Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Trociowe problemy - czy można INAczej?

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/21 18:29 #189059

  • Kacper
  • Kacper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 467
  • Podziękowań: 114
Andru 123 napisał:
SzymonP napisał:
Kacper napisał:
Brakuje u nas tej kultury znanej z europejskich łowisk czyli rzut-krok.

...i zakaz wyprzedzania już łowiącego - chyba, że zapytany wyrazi na to zgodę.

Szanowni Panowie. łowiliście na europejskich bądź światowych łowiskach łososiowych? Chyba nie.
Oj chyba tak :).
Nie wszędzie to kwestia regulaminu, w wielu krajach nie jest to zapisane w regulaminie ale większość ludzi respektuje ten zwyczaj. Takie zasady nie muszą wiązać się z poolami. Nie zdarza mi się wciskać 10m przed spinningiste czy muszkarza. Zawsze idę albo kkilaset metrów dalej albo zaczynam za nim.
Ostatnio zmieniany: 2021/01/21 18:30 przez Kacper.
Za tę wiadomość podziękował(a): SzymonP

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/21 20:37 #189061

  • sebcio2
  • sebcio2 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 128
  • Podziękowań: 166
coś jest nie tak z tym wątkiem że tylko cytuje się wątki poprzedników bez swoich tekstów
TPRIiG

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/21 20:44 #189062

  • Andru 123
  • Andru 123 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 19
  • Podziękowań: 10
Kolega łowił kiedyś na Parsęcie np. powyżej pierwszego mostu w lipcu? To zielony gąszcz gdzie widoczność nie przekracza 15m. A co tu mówić o kilkuset. Wędkarza łowiącego w pobliżu zdradza tylko plusk przynęty a nie jego osoba.
Nigdy nie miałem zdarzenia łowiąc trocie aby ktoś bezczelnie wchodził mi w miejsce w którym łowie jeśli wędkarz który mnie mija wchodzi w miejscówkę przede mną nie widzę w tym problemu. Mijam go i wchodzę w kolejne miejsce. Cenię przede wszystkim czas spędzony nad wodą. Miałem przyjemność wędkować w ubiegłym roku na przełomie sierpnia i lipca nad królową ludzi było naprawdę sporo każdy uśmiechnięty choć nie każdy z rybą. Cały czas coś się działo to branie to spad i w końcu jest i tak u większości napotkanych wędkarzy, a ci co nie mieli nic mieli dzień czy dwa dni wcześniej. To nie tłok jest powodem flustracji tylko brak ryb w łowisku. Kiedy wszyscy łowią wszyscy są szczęśliwi i ciasnota nie straszna. Co do łowienia na muchę moje doświadczenia pochodzą głównie znad Łeby z czasów kiedy ryby tam były. Często łowiłem ramie w ramie z innymi muszkarzami a muchy kolegów lądowały pod moimi nogami problemu w tym nie widziałem. Widać jestem jakiś inny.
Za tę wiadomość podziękował(a): salmon1977, sander

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 07:42 #189064

  • Kacper
  • Kacper Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 467
  • Podziękowań: 114
Andru 123, nie chodzi o szukaniu dziury w całym. Tak jak napisałem wcześniej, u nas liczy się kto pierwszy miejsce zaklepie - wówczas łowi tam do bólu. Znam widoki znad Słupi gdzie ludzie stali w jednym miejscu po 4h łowiąc z krzesełka. Nie zmienimy od razu podejścia, tak jak całego tortu na raz nie zjesz, trzeba podzielić i systematycznie po kawałeczku...

Chodzi o to aby nie traktować drugiego wędkarza jak wroga, który wyłowi Twoją rybę i ją zabierze. Rzeka jest wspólna, każdy kto wykupi składkę ma równy dostęp. Wejście na miejscówkę 25m niżej jest dla mnie ok, nie ok jest wejście 5m niżej o czym w poprzednich postach wspominałem.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 08:08 #189065

  • Andru 123
  • Andru 123 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 19
  • Podziękowań: 10
Fakt 5m to przegięcie. Natomiast 25m to regulaminowa odległość pomiędzy wędkującymi metoda spiningową. Jeśli przed twoje stanowisko wchodzi wędkarz który nie przestrzega tych odległości zwróć grzecznie uwagę , nie skutkuje powiadom odpowiednie służby. Jeśli tego nie robisz dajesz przyzwolenie na łamanie regulaminu. Z całym szacunkiem dla kolegi celem moich postów nie jest bicie piany. Pozdrawiam
AJ

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 08:35 #189067

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Andru 123 napisał:
Kolega łowił kiedyś na Parsęcie np. powyżej pierwszego mostu w lipcu? To zielony gąszcz gdzie widoczność nie przekracza 15m. A co tu mówić o kilkuset. Wędkarza łowiącego w pobliżu zdradza tylko plusk przynęty a nie jego osoba.

