TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Nie wiem jak jest w przypadku Parsęty więc nie chciałbym się jednoznacznie wypowiadać. Mogę przypuszczać tylko, że opracowania na takie tematy wykonują w formie prac naukowych pracownicy uczelni lub IRŚ-u, można je także pewnie im zlecić i oczywiście za to zapłacić, w końcu mając z takimi ludźmi dobre relacje można im też chyba zasugerować aby w ramach badań naukowych się tym zajęli ( oczywiście to ostatnie będzie trudne)
Ale np. na rzece Łebie informacje na temat powierzchni tarliskowych i odrostowych dostępnego po otwarciu przepławki w Lęborku odcinka rzeki można znaleźć podobno w opracowaniu z 2006 roku: www.rzekaleba.pl/print.php?type=N&item_id=178

Panie Kaszub1974 jeżeli ryby miałyby dostęp na dzień dzisiejszy do wszystkich miejsc tarłowych w całym dorzeczu Parsęty to czy zarybianie byłoby potrzebne. Chociaż nierozumienie skąd bierze się narybek łososia do zarybień jak np w tym roku był wpuszczony do Parsęty skoro był ogólnie problem w ostatnich latach z pozyskaniem materiału chociażby od troci?

Obawiam się, że nie jestem właściwym adresatem pańskich pytań. Pozdrawiam.

Rozumiem i pozdrawiam.

kaszub1974 napisał:
Witek, te powierzchnie są wzięte "z czapki"...

No to jeżeli tak jest to niedobrze. Bardzo niedobrze.
Z drugiej strony jeżeli w opracowaniu, którego przyznaję nie czytałem, prof. dr. hab. Wiśniewolski który jest jego współautorem faktycznie pisze, że na w/w odcinku występuje 1 ha tarlisk i 10 ha pow. odrostowych to jest to fakt. A czy on to sobie jak piszesz wziął z czapki, czy z sufitu czy może sam to zinwentaryzował i sprawdził z drugim autorem to już chyba ich sprawa i ich odpowiedzialność za rzetelność opracowania pod którym się podpisują.

Może nie z czapki, ale to gruby szacunek, co nie przekreśla tej pracy, bo daje ona ogólny ogląd na sytuację tarliskową w rzekach tociowych w Polsce.

Witek, fakt to by był jakby geodezyjnie zmierzyć linię brzegową, na przykład tyczką GPS, a potem poszukać tarlisk i zrobić to samo.

A tak mamy wróżby z czapki podpisane tytułem.

Powierzchnie w tym wypadku najprawdobodobniej były wzięte ze wzoru:

Powierzchnia odrostowa = długość odcinka x średnia szerokość.
Powierzchnia tarliskowa = powierzchnia odrostowa x 10%

pozdro!

Kończąc chciałbym jeszcze uświadomić wszystkim zainteresowanym dla jakiej ilości tarlaków troci ten 1 ha tarlisk i 10 ha powierzchni odrostowej stanowią optymalne warunki do odbycia tarła i wzrostu narybku do stadium smolt.

Chociaż wielu (w tym pewnie także ichtiologów) wyznaje, skądinąd słuszną zasadę, iż przyrodę trudno porachować to wg. dostępnych danych opublikowanych przez dr.hab. Sycha i powtórzonych w swoich pracach przez Domagałę i Nyka optymalny areał na rozród dla jednej samicy troci o średniej płodności 5 tys. jaj (waga 3,2-3,6 kg) to powierzchnia:
- 10m. kwadr. na tarlisko
- 490 m.kwadr.pow. żerowisk dla wylęgu i 1250 m.kwadr.pow. żerowisk dla stadium presmolt do stadium smolt, a więc łącznie 1740 m.kw.

No więc liczymy optymalne tarlisko:
1 ha = 10 000 m.kw a 10 000/10 m.kw = 1000 samic tarlaków troci

Dalej liczymy ilość samic troci która ,,wyprodukuje" optymalną ilość potomstwa które jest w stanie dorosnąć do stadium smolt przy danej pow. odrostowej:
10 ha = 100 000 m.kw. a 100 000/1740 = 57 samic troci

I te 57 ikrzyc o wadze ok. 3,5 kg to są wg. dostępnych danych optymalne ilości przypadające na owe 10 ha powierzchni odrostowych ( chyba, że się pomyliłem w liczeniu). Pozdrawiam i przepraszam za offtopa.

Filmik z kolejnej wizyty na tarliskach:



Ciekawi mnie jedna rzecz, a mianowicie czy samice, które aktualnie kopią nie niszczą ikry ryb, które tam kopały wcześniej?