Arek Gdańsk napisał:hehe morze to nie jezioro, ryb wystarczy i dla innych. Jeżeli znajdą się wytrwali to niech łowią ile wlezie. Ja jestem zszokowany Twoim egoistycznym tokiem myślenia. Czyżby to były wody dla wybrańców? czy może dla ludzi z wyższych sfer? a biedak , czy łowca sandaczy już nie ma prawa? Zastanów się kolego co Ty piszesz. pozdrawiam
wody dla wybrańców? wyższych sfer? biedak - łowca sandaczy?? że co? nie rozumiem Cie kolego i co piszesz! Proszę jaśniej chyba że to nie było do mnie...
że niby ryb wystarczy? - ja na morze nie jeżdze po ryby a po spokój i po cisze, nie pisałem że mi potrzebne kilogramy ryby, lecz jeśli nadal liczycz ryby to zastanów się nad skutkami radosnej eksploatacji wód.
druga prosta sprawa - policz sobie długość linii brzegowej morza w interesujących miejscach (w Polsce) i policz sobie linie brzegową (na obu brzegach) rzek trociowych - i co Ci wyszło? hę? lubisz się gnieśc jak na zdjęciach ze Słupska pierwszego stycznia? pozdro