Jogi napisał:Temat ten można wałkować i wałkować i tak wyjdzie z tego zakalec. Jak się brać wędkarska społecznie nie weźmie za kłusownictwo to gówno z tego będzie. Koledzy z Iny walczyli o swoje podczas ciągu tarłowego i efekty na początku sezonu i nie tylko swojej pracy mieli. Co do odłowów tarlaków i zarybienia smoltem to nic przeciwko nie mam bo już naprawdę w tej wodzie nic by nie pływało. Chociaż muszę powiedzieć że przez wszystkie lata jakie spędziłem nad Parsętą nie zdarzyło mi się złapać ryby nawet takiej 2 kg pochodzącej z zarybień, bo poznał bym po obciętej płetwie tłuszczowej. Więc pytanie gdzie są te wielkie ryby zarybieniowe wstępujące na tarło do Parsęty?. Szkoda się wypowiadać ogólnie na ten temat bo szkoda słów...
Tak na marginesie chciałem poinformować wszystkich kolegów że w czwartek 22 odbędzie się sprzątanie Parsęty na basztowej w Kołobrzegu o godz 16:30 bo ilość śmieci jest tam tragiczna. Z tego co wiem organizatorzy akcji zapewniają rękawice, worki drobne upominki itp. Serdecznie zapraszam wszystkich walczmy o tą rzekę bo bez nas zginie. Mam nadzieję że akcja ta przyniesie dobre skutki, w tamtym roku na forsie zorganizowaliśmy mniejszą grupą taką akcje i efekty można było zauważyć gołym okiem. Myślę że na większą skalę może być jeszcze lepiej.
Pozdrawiam Karol
Witam,
Karolu Z. nie chcę się tu wymandrzać,wiem że masz kilku kolegów w Białogardzie między innymi A.W. który pracuje w PZW na ośrodku zarybieniowym w B-rd. Wiem też że często się z nim konsultujesz w różnych kwestiach....
Co do zarybiania smoltem to uważam że jest to wielka porażka,ale to moje zdanie.
Ryby odławiane prądem do sztucznego tarła to tylko chyba u nas możliwe...
PZW marnuje nasze ciężko zarobione pieniądze na politykę zarybieniową,zapominając i olewając całkowicie ochronie dzierżawionych przez siebie wód.
Co do straży społecznej z całym szacunkiem,chłopaki robią co mogą ale każdy ma swoje życie i sprawy i nie jest w stanie siedzieć na okrągło na wodzie.
Uważam że ma obecne kłusownictwo trzeba pomyśleć o konkretnej brygadzie,która będzie opłacana i nie będzie musiała z akcji iść jeszcze prosto do pracy tak jak to cały czas ma miejsce...
I NA KONIEC MAM NADZIEJĘ ŻE NIE DOCZEKAMY SIĘ TAKICH CZASÓW ŻE POŁAWIAĆ BĘDZIEMY TYLKO RYBY ZE SZTUCZNEGO TARŁA,BO JAK NA RAZIE WSZYSTKO DO TEGO ZMIERZA... Pozdr...Marek Sz.