Świat nie kończy się na Parsęcie. Poza tym są też rzeki i odcinki łąkowe gdzie wędkarzy widać jak na dłoni, a nowoprzybyli i tak próbują się ładować tam gdzie nie potrzeba (czasem niemal biegną żeby dogonić i wyprzedzić tego co przybył już wcześniej :woohoo: ).

Andru 123 napisał:
Nigdy nie miałem zdarzenia łowiąc trocie aby ktoś bezczelnie wchodził mi w miejsce w którym łowie

To mało jeszcze widziałeś. Tak jak pisałem wcześniej po rozmowach z kilkoma znajomymi wszyscy jednogłośnie stwierdziliśmy, że trzeba zacząć o tym głośno mówić i piętnować takie zachowania (wpychanie się, wyprzedzanie). Takie forum jak Fors powinno także uczyć, wychowywać i promować właściwe zachowania nad wodą.
Kiedyś w takich sytuacjach zaciskałem zęby i łowiłem dalej. Obecnie nie patyczkuję się już gdy ktoś próbuje zrobić mi taki numer i otwarcie protestuję. Tylko w taki sposób możemy to zmienić.

Andru 123 napisał:
jeśli wędkarz który mnie mija wchodzi w miejscówkę przede mną nie widzę w tym problemu. Mijam go i wchodzę w kolejne miejsce. Cenię przede wszystkim czas spędzony nad wodą.

Takie coś to tylko na dużych rzekach trociowych i ich leśnych odcinkach, gdzie człowieka dobrze nie widać na tle drzew. Tak czy inaczej bardzo wkurzające. Ja w ten sposób łowię czasem towarzysko z jakimś znajomym, jednak nigdy nie wyszło z tego nic dobrego (wędkarsko oczywiście :laugh: ). W tego typu sytuacjach gdy spotkam jakiegoś wędkarza w krzakach staram się jednak zawrócić i jechać gdzie indziej (chyba, że idzie w przeciwną stronę nić ja).

Andru 123 napisał:
To nie tłok jest powodem flustracji tylko brak ryb w łowisku.

Tylko co z tego, że będą ryby w łowisku jak nie będą brały, bo zostały przepłoszone na długie godziny przez delikwenta co nas wyprzedził i popędził dalej. Co innego duża rzeka, co innego mała.

Kacper napisał:
Nie zdarza mi się wciskać 10m przed spinningiste czy muszkarza. Zawsze idę albo kkilaset metrów dalej albo zaczynam za nim.

To też nie rozwiązanie. Co z tego, że zostawisz komuś te kilkaset metrów? Pół biedy jeśli szedłeś z dala od rzeki żeby nie płoszyć mu ryb. Jeśli szedłeś jednak wzdłóż brzegu, hałasowałeś, łamałeś gałęzie itp. to jego szanse na połów skutecznie zmniejszyłeś. Poza tym po przejściu tych kilkuset metrów będzie on musiał poprawiać dalej po Tobie.

Ja taki system uskuteczniam w ostateczności gdy nad wodą są wszędzie tłumy. Generalnie standardowo gdy widzę, że na moście stoi już samochód to robię nawrót i jadę gdzie indziej (chyba, że widzę/wiem, że wędkarz poszedł np. w dół to wtedy idę ewentualnie w górę)
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Ostatnio zmieniany: 2021/01/22 09:18 przez SzymonP.

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 08:42 #189068

  • salmon1977
  • salmon1977 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • avid :)
  • Posty: 2446
  • Podziękowań: 1449
Andru 123 napisał:
Fakt 5m to przegięcie. Natomiast 25m to regulaminowa odległość pomiędzy wędkującymi metoda spiningową. Jeśli przed twoje stanowisko wchodzi wędkarz który nie przestrzega tych odległości zwróć grzecznie uwagę , nie skutkuje powiadom odpowiednie służby. Jeśli tego nie robisz dajesz przyzwolenie na łamanie regulaminu. Z całym szacunkiem dla kolegi celem moich postów nie jest bicie piany. Pozdrawiam
AJ
A nam raz w morzu pan Pudel zwrócił uprzejmie uwagę o odległość w postaci-„piedziesiąt metra” i sruu w naszą stronę blachą :laugh:
Jak napisałeś o tym lesie ,lipcu i mostach to aż :silly: :woohoo: :blush:
BAŁTek :)
Morskie Trocie --> www.facebook.com/groups/175452759609159/

