TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

Nie rozumiem jednego, skoro regulamin zawodów twardo wyznaczył jako wymiar ochronny tropci i łososia na 45 cm, to dlaczego łowca tego niewymiarka przywiózł go na teren zawodów i pokazywał uczestników ( rozumiem,że stąd taka i informacja) Powinien zostać zdyskwalifikowany.RAPR mówi o 35 cm, organizator ma prawo podnieść wymiar, lecz nigdy nie wolno go obniżyć. Tak też zdaje się zrobiono, podnosząc na 45 cm. Może mi to ktoś wytłumaczyć?

Nie szukaj dziury w całym RAPR a regulamin zawodów to dwie różne rzeczy. Podwyższony wymiar ochronny dotyczył tylko ryb zgłoszonych sędziemu. Każdy biorący udział w zawodach mógł zabrać rybę w przedziale 35-45cm i wnieść ją na teren zbiórki bez zgłaszania jej do punktacji.

Endrju, tu się z tobą nie zgodzę. Jeżeli był uczestnikiem zawodów, to do zakończenia zawodów, obowiązywał go wymiar 45. Nie miał prawa zabrać tej ryby, nawet jeśli jej nie zgłaszał. Po winna wrócić do wody.

Regulamin wyraźnie określał, że klasyfikowane będą ryby 45+. Zabranie ryby 35+ nie naruszało w żadnym wypadku RAPR. Takich ryb w przedziale 35+do 45- było kilka (to te o których wiemy). Była u sędziego zgłoszona ryba bodajże 44,7 cm i nie została sklasyfikowana (liczył się pomiar na miarce sędziego a nie tej którą miał zawodnik do dyspozycji). Zupełnie inaczej wyglądałaby sytuacja gdyby był wymiar 35+ a do sędziego zostałaby dostarczona ryba 35-, wówczas naruszone zostały by zapisy zawarte w RAPR i dyskwalifikacja.

pezetwu napisał:
Jeśli ustawowy/regulaminowy wymiar ochronny wynosi 35cm na daną rybę, to organizator zawodów ma prawo zwiększyć wymiar ochronny ryb łowionych w trakcie imprezy wędkarskiej do np 45cm. Informuje o tym uczestników zawodów w stosownym komunikacie, regulaminie zawodów lub na początku zawodów, podczas odprawy technicznej.
1.Złowienie ryby poniżej 45cm w trakcie zawodów i zgłoszenie jej do punktacji skutkuje dyskwalfikacją zawodnika bez sankcji karnych w postaci np.:mandatu.
2.Jeżeli organizator dopuścił w regulaminie zawodów zabieranie złowionych ryb powyżej wymiarów ochronnych i poniżej wyznaczonego wymiaru 45cm to też nic się nie stało.
3.Jeśli nie, a ryba nie była zgłoszona to też nic się złego nie stało. Jeśli ryba była zgłoszona patrz punkt 1.
4.Ocenie podlegają tylko ryby zgłoszone do wagi/miary przez zawodników.
5.W świetle prawa nie jest to wykroczenie bo wymiar ochronny wynosi 35cm.
Pozdrawiam Mariusz.
PS. Pisałem ogólnie bo nie znam regulaminu zawodów.

Kolego Endrju, czy interpretujesz regulamin zawodów Memoriał im.W.Wierzbickiego z pozycji i uprawnień sędziego tych zawodów, czy tylko dlatego,że jesteś na bakier z RAPR. Na każdych innych zawodach, gdzie organizatorzy przedstawiają regulamin i egzekwują go zgodnie z ideą imprezy, byłbyś natychmiast zdyskwalifikowany. Kolego, ja nie mieszam, nie rozumiem tylko dlaczego wyciągasz p-ko mnie działa tak wielkiego kalibru. Pozdrawiam

mały napisał:
Ryba miała więcej niż 35cm. Ryba nie została zgłoszona do wagi.

- RAPR nie został złamany
- regulamin zawodów nie został złamany

Nie mam zamiaru się kłócić, zwłaszcza, że mi się nie nudzi i nie mam czasu na pierdoły

Uważam, że kolega Cezar wyjaśnił wszystko i wszystkim, że ryba uśmiercona o długości 44.7 cm została zgłoszona do wagi sędziowskiej, lecz sędzia, odpowiedzialny za regulamin tak ważnej imprezy, zaliczanej do Pucharu Żubra, bardzo słusznie uznał ją za niewymiarową(wg regulaminu zawodów) i ja odrzucił. Tylko, że sędzia nie poszedł dalej, bądź tak został niejasno skonstruowany regulamin, że nie wyciągnął z tego żadnych konsekwencji.Uważam,że to był błąd.

Mały napisał:Mały chyba nad interpretujesz przepisy. Wymiar 45cm dla ryby, dotyczy zawodników w czasie trwania zawodów. Jeśli zawodnik złowił rybę ponizej 45 cm i ją zabrał, a regulamin zawodów tego zabraniał to patrz punkt 1.
To już koniec, nie ma innych możliwości.
Pozdrawiam M.
PS. Sędzia realizuje regulamin zawodów przedstawiony przez organizatora o ile nie jest on sprzeczny z przepisami związkowymi(RAPR), zasadami sportu wędkarskiego i przepisami państwowymi.
Był bym zapomniał. Istnieje jeszcze procedura odwoławcza od decyzji sędziego, przewidziana regulaminem zawodów. Każdy kto był uczestnikiem zawodów miał prawo odwołać się od decyzji Komisji Sędziowskiej, a potem złożyć oficjalny protest. Jeśli tego nie zrobił niech teraz milczy. Nieznajomość przepisów nie zwalnia z odpowiedzialności.

pezetwu napisał:
Pezetwu,
rzeczywiście, umknął mi gdzieś post Cezara. Jeżeli tak było, to według przepisów powinen zostać zdyskwalifikowany.
Ale czy ma to sens w przypadku zawodów jednodniowych? I tak nic to nie zmienia.
Nikt tu nikogo oszukać nie chciał. Warto znać przepisy, ale szkoda zasmiecać ten wątek.

Pozdrawiam