[/quote]Panowie, na troc przekonalem sie o jednym, ze najlepiej jest miec kilka swoich miejscówek, obrzucac z jednego miejsca po 10-15 razy w roznych partiach wody i do domu... czasem nie warto macic wody po 12h byle gdzie... Ja sie o tym przekonalem gdyz przez wiele lat nie mialem ani sztuki zas rozumiejac pewna logike zaczalem cos trafiac. Mowia, ze nie ma skutecznej metody, ja zas jestem innego zdania.[/quote]
O jak ja bym chciał móc tak pojechać nad wodę, obłowić kilka miejscówek i do domu. Ale jadąc ponad 100 km w jedną stronę to mi się nie kalkuje

Bierze czy nie i tak macham od rana do wieczora. Opisaną przez Ciebie strategię stosuje na moich wodach pstrągowych. Dwie godzinki i jak nie biorą to do domu. I z lekkim politowaniem patrzę na rejestracje samochodów z daleka bo koledzy "muszą" biczować wodę nie zależnie od chęci rybek do współpracy. Taki los łowców salmonów. Szczęśliwy ten kto ma blisko do łowiska.
Pozdrawiam.