PZW jest niereformowalne jak wiele instytucji w tym chorym kraju.Skoro ponosi takie koszty to po co wciąż utrzymywac tyle okręgów w jednym województwie.Dlaczego należąc do jednego związku musimy wnosić dodatkowe opłaty w innych okręgach.I może wreszcie ktoś mądry wyjaśni,dlaczego , gminy ,lasy państwowe i prywaciaże potrafią prowadzić gospodarkę na wodach i jeszcze na tym zarabiać a PZW idzie to tak opornie.Można by jeszcze poruszyć temat dostępności do wód zarządzanych przez związek.Woda niby nasza a w koło same szlabany.Podjedziesz bliżej,dostaniesz mandat,zostawisz auto dalej nie wiadomo co ci ukradną.Czemu nikt nie próbuje zmienić niesprawiedliwego pobierania przez PZW opłat za wędkowanie.Czemu płacąc w marcu czy kwietniu opłatę roczną mogę wędkować tylko do końca roku,co można zrozumieć jeśli chodzi o składki członkowskiej.Czy to są takie trudne rzeczy do rozwiązania.Biwakowanie nad wodą też w wielu miejscach sprowadza kłopoty na głowę.I dlatego właśnie nie dziwią mnie takie woblery jk na jednym ze zdjęć na forum z napisem j...ć PZW.Po 30 latach płacenia składek postanowiłem zrezygnować z opłacania karty.Za składkę okręgu Gdańskiego mam wykupione zezwolenie na jakiś zbiornik innego właściciela i nie będą to tak jałowe wyprawy.Kolejny raz opłacę kartę jak nasz okręg załatwi przeławkę na Redzie,jak przewiduję nieprędko.Ciężko będzie dożyć.Pozdrawiam kolegów wędkarzy!!