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 12:13 #189071

  • Andru 123
  • Andru 123 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 19
  • Podziękowań: 10
Chętnie wysłucham pomysłów kolegi Szymona P. Jak rozwiązać tę patową sytuację.
W temacie co widziełem a czego nie odpowiem tak . Trocie łowie od 20lat. Łowiłem na Redzie, Łebie ,Łupawie, Słupi Wieprzy i Parsęcie. Dziesięciokrotnie rozpoczynałem sezon 1 stycznia czasem z muchówką czasem z spiningiem. Zaliczyłem bodajże 6edycji zawodów Trociowych Troć Łeby. Poznałem najznakomitszych wędkarzy z Całej Polski.
Wielokrotnie wymieniałem z nimi opinie na temat połowu tej szlachetnej ryby. Wszyscy chętnie dzielili się informacją. W temacie troci nie ma żadnych tajemnic. Zgadzaliśmy się w jednym. Nie ważne ilu przejdzie przed tobą jeśli trafisz w aktywność ryby i masz pojęcie o jej łowieniu to ty ją złowisz. Nie zauważyłem również aby trocie się płoszyły nie jednokrotnie miałem rybę po kajakarzach. Troć nie bierze kolego jak pstrąg czy szczupak. W większości przypadków odgania intruza kłapiąc pyskiem. Atakuje twoją przynętę z powodu agresji. Zdarzają się ryby żerujące kelty to fakt ale na dziesiątki złowionych i wypatroszonych ryb które widziałem znam jeden przypadek kiedy ryba była obżarta żabami.
Pozdrawiam AJ
Za tę wiadomość podziękował(a): salmon1977, sander, mark2

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 16:18 #189074

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
Andru 123 napisał:
Chętnie wysłucham pomysłów kolegi Szymona P. Jak rozwiązać tę patową sytuację.

W zasadzie wszystko zostało już tutaj napisane. Trzeba promować omówione wcześniej odpowiednie postawy, zwłaszcza wśród nowicjuszy.

Andru 123 napisał:
W temacie co widziełem a czego nie odpowiem tak . Trocie łowie od 20lat. Łowiłem na Redzie, Łebie ,Łupawie, Słupi Wieprzy i Parsęcie. Dziesięciokrotnie rozpoczynałem sezon 1 stycznia czasem z muchówką czasem z spiningiem. Zaliczyłem bodajże 6edycji zawodów Trociowych Troć Łeby. Poznałem najznakomitszych wędkarzy z Całej Polski.

Przepiękne referencje i ta skromność - brawo, gratuluję :cheer:

Andru 123 napisał:
Zgadzaliśmy się w jednym. Nie ważne ilu przejdzie przed tobą jeśli trafisz w aktywność ryby i masz pojęcie o jej łowieniu to ty ją złowisz.

To jest tylko takie pocieszanie się i robienie dobrej miny do złej gry. Chwalebne wyjątki tylko potwierdzają regułę.

Andru 123 napisał:
Nie zauważyłem również aby trocie się płoszyły nie jednokrotnie miałem rybę po kajakarzach. Troć nie bierze kolego jak pstrąg czy szczupak.

Drogi Andru, troć płoszy się dokładnie tak samo jak pstrąg potokowy (może dlatego, że to ten sam gatunek?). Dzieje się to zwłaszcza na mniejszych rzekach i na niskiej, czystej wodzie. Skąd to wiem? Ano stąd, że sam kilka troci w różnych okolicznościach przepłoszyłem na przestrzeni lat i wcale nie było to trudne...

Na dużej rzece z grubą wodą typu Parsęta efekt ten jest z pewnością zredukowany. Stąd być może właśnie takie teorie, że troci nic nie płoszy. Wędkarze którzy rutynowo łowią na takiej wodzie często nie potrafią zachować się później na mniejszych rzekach, biegają w tą i z powrotem, hałasują i płoszą wszystko jak leci.

Andru 123 napisał:
Poznałem najznakomitszych wędkarzy z Całej Polski. Wielokrotnie wymieniałem z nimi opinie na temat połowu tej szlachetnej ryby. Wszyscy chętnie dzielili się informacją.

Ale z tego co rozumiem było to np. przy szklaneczce czegoś mocniejszego, w ograniczonym gronie kilku znajomych osób, a nie publicznie w internecie?

Andru 123 napisał:
W temacie troci nie ma żadnych tajemnic.

Ani trochę :)
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Za tę wiadomość podziękował(a): Synek, miko

Trociowe problemy - czy można INAczej? 2021/01/22 16:29 #189075

  • SzymonP
  • SzymonP Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 644
  • Podziękowań: 274
salmon1977 napisał:
A nam raz w morzu pan Pudel zwrócił uprzejmie uwagę o odległość w postaci-„piedziesiąt metra” i sruu w naszą stronę blachą :laugh:

Grzegorz, ja kiedyś stojąc w morzu myślałem, że kilka metrów obok mnie była spławka, a okazało się, że to jakiś jegomość stojący na brzegu podrzucił blachę w moje sąsiedztwo :pinch:
Wiadomo - jak na plaży w wodzie stoi jakiś wędkarz to trzeba tam od razu iść bo tylko tam jest ryba :laugh:
Wszędzie dobrze, ale na Pomorzu najlepiej.
Za tę wiadomość podziękował(a): salmon1977
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.121 seconds