Dzięki wszystkim

niestety tylko jedna jest moja, druga kolegi Wojtka.
Sprzęt jak sprzęt, ryby nie mają co do niego wymagań

Ja łowię dość miękkim kijem 2,60 z Daiwą 2500 i w miarę cienką plecionką, nawet nie wiem dokładnie jakiej firmy i grubości... W przypadku zasolenia naszego Bałtyku mycie po łowieniu nie uważam za konieczne, za to jak już kołowrotek zamoczysz- a dzieje się to często- to ponowne przesmarowanie by się przydało niewątpliwie
Niestety Andrzeju jutro nie dam rady z wami pojechać, jeszcze mam parę wędek do skończenia

A żałuje, od kilku dni warunki do łowienia są znakomite, jutro zapowiada się podobnie....
Podbierak jest mój, przeszedł dziś chrzest bojowy, ale twój nowiutki czeka na Ciebie u mnie w pracowni

Powiem ci tylko że sprawdził się znakomicie, niemała ryba wskoczyła do niego na looziku, z cofaniem się do brzegu po śliskich kamieniach byłby kłopot i ryzyko wywrotki. Tylko przy swoich monstrualnych wymiarach wygląda dość dziwnie na plecach , przynajmniej dla niewtajemniczonych
Pozdr