TEMAT: Pstrągi 2023

Tym razem znów obrałem inny kierunek, gdyż moje koronne wody ledwo mieszczą się w korytach. Na szczęście prognoza pogody się nie sprawdziła i obyło się bez wiatru, przelotnych deszczy, a było za to sporo słońca i na lekkim plusie. Przyroda zaczyna się budzić do życia. Pokrzywki już niemiłosiernie parzą, co czuć nawet 7-8 godzin po kontakcie z młodą roślinką. W wodzie również jakby większy ruch, choć jeszcze mieszkańcy nie tak mocno agresywni. Lekki przybór wody sprawił, że pokazało się coś tu i tam, ale nic nie wjechało do podbieraka.





Sprzęt: spinning Dragon HMG Provocator 2,35m 3-12g, kołowrotek Ryobi Seducer 2000, plecionka Dragon HM X8 P.E. BRAID 0,06mm + fluorocarbon Soflex 0.203mm

[attachment:2]IMG_20230315_08492w

Witam serdecznie po dłuższej przerwie. Niestety była ona spowodowana słabszym stanem zdrowia którym niestety musiałem się zająć. Od listopada już musiałem odpuścić wędkarstwo niestety. Niestety zabieg i operacja była konieczna. Ale już jestem i wracam d zdrowia. Wczoraj pognałem do serca Borów Tucholskich gdyż uwielbiam łowić i przebywać nad samą wodą. Tym bardziej jeśli chodzi o Brde. Pogoda była taka nijaka. Miałem, deszcz, śnieg i nawet grad. Ale to rybom nie przeszkadzało gdyż miałem 3rzy wyjścia pstrągów i na koniec fajny dzikus 46cm ląduje na brzegu. Oczywiście był ze mną jak zawsze sprzęt marki Dragon w którym jestem autorem i testerem od wielu już sezonów. Spinning to Dragon HM62X 2,45cm i 5-25cw. Kołowrotek Team Dragon SL FD1120i. Plecionka 0,08mm R'N'S 8X SPINN. Więc do zobaczenia nad wodą. Kto wie może nawet gdzieś w sercu Borów Tucholskich. Kriss.

Piękny przebieg rekonwalescencji Zdrowia i dalszych sukcesów życzę.

Taki jeszcze styczniowy bo póki co to z rybami szału nie ma Rybka zgarnęła niedużego jiga dryfującego wahlarzem na niespiesznej, niezbyt głębokiej proste. Branie w pierwszym rzucie. Miał tam być i był choć że aż taki to się nie spodziewałem

Piękny bagienny spaślak.

Witam, orientuje się ktoś jak wygląda woda nad Dobrzycą w okolicach Ostrowca?

Jeśli mogę coś zasugerować i nieśmiało podsunąć rozwiązanie problemu- masz z Wałcza jakieś 5 km więc jedź i sprawdź sam

Lany poniedziałek. W końcu piękny i słoneczny dzień, woda na święta zatrzymana, więc nic tylko jechać. Tak pomyślało wielu i nad wodą spory ruch, ale udało się gdzieś wepchać między jednego, drugiego i trzeciego. Łowiłem bardzo precyzyjnie i dokładnie, ale pokazywały się tylko nieliczne malce, może jeden zakręcił się koło wymiaru. Skończyłem łowienie ciut szybciej, aby przeskoczyć na dogrywkę i na drugiej wodzie przez godzinę łowienia melduje się jeden malec. Najważniejsze, że po dłuższej przerwie głowa przewietrzona.







Sprzęt: spinning Dragon HMG Invader 2,65m 3-12g, kołowrotek Ryobi Seducer 2000, plecionka Dragon HM X8 P.E. BRAID 0,06mm + fluorocarbon Soflex 0.203mm

Sprzęt: spinning Dragon HM62x 2,75m 5-25g, kołowrotek Ryobi Zauber LT 3000, żyłka Dragon HM80 0,23mm.

Minął tydzień od świąt i w rzekach ponownie wodny armagedon, ale głównie za sprawą dużych opadów deszczu. Nie zmartwiłem się zbytnio, bo wiedziałem jaki kierunek w takiej sytuacji trzeba obrać. Dylemat - tylko konkretnie gdzie? Miałem po drodze trochę do namysłu, więc obmyśliłem kilka za i przeciw. Wybrałem, doszedłem na łowisko i zacząłem łowić oraz holować praktycznie od samego początku. Chwilę później natknąłem się na bobra w dziurze, który nie miał zbytnio ochoty na ucieczkę, więc pogłaskałem go dolnikiem spinningu Pogoda dopisywała, było pochmurnie, ale również cały dzień deszczowo. Zmokłem solidnie, ale również fajnie połowiłem. Tu również woda lekko podniesiona była, ale czysta, to wystarczyło aby ruszyły się kropy. Dużo pustych kontaktów, ale trzy fajne kropaski do podbieraka wpadły. Na dobry tydzień wystarczy.











Sprzęt: spinning Dragon HMG Provocator 2,35m 3-12g, kołowrotek Ryobi Seducer 2000, plecionka Dragon HM X8 P.E. BRAID 0,06mm + fluorocarbon Soflex 0.203mm

Narzekałem, że marzec gdzieś mi umknął, a tu już koniec kwietnia. Nad wodę jakoś się nie spieszyłem za bardzo, bo miło być lajtowo, aby nie zajechać się przed nocką w robocie. Jak się okazało wraz z moim przybyciem tuż przed jedenastą popłynęły również dwa kajaki, na szczęście jedyne. Woda również była na skraju dolnych stanów i zaczynała gwałtownie rosnąć. Jak widać wszystko było na nie. Nie złowiłem również nic godnego do pokazania, ale kontaktów z malcami było dość sporo. Na niebie pełna lampa, a w przyrodzie robi się bardzo zielono i kolorowo.

























Sprzęt: spinning Dragon HMG Invader 2,65 m 3-12 g, kołowrotek Dragon Sugoi FD 825i, żyłka Team Dragon 0,20 mm.