Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/17 15:10 #126616

  • M4Ciek
  • M4Ciek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 52
  • Podziękowań: 42
Owszem nie uwzglednilem tu calej spolecznosci lecz tej, ktora jedynie jest bardziej miejscowa. Owszem, ja mieszkam na "rzut kamieniem" co nie znaczy, ze mam cudowne osiagi, bardziej nerwy oraz frustracje. Zapewne i wielu przyjezdnych to odczuwa, jednakze jest to brakiem logiki i brakiem znajomosci lowiska, a czesto poradniki oraz jakies pomoce moga sie okazac stare i nie aktualne. Nie ma 100% pewnosci, ze osoagniemy zwyciestwo stosujac dana technike, daje to nam jedynie wieksza pewwnosc. Na pewno zas zawsze jakis sposob wedkowania i osiagniecia upragnionej ryby ma swoje rownanie. Spotykalem wielu wedkarzy, ktorzy na poczatku stycznia mieli wiele sztuk czego bylem zwiadkiem zas inny nic. Wszystko jest kwestia zrozumienia, niz "pustym" biczowaniem wody.

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/17 16:14 #126620

  • wędkomaniak
  • wędkomaniak Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 563
  • Podziękowań: 155
Wybrałem się kiedyś nad Parsętę poniżej mostu w Ząbrowie. Szedłem lewym brzegiem w dół obrzucając przeciwległe krzaki. Kilka kroków, kila rzutów i dalej, bez dłuższych postojów. W międzyczasie zaczął padać deszcz. Nie była to ulewa, mimo to skutecznie utrudniała relaks, dlatego postanowiłem przeczekać deszcz pod drzewami tuż za zakrętem. Niestety, ani ja, ani deszcz, nie mieliśmy zamiaru odpuścić, dlatego stojąc pod „parasolem z liści” kontynuowałem rzuty. To było do znudzenia, celowałem praktycznie w to samo miejsce. Traktowałem to trochę jak turniejową zabawę – postanowiłem rzucać do kiedy „skuszę”, czyli nie trafię w to samo miejsce. Szło mi całkiem nieźle zaliczając kolejne razy. Trwało to dobre 30 minut, gdy nagle z letargu obudził mnie terkot kołowrotka, a po kolejnych kilku minutach na brzegu wylądowała 3-kg samiczka troci.
Pisze o tym, aby uświadomić wszystkim miłośnikom salmonidów, że nie ma recepty na sukces i nie ma dobrych i złych godzin. Często sukces odnoszą wędkarze, których zasadą jest brak zasad.
Na koniec muszę się przyznać, że kiedy miałem jakieś 17 lat wydawało mi się, że jestem jednym z najlepszych spinningistów w mojej rodzinie i gronie znajomych, oraz że wiem już wszystko. Będąc trzydziestolatkiem, podczas wypadów z wędką, uświadomiłem sobie, że daleko mi do doskonałości i czeka mnie jeszcze długa edukacja, a kiedy dzisiaj mam 50 i kilka pięknych pucharów z zawodów trociowych, dorosłem do chwili w której uświadomiłem sobie jak niewiele wiem na temat ryb. Podtrzymuję jednak wcześniejszą opinię, że dla mnie najszczęśliwszą godziną była i jest 11
Koło Miejskie PZW w Kołobrzegu www.1479.pzw.org.pl
Ostatnio zmieniany: 2014/03/17 16:19 przez wędkomaniak.
Za tę wiadomość podziękował(a): zino, wolek, Mariusz.Koł., marcin34, Rogro

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/17 17:35 #126624

  • jaroskorpion
  • jaroskorpion Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Valar Morghulis-Valar Dohaeris
  • Posty: 1735
  • Podziękowań: 1452
Świeże info-kolega przed godzinką złapał trotkę pod 3 kg.Tak więc ma już 2 rybkę w ciągu 2 dni .A ja musiałem w domu dzisiaj siedzieć cholera :(
Za tę wiadomość podziękował(a): Celtah

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/17 18:03 #126625

  • M4Ciek
  • M4Ciek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 52
  • Podziękowań: 42
Wiadomo który odcinek rzeki ?;)

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/17 18:16 #126627

  • jaroskorpion
  • jaroskorpion Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Valar Morghulis-Valar Dohaeris
  • Posty: 1735
  • Podziękowań: 1452
Sam środek ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): pająk

