Endrju napisał:Oskar:
Uprawnienia mamy takie same jak SSR - dlaczego mielibyśmy ich nie mieć skoro są wśród nas strażnicy. Współpraca z Koszalinem i Białogardem jest bardzo pozytywna.
Mrugi:
Dzięki za dobre słowa i rady.
Są jednak rzeczy, o których najzwyczajniej pisać nie mogę. Są wśród nas tacy, którzy chcą pozostać incognito.
Ludzi mamy właściwych po naszej stronie, wszystko rozwija się we właściwym kierunku. Mamy nawet i eksperta od PR-u i fachowca od rzecznictwa prasowego

Jednak zanim wszystko zacznie się ładnie kręcić - trzeba to porządnie rozbujać. A to kosztuje wiele sił.[/b]
Widać nie czytałeś starego Forsa i nie patrzyłeś na stopkę strony umieszczoną pod moimi wiadomościami... zaglądnij kiedyś i będziesz wiedział że wiem o czym piszesz...
Poza otoczeniem się ekspertami, fachowcami od wszystkiego zróbcie jeszcze jedno... pojeździjcie pojedynczo lub zlećcie tą ... operację kobiecie...

po wiejskich sklepach, barach, najlepiej ciepłą porą jak miejscowe kłusolki siedzą na zewnątrz raczą się nalewkami i browarem... za sprzedane skłusowane ryby... i poróbcie im z ukrycia fotki...
Spotkacie się nad wodą z wieloma przypadkami... szarpaczki, ucieczki, gróźby...przebicia opon samochodowych ( waszych aut ) wasi strażnicy po oglądnięciu fotek będą mogli wskazać Policji kto im np. zwiał, kto i ilu szarpało się z nimi... ująć kłusoli to jedno a dotrzymać ich do przyjazdu Policji to drugie... czasami pół wsi przyjdzie ich odbijać... ( przerabiałem to osobiście... ) a wy macie fotki. W takich sytuacjach lepiej się wycofać, każdy z was ma wrócić do swoich domów... Każdy ujęty kłusol to samo, fotki, samochody którymi przyjeżdżają fotki... jesteście w ukryciu a oni robią zróbcie im zdjęcia ( dołączcie do zawiadomienia )
Poszukajcie sponsora, kogoś z kasą i pasją... kto da wam parę groszy... nawet nie wiesz co ludzie w dzisiejszych czasach zrobią za 200 zł...lub kilka browarów... kupujcie informacje...
Pozdrawiam wszystkich inkognitowców...