przypuszczam ze wiekszosc wolala by lowic do 15 pazdziernika a potem od 15 stycznia
Tak powinno być, ale ktoś koniecznie chce rybę złowić na Wigilię
Chociaż mi się taka jeszcze nie trafiła .To nie wiem czy panowie zwrócili uwagę na jednym znanym filmie jest złowiona troć 1 stycznia a ikra wręcz się z niej leje .Pomysł z skróceniem okresu jest co najwyżej dziwny:angry: ale co niektórzy z wykształcenia wiedzą lepiej pozdrawiam waldek
Popieram- zdarza się w styczniu, że ryba jest jeszcze z ikrą, więc w grudniu jest jej więcej, tylko, że kłusoli to troszkę ograniczy, bo ktoś będzie częściej nad wodą. pozdrawiam
Popieram- zdarza się w styczniu, że ryba jest jeszcze z ikrą, więc w grudniu jest jej więcej, tylko, że kłusoli to troszkę ograniczy, bo ktoś będzie częściej nad wodą. pozdrawiam
Tak, a etyczni pomorscy wędkarze z pewnością będą omijać tarliska szerokim łukiem.
Z tą obecnością nad wodą to też nie do końca tak. Jak kwasik zauważył kłusownictwo trwa okrągły rok. Wydaje mi się, że kłusole czują się bardziej bezkarni właśnie gdy wybiegacie się cały dzień po rzece, a wieczorem padniecie jak klocki do łóżka. Oni działają głównie w nocy, a jak często społeczni organizują nocne akcje poza okresem ochronnym???
Ostatnio zmieniany: 2010/10/12 19:58 przez gregon.
Tak, a etyczni pomorscy wędkarze z pewnością będą omijać tarliska szerokim łukiem.
Z tą obecnością nad wodą to też nie do końca tak. Jak kwasik zauważył kłusownictwo trwa okrągły rok. Wydaje mi się, że kłusole czują się bardziej bezkarni właśnie gdy wybiegacie się cały dzień po rzece, a wieczorem padniecie jak klocki do łóżka. Oni działają głównie w nocy, a jak często społeczni organizują nocne akcje poza okresem ochronnym???
Grzegorzu nie tak rzadko jak myślisz, społeczni robią wypady nocne poza sezonem ochronnym i nie tylko oni ale i SG.
Marek
W ub, sobotę,na przybrzeżnej łące parsęckiej odbyła się wspaniała uroczystość.Zbiegły się oto obchody 60-lecia istnienia Koła i otwarte zawody muchowe o mój puchar.(...)
Panie Prezesie,
Kiedyś, gdy byłem młodszy, przepraszam, że będę bardzo szczery... ale nabijałem się z Waszego pokolenia, które żyło w śmiesznym PRL-u, jeździło śmiesznymi samochodami i łowiło na śmieszny sprzęt, jak również chodziło na śmieszne pochody pierwszomajowe... ale....
Gdy czytałem relację z imprezy i oglądałem zdjęcia, to poczułem, że przemija pokolenie, które wcale nie było takie śmieszne jakby wskazywały na to pokraczne gadżety technologiczne z tamtych lat. Wasze pokolenie nie było zalewane tak wielką głupotą płynącą z telewizorów. Gadał sobie raz kiedyś jakiś tam generał albo jakiś przedstawiciel cywilnych służb specjalnych... ale nie było Dody-elektrody której chciało się bzykać w kiblu, nie było plastikowych opakowań w lasach (bo były butelki na wymianę), nie było tyle naćpanej młodzierzy w bramach i z uwagi na to, że władza czasami lubiła tupnąć nogą, ludzie byli jakby bardziej powściągliwi. I Gierek który nas wtedy zadłużył, już został prześcignięty przez tych, co zadłużyli nas po '89 roku. I upadł socjalizm i... kilkukrotnie wzrosło zatrudnienie w administracji, mimo powszechnego internetu i wysokiej technologii baz danych. Upadł za to Polski przemysł, a my staliśmy się rynkiem zbytu dla zachodu. I była władza, która nie lubiła opozycji, ale tamta cenzura nie była tak przenikliwa, jak dzisiejsza poprawność polityczna, która subtelnie infekuje całe społeczeństwo. Ta współczesność staje się tak durna i głupia, że naprawdę zaczynam patrzeć na Wasze pokolenie z coraz większym sentymentem.
I na tych zdjęciach był Pan i Pana koledzy, ludzie z tamtych lat, którzy wraz z przedstawicielami władz sadzą sobie drzewka z młodzierzą... trochę się wzruszyłem. Aż chce się człowiekowi posłuchać opowiadań przy jakimś ognisku, jak to się łowiło ryby na bezdrożach PRL-u...
Niech zdrowie sprzyja Panu i Kolegom z Waszego koła. Do zobaczenia nad wodą.
Panie Arturze,
Przepławki fajne, ale na przykład moja ulubiona rzeczka z awatarka, gdzie holuję jelca na mepsika "00", czyli Drawnica (Mąkowarka) niestety w tym roku została "wyróżniona" do konserwacji.
