TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

ALE DZIECINADA,MIESZKAM W PUCKU 9 KM OD MORZA
NAD SAMĄ ZATOKĄ,WŁAŚNIE DZIĘKI TEMU FORUM ZACZĄŁEM ŁOWIĆ TROTKI
POZNAŁEM KOLEGÓW KTÓRZY POD MOIM NOSEM ŁOWIĄ ŁADNE RYBY
I JA ZŁOWILEM DWIE ŁADNE SZT.WKLEIŁEM FOTKI.ALE PO TYM CO WIDZĘ
TO JUŻ WIĘCEJ NIC NIE DODAM I NIE WKLEJE,CI ZAZDROŚNICY TO SĄ JAKIEŚ DU..I
A NIE WĘDKARZE.

JESZCZE RAZ GRATULACJE ZA ŁADNE RYBY I TAK DALEJ




POZDRAWIAM.

Drogi MarOl.
Jak łatwo zauważyć to dopiero twój drugi post na tym forum, a już zaczynasz mi ubliżać. Cóż zatem będzie dalej. Co robię z rybami? To chyba moja sprawa. Apeluję do kolegów - zakończcie ten temat bo to zupełnie niepotrzebne. Pan MarOl jak wynika z ostatniego postu zbyt wiele nie rozumie więc należy uważać, iż bazujemy na różnych poziomach intelektualnych ..... a zatem nie jest partnerem do rozmowy (napewno nie ze mną). Kończąc temat życzę wam wielu sukcesów i wielu ryb .... na zdjęciach też

P.S. Swoje sukcesy na plaży też zawdzięczam temu forum (tylko i wyłącznie)

Wracając do tematu .
Mam od jakiegoś czasu problem z plączącym się przyponem w trakcie łowienia na spirolino. Słyszałem że ponoć dodanie rurki antysplontaniowej z dołu spirolino moze rozwiązac problem. Czy macie jakieś inne sensowne sposoby na rozwiązanie tego irytującego zjawiska?
Pozdrawiam Wojtek

Drogi Edwardzie Twoje PS. było z tego najlepsze i tak trzymaj .
A mając na mysli żeś rozpętał wojne tylko przypomne : "Również gratulacje Salomon !
Ale kelcikowi to mogłeś już darować życie Zobacz , jak biednie wygląda przy tych pozostałych .... - ten pośrodku to zapewne tęczak "zapomniales dodac "ten trzeci to chyba jest chory że taki wielki .

A teraz przekażmy sobie znak pokoju.

Może kiedyś wszyscy będziemy mieli okazję się spotkać i pogadać.
I wszyscy wyjdziemy z tego cało

jestem moderatorem na innym forum hobbystycznym - czesto okazuje sie, ze na zywo ludzie sa ok, tylko na necie nie wiadomo z jakich wzgledow pisza glupoty. Tak czy inaczej - najwazniejsza jest frajda z lowienia ryb, a reszta to tylko otoczka.

Fluorocarbon jest sztywniejszy, poza tym im dłuższy przypon, tym mniej splątań.

Jak już jesteśmy przy temacie spirolino to mnie interesuje patent na nieplączącego się troka z drugą muchą ( skoczkiem).

Jaki fluorocarbon jest najlepszy, czy warto wydać 70 zł czy wystarczy 25.

Z góry dzięki za odpowiedzi.

Edward Jankowski napisał:
Edwardzie!
Mam nadzieję, że nie masz nam za złe, iż wykorzystaliśmy wymyśloną przez Ciebie nazwę jako podpis pewnej grupy, rzekłbym nawet - przyjaciół. To, że wybraliśmy tą nazwę, to nie żadna złośliwość skierowana pod Twoim adresem, tylko fakt, że jest kwintesencją tego co robimy i zamierzamy robić w wędkarstwie jak i w życiu tzw. prywatnym. Myślę, że jak spotkamy się nad wodą, nasze relacje zmienią się na dużo lepsze i może wreszcie skończy się seria niedomówień i dziwnych przycinków a jeśli chodzi o tantiemy za użycie nazwy- jakoś się dogadamy!?
Pozdrawiam serdecznie i proszę zakończmy już te internetowe wojenki
Panowie szlachta i wy - zazdrośnicy! Bez przeginania!!!
Wojtek "Wiśnia"

wojti80 napisał:
Tak! Ja mam najbardziej sensowne z możliwych rozwiązań !!!
Zostaw to "spierdolino" i zacznij jak człowiek na żelazo i drewno łowić