Koledzy wędkarstwo to nie tylko wyciąganie ryby z wody,ale też obcowanie z naturą liczą się chwile które mocno utknęły nam w pamięci.Ja osobiście bardziej zapamiętam sobie spadającego jak bomba Bielika z nieba w wodę, niż złowienie cherlawego kelta.Wiadomo że każdy chciał by czytać o rybach ile ważyła,gdzie złowiona,na co,w którym miejscu itd.Ktoś kto mocno się spina i za wszelką cenę chce wyjąć rybę z wody niech zapomni o wędkarstwie,nie tędy droga.Warunki nad rzeką są kiepskie,minusowa temperatura nie sprzyja w połowach troci.Do końca miesiąca mrozy,więc możemy tylko sobie popisać i pomarzyć o rybach,więcej luzu. Połamania.