwatnie(może nawet sporo) oferują "towaru" za te dwie stówy.Aczkolwiek myślę,że jest to firma za "biedna" i niewydolna,aby stworzyć nam łowiska z prawdziwego zdarzenia...

Jaras napisał: A czy z Unii Europejskiej nie ma lub nie było odpowiednich funduszy? Czy na centralnym szczeblu ktoś z nich korzystał?
Kto PZW każe działać w takiej formie, jak dotychczas? Nikt im przecież nie broni się rozwijać.
Po prostu PZW nie ma pomysłu na przyszłość. Nawet nie chroni tego, co ma.
Albo i ma pomysł ...
... niczego nie zmieniać, bo jest dobrze tak jak jest.