Generalnie poza zmieleniem pieniędzy w tym roku na kilkadziesiąt tematów bez większego znaczenia gospodarczego, to faktycznie trafił się jeszcze jeden fajny temat, poza tymi przepławkami, jakaś nowocześniejsza wizja przeciwpowodziowa w Gąbinie na Redze http://www.zzmiuw.pl/?dzial=przetargi&strona=szczegoly&id=1131.
Ale żadne to bohaterstwo ze strony Zarządu Melioracji. Ot poprostu aby nie być za bardzo krytykowanym, daje się wędkarzom inwestycje pocieszenia. Poza tym dla Gąbina na Redze to kilka lat temu był zupełnie inny projekt, który zabiłby całkowicie trociową Regę. Innymi słowy, gdyby Artur Furdyna rzutem na taśmę nie skoordynował pewnych działań medialnych, o trociach w Redze moglibyśmy sobie tylko pomarzyć. Kiedyś uderzyła mi woda sosowa do głowy, bo jak wystąpiłem kilka razy w telewizji, to już mi się w głowie poprzewracało. Z perspektywy czasu patrzę na to tak, że to Furdyna był głową tego przedsięwzięcia. Teraz mamy inny projekt tylko i wyłącznie z powodu tamtych nacisków społecznych. W tym roku widać, że aby zmielić podatnicze pieniądze w Zarządzie Melioracji, szuka się odcinków rzeczek na pożarcie, które nie wzbudzą wielkiego szumu w Towarzystwach. Szkoda mi tej mojej Drawnicy i wielu innych "smródek", ale ona to już chyba tradycyjnie jest konserwowana... Pytanie tylko po co? Gdy ja wybiję szybę na przystanku, za bezsensowne uszczuplenie wspólnego mienia zapłacę madnat. A gdy instytucja państwowa daje bez sensu pieniądze na kopanie w rzeczce, to już jest powaga, krawaty, "Szanowna Komisjo Przetargowa", "ą", "ę", "achy" i "ochy"....
A tak prywatnie, to niektórzy melioranci to bardzo sympatyczni ludzie. Bo jak mawiają filozofowie, ponoć to nie ludzie są źli, tylko system, który tych ludzi wtłacza w niesympatyczne funkcje. Jak już pisałem big government is big problem, a "nisze ekologiczne" stworzonych instytucji zawsze znajdą jakiś pracowników, z których wielu to całkiem porządni ludzie.
Ciekawe jak sobie z tematem przepławek poradzi wykonawca prac. Czy znajdzie się firma, która zrobi to na tyle dobrze, by wpisać sobie dumnie w portfolio wykonanie tak zacnej inwestycji? Trzymajmy kciuki:)
W każdym razie poza czynnikiem wyrachowania, melioranci też są ludźmi takimi jak my, a wiadomo, że tylko krowa nie zmienia poglądów. Gdy byłem małym chłopcem kochającym urokliwe kiełbiowe strumienie, to widząc koparkę nad rzeką myślałem tylko o jej podpaleniu... co było głupie, bo co winny wykonawca?
Wiem jednak, że melioranci też mogą się zmieniać i ewoluować w czasie jak każdy z nas...
Może więc za radą Ozzy'ego zawartą w utworze Crazy Train..
Maybe it's not too late
To learn how to love
And forget how to hate
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/10/13 12:01 przez dmychu.
Ja tak sobie mysle,ze w sytuacji absurdalnej , kiedy kradna wszyscy dokola i ciezko z tym cos zrobic -bo kary sa niskie- a i zlapac takiego delikwenta latwo nie jest, to...Tak na logike ...Kto stawia siaty w Roscinie pod zapora?Czy kolesie z Warszawy, czy tez z Roscina i okolicy? Miejscowi znaja lokalnych szkodnikow , ktorzy smieja im sie w oczy pod sklepem.To sa srodowiska gdzie sie wszyscy znaja.Zatem gdybym ja jezdzil nad rzeke , ktora ktos mi bezczelnie ograbia i legalnie mozna mu pomachac przez okno z auta,to...Na przyklad w takim Roscinie, ktos by znalazl zamordowana krowe na pastwisku , komus by sie przypadkiem zapalila stodola, komu innemu auto, zboze na tydzien przed zniwami...Nastepowalyby serie nieszczesliwych wypadkow dotykajacych klusowniczy region.Doprowadziloby to do takiej sytuacji ,ze miejscowi by sie pilnowali nawzajem ,zeby nikt nie klusowal, bo moze im sie przytrafic krzywda ze strony tych, ktorym wchodza w szkode.To wedkarze wiedza gdzie klusownicy mieszkaja i to klusownicy nie powinni czuc sie bezpiecznie w swoich domach, dopuki niszcza to co kto inny buduje .W sytuacji kompletnie nie normalnej, nie mozna sie zachowywac normalnie i scigac oprychow ,ktorych ktos za 200 zl wypuszcza.To jest marnowanie energii i popadanie we frustracje.2000 lat temu zyl pewien czlowiek ,ktory uczyl ze nalezy dobrem na zlo odplacac.Jak skonczyl, wszyscy wiedza .Na zlo trzeba odpowiadac wiekszym zlem i wtedy jest szansa zeby je wyeliminowac.To moja wolna mysl w temacie...Nie namawiam do przestepstwa
Bigos codziennie czytam twojego posta i uważam że to co napisałeś to póki co największy idiotyzm jaki czytałem na tym forum.
