Wiśnia73 napisał:Tommy, tak więc "tajemnicze" dolne "zero" w wędziskach z ruchomymi pierścieniami jest w różnym punkcie, w zależności od wagi kołowrotka. Używając jednak różnych kołowrotków do kija o stałym mocowaniu stopki, wędka będzie źle wyważona i punkt "zero" się przesunie.
Każdy kij pracuje całą długością, a nie długością ponad kołowrotkiem.
W miejscu instalowania kołowrotka, w każdym kiju jest dolne " zero" fali.
Naprawde , nie warto tego po konstruktorach fabrycznych - poprawiać.
. Po to właśnie ludzie poprawiają sami wędziska, doważając, skracając dolnik itp. W niektórych kijach istnieją pierścienie dociążające.Łowiący nie robią tego- bo tak modnie, tylko dlatego, że tak wygodnie.
Tzw. "dolne zero" w wędzisku ( które jest puntkem zerowym fali wędziska pobudzonego do drgań wymuszonych), nie ma nic wspólnego z tzw." statecznym wyważeniem kija", tzn. dociążaniem np. wklejonym ołowiem , najniższedo punktu blanku , aby kij " się lepiej ważył statycznie".
Również co nieco wiedzy ze statyki i dynamiki ,łyknąłem w początku lat 70-tych na PG.
Kije bambusowe ( na rzuty do 95m ,gruba żyłką ) robiłem już w latach 60-tych, poprzedniego tysiąclecia. Tak więc , proszę mi wierzyć - wiem o czym mówię.