Piotr Michna napisał:Miło się czyta o takich inicjatywach.
Mam nadzieje, że akcja rozleje się na cały kraj i odniesie sukces również na innych łowiskach.
Powodzenia!
Nie miałbym nic przeciw temu, żeby nasze przedsięwzięcie znalazło naśladowców w innych rejonach Polski. Możnaby wtedy założyć związek stowarzyszeń
Niestety rzeczywistość jest trochę bardziej szara - trudno znaleźć młodych ludzi, którzy odrywają się czasem od komputera i telewizora - o pracy społecznej już nie wspominam. My mamy tu garstkę (nawet więcej niż garstkę) prawdziwych zapaleńców, ale obawiam się, że to już ostatnie niedobitki i na wielkie pospolite ruszenie naszej generacji nie ma co liczyć

Tak przynajmniej przedstawia się sytuacja patrząc na listę rekrutacyjną - mój telefon nie dzwoni już od dłuższego czasu.
W każdym razie dalej szukamy chętnych do zasilenia OSY.
@Jogi - rzeka się odpłaci, jak będzie w humorze

Ona dobrze wie, że my nie robimy tego dla naszych wędkarskich wyników, tylko dla niej.
To jest tak: im lepsze wyniki, tym większy zapał do łowienia. Im gorsze wyniki, tym większa motywacja do wzięcia odwetu na patrolach. Tak czy siak bedziemy się dobrze bawić