Dla własnego bezpieczeństwa warto zgłaszać, choćby telefonicznie, planowane wyjście w morze. Nie ma znaczenia, czy z plaży, czy z portu. Zgłoszenie należy dokonać w odpowiednim bosmanacie. Odpowiedni to najbliższy od miejsca slipowania port. Poproszę kolegę z kołobrzeskiej Straży Granicznej o pełną informację o zasadach połowów nocą. Zakaz jest , moim zdaniem, szkodliwy dla lokalnych środowisk agro- i innych turystycznych, ale jeśli jest, lepiej go respektować. Sama możliwość połowów w morzu to doskonała alternatywa dla wszystkich niecierpliwych. Zamiast łamać przepisy mogą śmiało łowić trocie po 15 listopada! Wtedy przerwa trwa półtora miesiąca, a tyle to już każdy wytrzyma.