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/18 19:51 #126670

  • jaroskorpion
  • jaroskorpion Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Valar Morghulis-Valar Dohaeris
  • Posty: 1735
  • Podziękowań: 1452
Świeże info-woda fajnie podskoczyła do góry.Obławiałem z kolegą odcinek Poczernino -Wrzosowo .Niestety dzisiaj bez rybki ale spław ryby widziałem .Tak więc ryba w wodzie jest i trzeba ją sobie wychodzić ;)
Za tę wiadomość podziękował(a): niucha4, rain9000, BALBA, ltradecki, Celtah

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/18 20:09 #126672

  • BALBA
  • BALBA Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Arciszewski Marcin
  • Posty: 473
  • Podziękowań: 762
jaroskorpion napisał:
Świeże info-woda fajnie podskoczyła do góry.Obławiałem z kolegą odcinek Poczernino -Wrzosowo .Niestety dzisiaj bez rybki ale spław ryby widziałem .Tak więc ryba w wodzie jest i trzeba ją sobie wychodzić ;)
też dziś wedkowałem na odcinku poczernino od rana do 12.30 niestety bez kontaktu z rybkami .potwierdzam woda poszła troszkę do góry.nie widziałem nikogo oprócz parki łabędzi. :)

unnamed_2014-03-18.jpg
sekcja spiningowa
Trolling
Spining morski
T.M.P
Ostatnio zmieniany: 2014/03/18 20:20 przez BALBA.
Za tę wiadomość podziękował(a): niucha4, Celtah

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/18 22:15 #126682

  • M4Ciek
  • M4Ciek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 52
  • Podziękowań: 42
Od Fabryki domów aż do zakrętu w Zieleniewie zero kontaktu z rybą. Fakt faktem woda skoczyła, to również mogę potwierdzić.
Za tę wiadomość podziękował(a): Celtah

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/19 00:07 #126691

  • Dominik91
  • Dominik91 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 902
  • Podziękowań: 895
Kilka fotek z wczorajszego wypadu. Śladów ryb zero, wiatr jak nie wiem co. Woda podniesiona i trącona.

SAM_2146.jpg


SAM_2148.jpg


SAM_2147.jpg
Królowa jest tylko jedna - Parsęta.
Za tę wiadomość podziękował(a): DaMeK, baramut, Celtah

INFO ZNAD PARSĘTY 2014/03/19 17:59 #126732

  • M4Ciek
  • M4Ciek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 52
  • Podziękowań: 42
Jeszcze gdybym tego posta pisał godzinę temu, to zapewne bym rzucał mięsem na lewo i prawo ale do rzeczy. Dzisiejszy dzień rozpocząłem wędkowanie na odcinku Zieleniewo - Fabryka domów. Nieco postanowiłem sobie zdziebko przystać w jednym miejscu gdy poczułem jak przynęta staneła coś w rodzaju zaczepu po czym jak to zwykle szarpnąłem, bo myślałem że to zwykły zaczep. Okazało się jednak inaczej, ryba! No to holuję do brzegu, sztuka nie mała, odjazdy robi nie małe i nawet do brzegu podejść nie chce. Po minucie walki się zerwała a moje słowa mniej więcej leciały tak (k**wa , ja pier.. jak mogłem tak zje...). Po dłuższej chwili analizy i rzucania wulgaryzmów na upierdliwie wiejący wiatr kotynułowałem wędkowania. Dwa razy ryba mi się pokazała podczas tego holu i mogę przysięgnąc na swój cały sprzęt wędkarski, że nie była mała i że ją naprawdę zerwałem. Ktoś może w to nie wierzyć, jednak niestety nie mam jak udowodnić tego. Kawał ryby był, ile? Nie wiem ale zazwyczaj dwójki wyciągam nawet do max 1 minuty. Pokazała mi się piękna srebrna ryba, silniejszy i większy od tego, którego ostatnio publikowałem. Po raz kolejny poczułem tą frustrację, ogromną złość i niesmak, istnie byłem wkur... jak to w koncu Polak. Nie mniej jednak dostałem ogromnego kopa do motywacji, by biczować w kolejnych dniach tą rzekę i uparcie wytargać coś większego, niż 70cm, bo mniejsze się nie liczą. Dzis byłem bliski osiągnięcia tego, czego właśnie szukam w tej niemal umarłej rzece, jednak cennego bardziej, niż cokolwiek.
Za tę wiadomość podziękował(a): jaroskorpion, El_Kojot, osina1986, jazzrepresent, Kasprowicz, dabo, Celtah, zyga666
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.335 seconds