Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: CO Z TĄ PARSĘTĄ?

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:04 #17303

  • wiarus150
  • wiarus150 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 48
  • Podziękowań: 2
Cuba ryby nie brały poprostu bo ich już nie było i tyle.

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:09 #17304

  • CUBA
  • CUBA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 206
  • Podziękowań: 57
Wystarczy zajrzeć na strony www.zgpzqw.pl. Nie ma tam słowa o kłusownictwie na Parsęcie, a jest to przecież jedna z najcenniejszych i najpiękniejszych rzek w Polsce. Władze PZW nie widzą problemu. Jeżeli jest inaczej to niech mnie wyprowadzą z błędu.

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:10 #17305

  • CUBA
  • CUBA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 206
  • Podziękowań: 57
Oczywiście link to www.zgpzw.pl. Wkradł się mały błąd

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:23 #17306

  • dmychu
  • dmychu Avatar
wiarus150 napisał:
Właśnie wróciłem z ryb,z Parsęty i pewnie nikt w to nie uwierzy ale zostałem przegnany z rzeki przez dwuch kłusoli pijanych oczywiście gonili mnie jakieś 800m z zamiarem wpier....... mi za to że spaliłem siatkę która leżała na brzegu.Przepraszam za to słowo ale naprawdę nie ciekawie to wyglądało odechciało mi się łowić troci i tam być mimo że tak uwielbiam tą rzekę.Ten dzień napewno na długo zostanie w mojej głowie.
Nie wiem skąd jest kolega Wiarus, ale niech ktoś ze znajomych postawi mu browara i poklepie po plecach. Żeby się uczciwy wędkarz ewakuował znad rzeki przed jakimiś agresywnymi typami, to już jest zwyczajnie smutne...

Twój post to oczywiście dla mnie woda na młyn. Policja uzbrojona w pistolety by przed nimi nie uciekała, dostaliby pałami po nogach i wylądowali w areszcie. Cóż ma zrobić normalny wędkarz?


Koledzy,
Myśląc o tym co piszecie na temat Parsęty, nie mam nawet 1% żalu do Andrzeja i TMP za cokolwiek złego. Zdaję sobie sprawę z możliwości rozwiązań niekomercyjnych. Energia społeczna jest energią ekstra. A ilość pomyj za swoją pracę EKSTRA jaką niektórzy ludzie z TMP mieli wątpliwą przyjemność już nie raz przyjąć od roszczeniowych wędkarzy, przebrała wszelkie miary przyzwoitości. Mam więc nadzieję, że Wasze pretensje są skierowane do gospodarza łowiska. Energia społeczna jest gratis, a darowanemu koniowi...


Andrzeju,
Moim zdaniem celem działania nas wszystkich powinno być tworzenie łowisk. Bo jaki może być inny cel? Jeżeli tylko ochrona przyrody, to po co towarzystwa mają być nazywane wędkarskimi? Najlepiej założyć sobie towarzystwo ekologiczne. Ale jeżeli już mówimy o towarzystwach wędkarskich, to co jak nie łowiska może być celem??? Pomyśl o tym i wsłuchuj się nie tyle w propagandę, co w to, co ludzie mówią o wędkarstwie między wierszami. To się po prostu wyczuwa, zaś ostra konfrontacja poglądów, potrafi wyłuskać do końca prawdziwe cele poszczególnych osób, a zwykle ci którzy stoją okrakiem, po wysłuchaniu kilku rewelacji na temat autonomicznego zarządzania łowiskami, pokazują jak mocno stoją na lewej nodze w tamtej epoce, łącznie z modelem wędkarstwa którego tak naprawdę nie chcą zmieniać, ponieważ boją się tego co nieznane lub tego zwyczajnie nie lubią. Demony PRL-u stale do nas powracają w postaci odpowiedzialności zbiorowej. Jeszcze raz podkreślam, wiem, że rzeki są nasze, nie trzeba mi tego co chwila przypominać dyskredytując mnie stawem karpiowym... ale musimy w PZW wyznaczyć osoby które będą w naszym imieniu i za nasze pieniądze o te nasze rzeki dbać zawodowo. To jest nasza kasa i my możemy ją sobie przeorganizować. Jeżeli będziemy liczyć na policję, to możemy sobie jeszcze długo nie połapać. Liczmy na siebie, jest nas cała masa. Toż nawet za komuny wspólna klatka schodowa nie oznaczała wcale braku dozorcy, nikt w "dozorcę z łapanki" się nie bawił. Tamte pokolenie jakoś to rozumiało, a to nowoczesne i europejskie tego nie rozumie? Była wtedy osoba wyznaczona i odpowiedzialna. Nie sposób wyznaczyć kogoś do tej roboty, kto jest strażnikiem w wolnym czasie i po godzinach. Ja chcę zadzwonić na dyżur gdzie telefon odbierze spragniony informacji strażnik zawodowy, ale by on miał pracę potrzebne są pieniądze. Koniecznie trzeba omawiać te sprawy budżetowe w pomorskich okręgach, bo ja w sumie nie wiem na czym stoimy i co możemy przy obecnych stawkach za łowienie.

Natomiast takie gadanie "kiedy policja weźmie się do roboty" - czy ono w ogóle ma sens? Czasami burmistrz nie może wymóc zmian w sposobie karania za określone wykroczenia na komendancie policji. Cóż więc da takie tupanie nóżką na forum? Z policją możemy co najwyżej grzecznie współpracować i to wszystko. Swoich strażników też powinniśmy mieć. Czy nas na to stać? Nie wiem. Wiedzą zapewne dyrektorzy okręgów.

