TEMAT: Pstrągi 2022

Piotrze wody jak marzenie. Mógłbym w takich łowić nawet bez efektów. Takie marzenie. U mnie to trzciny,bagna,Bobrowiska i trzciny jeszcze raz.Nic nie mają uroku z tych które pokazałeś. Mam cichą nadzieję,ze w marcu wybiorę się w gdzieś na 2-3 nad takie klimatyczne rzeczki z "czystymi" dostępnymi brzegami i zwałkami w niej Magia..

szydłoś napisał: Jednak od czasu do czasu wyrzut adrenaliny również jest potrzebny, bo na tym polega nasza pasja. Styczeń z racji swych temperatur zwykle studzi zapał pstrągów jak i wędkarzy dlatego słabsze wyniki zwykle jakoś da się znieść nawet wtedy gdy to już szósty wypad (pierwszy był udany )

Witam wszystkich. W tym roku postawiłem sobie za cel pstrąga 40+. Miałem przerwę od tych rybek, stęskniłem się. 1 luty na 0, ale klimat rzeczki był mega.

Tydzień urlopu i tylko raz na pstrągach. Ferie z młodym były jednak tematem przewodnim, a wysokie stany wód w głównych rzekach nie powodowały zbyt wielkiej tęsknoty za kropkami. Udało się tylko raz udać na zapasowe łowisko i złowić zeszłorocznego przyjaciela, który urósł już do 34 cm. Przyszły weekend zapowiada się znacznie ciekawiej z nową wędeczką do testów. Na pstrągi pojadę bez względu na pogodę i stan wody.

W okolicach Opola za dużo pstragów nie ma, jeśli są to raczej nie za duże. Coś tam udało sie przechytrzyć. Na weekend wyjazd do Lądka Zdroju, może uda się coś sfotografować i wrzucić tutaj.
P.S. Zachorowałem na ciężką chorobę, wszędzie widzę kropki ????

Obiecane, dolnośląskie kropki

Niektóre zdjęcia są bardzo "niesmaczne", a w szczególności tych niewymiarowych.

Fajna klucha wleciała ????

Wypasiony

Pierwszy rzut na inaugurację sezonu i ciach! 45 cm w podbieraku