Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: KELTY

Odp:KELTY 2009/01/21 08:46 #6252

  • dmychu
  • dmychu Avatar
standerus napisał:
(...)Z tego co pamiętam to kilka % (więcej u troci) ryb nie powraca w dokładnie to samo miejsce z którego pochodzą. Dlatego łososie mamy od Islandi po Hiszpanię, cały bałtyk i wsch USA (tu nie jestem pewien na ile występują naturalnie, ale chyba Nowa Funlandia ma swoje stado S.salar dzikich?). Dlatego ciężko mówić o chowie wsobnym, skoro od czasu do czasu mamy zastrzyk świeżej krwi od ryb z innych rzek(...)

Jeżeli do tych kilku procent dodasz kolejne kilka - kilkanaście procent dołożonych ręką ludzką, to będzie tego już znacznie więcej niż w naturze. A zatem chcąc "bawić się" w dokładanie kilku procent ryb z innego dorzecza, musiałbyś jednocześne zakazać im wchodzenia do innych rzek... co jest absurdem. W przeciwnym razie zwiększasz naturalny odsetek ryb migrujących do innych dorzeczy o kolejne ryby przeniesione przez człowieka w sposób sztuczny i trudny do przewidzenia w praktyce.

Druga sprawa, to nie mamy pewności czy te trocie i łososie odwiedzające w sposób naturalny inne dorzecza nie mają jakiś specyficznych cech. Innymi słowy, nie wiemy czy jest to proces losowy. Natomiast człowiek czyni to losowo - i to jest kolejne czerwone światło na taką zabawę.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:KELTY 2009/01/21 08:48 #6253

  • TomaszJ
  • TomaszJ Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 249
  • Podziękowań: 16
CZyli zarybienia lososiem i trocia pomorskich rzek nijak nie mozna nazwac reintrodukcja tylko hodowla nastaweiona na krotkofalowy zysk.
pozdrawiam
Żyjemy w XXI wieku, szukamy wody na innych planetach a naszą własną na ziemi traktujemy jak wysypisko śmieci.
Ostatnio zmieniany: 2009/01/21 08:48 przez TomaszJ.

Odp:KELTY 2009/01/21 09:24 #6255

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Na zysk rybaków i spełnienie "na skróty" zobowiązań międzynarodowych. Lepsze każde nowe żwirowisko, rozebrane ruiny młyna i inne działania oddające rybom właściwe części dorzeczy, jak najwyższe, od wpuszczania smoltów. Wypowiedź vice prezesa Nyka nie jest pierwszą w tym tonie. Ci panowie chcieliby z Bałtyku zrobić tuczarnię. Też tego chcecie? Bo ja nie.

Odp:KELTY 2009/01/21 09:31 #6256

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Finałem tych sztucznych ingerencji będą podobne efekty, jak zachłyśnięcie się antybiotykami w medycynie. Sepsa itp "nowinki" może by nie wyewoluowały w naturze wcale. Jest zresztą więcej coraz odporniejszych. W naszej zaś branży, nowe gatunki zawlekły różne dziadostwo do wszystkich wód w kraju. Zarybienia, zwłaszcza te bezmyślne z epoki hura optymizmu socjalistycznego, którego animatorzy nadal niejednokrotnie piastują zaszczytne i odpowiedzialne stanowiska, lub są ekspertami, też przyniosły tragiczne skutki dal rodzimych stad.

Odp:KELTY 2009/01/21 09:57 #6261

  • dmychu
  • dmychu Avatar
Artur Furdyna napisał:
(...)W naszej zaś branży, nowe gatunki zawlekły różne dziadostwo do wszystkich wód w kraju.(...)
Jednym z najbardziej drastycznych przykładów jest dżuma racza przyniesiona przez raka pręgowatego. Choroba śmiertelna dla raka szlachetnego i błotnego.