Serdecznie pozdrawiam
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2009/07/20 00:28 przez dmychu.

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:27 #17307

  • CUBA
  • CUBA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 206
  • Podziękowań: 57
Przed chwilą przeczytałem na wedkomania.pl relację z Biesiady Łososiowej. Oczywiście piszą tam o samych superlatywach. Impreza udana, super wyżera i picie, występy zespołów, upominki i gadżety, którymi obdorawano wędkarzy, świetna atmosfera. Jednym słowewm impreza udana i było tak milutko i przyjemnie. Zabrakło tylko najważniejszego czyli RYB. Jedna ryba na 120 łowiącym w tym wielu, jak to napisano, wytrawnych łowców posługujących się najdoskonalszym sprzętem. Śmiechu warte tym bardziej, że wiadomo od niektórych osób, że ryba w Parsęcie jest, a jak widać nawet wytrawni łowcy nic nie zdziałali.

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:42 #17309

  • wiarus150
  • wiarus150 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 48
  • Podziękowań: 2
Ta imprezka to mi śmierdzi PRL-m trochę

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:46 #17310

  • dmychu
  • dmychu Avatar
CUBA napisał:
Przed chwilą przeczytałem na wedkomania.pl relację z Biesiady Łososiowej. Oczywiście piszą tam o samych superlatywach. Impreza udana, super wyżera i picie, występy zespołów, upominki i gadżety, którymi obdorawano wędkarzy, świetna atmosfera. Jednym słowewm impreza udana i było tak milutko i przyjemnie. Zabrakło tylko najważniejszego czyli RYB.(...)

Weź nie czytaj tych jednostronnych i podkolorowanych ocen... tu na Forsie piszemy sobie bez żadnych ograniczeń i to jest piękne. Czymże byłaby informacja, gdyby naokoło było tylko kontrolowane i grzeczniutkie dziennikarstwo.



Ja jeszcze do Andrzeja
Pokaż klasę i powiedz wprost, że jest syf - o ile jest. Tobie nic to przecież nie ujmuje. Chowanie głowy w piasek przed żywymi relacjami, jest jakoby przyznaniem się do nie swojej winy, które to sytuacje twoimi winami nie są i w żaden sposób być nie mogą.

Niech choć jedno towarzystwo w Polsce powie - jesteśmy słabi, mali i niedoskonali - od razu Wam postawię dobrą wódeczkę. Ale za takie cukierkowe opisy sytuacji jak na Wędkomanii żadnej wódeczki nie będzie, przynajmniej z mojej strony.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:53 #17311

  • AdamP
  • AdamP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 162
Ja szczerze mówiąc mam dosyć troci w polskich rzekch, wszyscy ładują nas w trąbe - kłusole cały rok a jak jest poważny ciąg w październiku i listopadzie to pzw prowadzi odłowy tarlaków albo kontrolne (ciekawe co kontrolują może zawartość tłuszczu w wędzonych łososiach). Bedzie dobrze jak dla wędkarzy zostanie 1% ryb, które wchodzą do rzeki i przypadkiem uda im sie wytrzeć. Jak mam jechać nad wodę 500 km, wydając w sumie z 1000 zł na kilku dniowy wyjazd i słuchać tylko ile to kłusole wyfazowali, to naprawdę mam ochotę przeżucić się na łowienie karpi albo pstragów na łowiskach komercyjnych.

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 00:55 #17312

  • CUBA
  • CUBA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 206
  • Podziękowań: 57
dmychu chodzi o to, że ludzie to czytają i budują na tej podstawie wyobrażenie na temat tego co dzieje się nad Parsętą. Piszmy prawdę, a nie banialuki

Odp:CO Z TĄ PARSĘTĄ? 2009/07/20 01:15 #17313

  • dmychu
  • dmychu Avatar
AdamP napisał:
(...)Jak mam jechać nad wodę 500 km, wydając w sumie z 1000 zł na kilku dniowy wyjazd i słuchać tylko ile to kłusole wyfazowali, to naprawdę mam ochotę przeżucić się na łowienie karpi albo pstragów na łowiskach komercyjnych.

Na nikim to nie zrobi wrażenia, a wiesz dlaczego?

Dlatego, że nie jesteś klientem utrzymującym łowisko, tylko konkurencją do darmowego mięska z programu zarybień smoltem. Tak właśnie wspaniali architekci zaprojektowali nam wędkarstwo, że wszyscy dla wszystkich są konkurencją. Masz przyjechać tylko na taką czy inną bibę i zapłacić wpisowe - wtedy jesteś kumpel.

Szlachta lubi imprezować... o tym jedna zwrotka piosenki Jacka Kaczmarskiego... "To dumnej szlachty pyszne dni, naszemu winne są nieszczęściu".


Wszystko tworzy jedną czasoprzestrzenną i cywilizacyjną całość. PZW też stawia bardziej na zawody i imprezy niż na ochronę. Bo Polska to w ogóle taka jedna wielka biba na zgliszczach... gospodarki i społeczeństwa oraz w małym obszarze - jako na fragmencie większej całości - również na zgliszczach naszych łowisk.

Niech żyje bal...

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.075 seconds