Jako rozwiązanie proponujesz karać uczciwych ludzi którzy nie donoszą( według Ciebie wszyscy wiedzą kto kłusuje),palić im co się da i robić z siebie (?) przestępców co w konsekwencji doprowadzi do Twojego celu jakim jest odpowiadanie złem na zło,a co za tym idzie będziemy mieli coraz więcej przestępców którzy nie będą kłusować tylko palić innym dobytki.BRAWO!
I to że napisałeś że jest to Twoja myśl nic tu nie zmienia,podzieliłeś się tą myślą więc jest publiczna.
Natomiast ostatnie zdanie mówi o tym że liczysz na to iż jakiś narwany małolat lub ktoś mało odpowiedzialny (jest to forum otwarte więc nie wiadomo kto je czyta) dopuści się tego czynu.
Jeśli chodzi o nauki Jezusa to uwierz że tu sprawdziły by się bardziej niż Twoje.
Tym dobrem było by np. stworzenie w miejscowościach gdzie jest nasilone kłusownictwo rejonów n agroturystycznych gdzie z bogactwa rzeki mogli by się utrzymywać przez cały rok.Część kłusowników miała by pracę w takich gospodarstwach,które to same by pilnowały rzeki bo bardzo by im na tym zależało.Można by poszukać innych rozwiązań,a nie "mordować" komuś krowę...
Pozdrawiam
Tomek
BAŁT
"Nie możemy żyć wg. zasady: wszyscy przeciw wszystkim, ale tylko wedle zasady wszyscy z wszystkimi, wszyscy dla wszystkich".
Jan Paweł II
(...) Jeśli chodzi o nauki Jezusa to uwierz że tu sprawdziły by się bardziej niż Twoje.
Tym dobrem było by np. stworzenie w miejscowościach gdzie jest nasilone kłusownictwo rejonów n agroturystycznych gdzie z bogactwa rzeki mogli by się utrzymywać przez cały rok.Część kłusowników miała by pracę w takich gospodarstwach,które to same by pilnowały rzeki bo bardzo by im na tym zależało.Można by poszukać innych rozwiązań,a nie "mordować" komuś krowę...
Pozdrawiam
Tomek
To jest bardzo dobra myśl, z tym zastrzeżeniem, że po takim wyciągnięciu ręki dla tamtego regionu, kłusownictwo faktycznie powinno być karane znacznie surowiej niż dziś. A Bigosowi puściły tylko emocje, ale ten nasz porywczy rudzielec z Irlandii - jeden z najlepszych polskich wędkarzy - choć na pewno nie potrzebuje adwokata, to nie jest w istocie złym człowiekiem. Faktycznie bliżej mu do Jezusa niż tym, którym jest już wszystko jedno.
Tylko taki system sam się nie zaprojektuje. Tutaj trzeba poświęcić bardzo wiele czasu na zaprogramowanie systemu uszytego na miarę. To musi być wielki plan prawno-administracyjno-biznesowy, najlepiej wdrażany w etapach których kolejność byłaby najbardziej optymalna. To musi być plan spójny, gdzie poszczególne implementacje prawne i organizacyjne, nie będą się znosić, ale wręcz wzmacniać.
To zadanie dla zespołu ludzi z dużą wiedzą i wolnym czasem. Trudno jednak będzie zarabiać na Parsęcie, gdy w okresie najlepszego ciągu troci i łososi rzeka jest zamknięta dla wędkarzy. Polacy jeszcze keltami się podniecają. Ale wędkarscy turyści z innych krajów, jakoś gromadnie na 1 stycznia nie przyjeżdżają na polskie trocie. Tak więc nie ma nawet mowy o turystyce wędkarskiej formatu choćby nawet eruopejskiego gdy okres ochronny zaczyna się 1 października.
Trzeba wskazać palcem ludzi, którzy optują za takim okresem ochronnym i albo ich przekonać, albo postrać się zmarginalizować ich wpływ na przepisy prawa.
My Polacy, nie sprzedamy Europejczykom keltowego produktu turystycznego. Świat łowi ryby silne, a nie słabowite. Dlatego region ten pozostanie kłusowniczy do końca świata, albo zmienimy prawo i popłyną do tego regionu nie tylko nowe złotówki, ale również eurosy z zachodu. Wtedy gdy ludzie zaczną gościć grubych Niemców, leniwych Francuzów i zaspanych Holendrów (wybaczcie narody), dopiero wtedy zacznie się społeczne potępienie dla kłusownictwa. Nie mówiąc o tym, że wtedy będzie więcej kasy na pilnowanie dopływów tarliskowych, ponieważ na rzece głównej w dużej mierze rzekę przypilnują wędkarze z komórkami.
Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2010/10/13 14:10 przez dmychu.