Świeże info-woda lekko znowu do góry ,mętna sporo liści.Obławiałem z kolegą odcinek od buków do poczernina .Przed nami łowili inni wędkarze i po krótkiej rozmowie usłyszałem że nic niestety nie mieli .Ja im na to żeby szli przodem i nam wystawili rybkę

Poszli w dół a ja z kolegą na zakręt i po jakimś czasie zaczeliśmy schodzić w dół rzeki.Po paru rzutach na końcu buków widzę spław

Pędzę ,rzut ,drógi ,trzeci ,puknięcie .Macham dalej ,po paru rzutach walnięcie ale po krótkim pociągnięciu linki spada rybka

Po tym spadzie rezygnuje z dalszego łowienia .Kolega bez brania i 2 blachy do tyłu.Tak więc można w sumie dzień zaliczyć do udanych bo ryba na kiju była

Jak tak jeszcze powieje do jutra to na ostatni dzień jeszcze srebro czyste wejdzie