Źródła:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Dżuma_racza
http://www.wigry.win.pl/raki/

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Odp:KELTY 2009/01/21 09:57 #6262

Artur Furdyna napisał:
Lepsze każde nowe żwirowisko, rozebrane ruiny młyna i inne działania oddające rybom właściwe części dorzeczy, jak najwyższe, od wpuszczania smoltów.

Trudno się z tym nie zgodzić.Daleko mi do popierania zarybień jakimkolwiek gatunkiem, ale też bym nie dramatyzowal nad ich straszliwie złym wpływem.
Pamiętam ciekawy wywiad z jednym z brytyjskich ichtiologów - młody człowiek, niedługo po studiach został zatrudniony nad jedną z tamtejszych rzek (niestety nie pamiętam nazwy), z tych słynnych:P . Pierwsze co zrobił to zrezygnował całkowicie z zarybień, wprowadził C&R na całym odcinku i całą kasę z zarybień przeznaczył na renaturalizację dopływów i tarlisk. W ciągu kilku lat osiągnął na rzece efekty które wymagałyby znacząco wyższych nakładów na zarybienia i był przedstawiany w którymś z muszkarskich magazynów jako "wizjoner - rewolucjonista".
Fly Fishing Jihad

Odp:KELTY 2009/01/21 12:04 #6285

  • GrzesB
  • GrzesB Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 118
  • Podziękowań: 3
lukomat napisał:
W zasadzie na temat keltow wszystko juz zostalo powiedziane przez przedmowcow, ze nie sa ryba sportowa, ze zrobily swoje i nalezy im sie szacunek, ze sa cenne bo prawdopodobnie znowu podejda do tarla, i ze juz tak poza tym wszystkim sa niesmaczne. Szkoda, ze lowcy keltow nie podjeli rekawicy i nie chcieli sie bronic. A moze powyzsze fakty wytracily im wszystkie argumenty z reki.

Ja zdania jeszcze nie zmieniłem, uważam, że jeśli już wypuszczać to raczej wchodzące srebrniaki a nie schodzące kelty.
Bo srebrniak to ryba, której udało się przeżyć w morzu, uniknąć rybackich siatek, przynęt morskich wędkarzy ;) i jak już jest w rzece to niech dokończy to, po co wpłynęła.
Kelt swoje zrobił, nie ma gwarancji że wróci jeszcze do rzeki (min. znowu za sprawą siatek i wędkarzy morskich) Niektóre gatunki łososiowatych wręcz same giną po odbyciu tarła - tak je stworzyła natura.
Jeśli chodzi o sprawy kulinarne, to mój gust kelty są pyszne, ale wiadomo, o gustach się nie dyskutuje ;)

Odp:KELTY 2009/01/21 12:15 #6287

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
Srebrniaki potrafią do rzeki wpływać wielokrotnie i wcale nie ma dowodu, ze wpływają tylko na tarło. kelt zaś udowodnił , po co wpłynął. Cóż, dania light są popularne.

Odp:KELTY 2009/01/21 12:21 #6288

  • TomaszJ
  • TomaszJ Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 249
  • Podziękowań: 16
Dokladnie srebniaki wchodza do rzek caly rok i niekoniecznie odbyc tarlo.
Żyjemy w XXI wieku, szukamy wody na innych planetach a naszą własną na ziemi traktujemy jak wysypisko śmieci.

Odp:KELTY 2009/01/21 14:50 #6298

  • lukomat
  • lukomat Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 55
  • Podziękowań: 5
No w zasadzie przedmowcy mnie wyprzedzili, wiec powtarzac tego samego nie bede.
Oczywiscie masz racje piszac, ze niektore lososiowate gina po odbyciu tarla, tylko co to ma wspolnego z naszymi trociami? Sugerujesz, ze jak ty tej ryby nie zjesz, to i tak padnie:blink:

Co do walorow kulinarnych kelta, to nawet nie wiem co odpowiedziec. Moze tak: a klenie i bolenie tez sa pyszne?

Pozdrawiam
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.092 seconds