TEMAT: Jedna opłata za wędkowanie w Polsce

to prawda, aczkolwiek kwestia tego co okręgi robią dla danej wody - przyznam, że chciałbym aby 90% pieniędzy, które wpłacam za pozwolenia, szło na proprzyrodnicze działania, a nie do kieszeni jakiegoś prezesa.

Łukasz 12 napisał:[/quote] Tak ale nie porównuj Polski do Luxemburga bo to dwa inne światy ludzie z zachodu mają inną mentalność niż Polacy może i to wina komuny kto wie na 10 polskich wędkarzy 8 zabiera ryby z wody i myślę że to głównie wina składek bo może jak by podnieść je do 1000zł na rok w każdym okręgu to i by ryba się znalazła no i by psełdo wędkarze odpadli może nie wszyscy ale większość [/quote]

Człowieku!
Jak można pisać takie dyrdymały?Spadłeś z księżyca?
Co ma wspólnego wysokość składki do rybności wód czy zachowań wędkarzy?
Już mamy najwyższe na świecie (nie tylko w stosunku do dochodów -vide przykład Luxemburga) opłaty a Ty chcesz jeszcze większych??
6 tys.średnio na łeb jednego pasożyta to jeszcze mało??!!
A tak z ciekawości...
Kto Twoim zdaniem jest"psełdo"wędkarzem?

Więc tak.

Uważam, że jedna opłata na wszystkie wody jest dobra, ale nie dla wód i ich gospodarzy, a dla łowiących.

Jeśliby jednolite opłaty były czymś sensownym, korzystnym i niosącym ogolnopojęte dobro, juz dawno łowilibyśmy na poważnych łowiskach na świecie na podobnych zasadach. Tak oczywiście nie jest i nie będzie.

To co czyta się w tym wątku to zmaterializowanie patologii dotykającej polskie wędkarstwo w myśl zasady nic nie robić, nic nie płacić i wyjebac wszystko do ostatniego łba, bo "jak ja nie wezmę to kto inny weźmie" - czytaj wędkarz, kłusol, albo kormoran. Bo chyba z ptactwem tez zaczynacie konkurować o pokarm.

Pozdro dla myślących.

Marcin, bo tu sie porównuje rzeczy nieporównywalne...
Pokazuje się wody zagraniczne z jedną niską opłatą, tylko że to k... wody których odpowiednikiem u nas są wody RZGW, czyli zwykłe "państwowe".
Owszem mamy jeden wielki związek, ale jest on odpowiednikiem związków, klubów itp organizacji dzierżawiących wody w tych zagranicznych... tyle że tam już wtedy tak prosto tanio i za jedną opłatę nima...
Chcemy mieć tak tanio jak tam?? niech więc wody wrócą do RZGW i niech ono rządzi tak jak rządzą za granicą "państwowi" gospodarze...
Obawiam się jednak że wtedy dopiero będzie lament...
Przekazanie wód małym prywatnym podmiotom, typu kluby towarzystwa itp ??
Jestem za, będę płacił tam gdzie sa ryby i temu kto o nie dba...
Tyle że więcej niż teraz i za mniej hektarów...
Mnie to nie przeszkadza, tylko co na to Ci zwolennicy jednej i za grosze...

Marian, coś mi się wydaje że tymi dwoma ostatnimi postami wyczerpaliśmy temat opłat jednodniowych.

Wnioskuję o jego zamknięcie

Koledzy Mkfly oraz Venom.
Z Waszych wypowiedzi az bucha przeswiadczenie ,ze Wasza prawda jest najmojniejsza i przeswiadczenie o swojej nieomylności i wyzszości nad innymi
Ale tak nie jest jak Wy "mniemacie" w tym i wielu innych postach.
99% procent wędkarzy ma inne zdanie i napewno nie jest tak ja Wy uwazacie ,ze to jest pokolenie gumofilców ,klusowników i ludzi ktorym komuna mózg wyprała.
Jedna skladka krajowa jest najbardziej logiczna i pożadana ,ale rownolegle z całym pakietem innych działań.
Przedewszystkim reorganizacji PZW ,dostosowanie zwiazku do ilosci członkow i nowej struktury terytorialnej kraju a nadto do nowej rzeczywistości jaka panuje w naszym kraju od 25 juz lat.
PZW skostnialo i zabetonowalo sie i jest to dzialanie z cala premedytacja celowe ,aby utrzymac Status Quo co do całej struktury.
Bardzo na reke wielu przyspawanym do stolkow dzialaczy czy innych odznaczonych i nieplacacych przez to skladek sa takie dyskuje aby wiecej placic -ba nawet i pączkowac ilośc okregów czy organizmow wokol zwiazkowych ,bo to tylko CEMENTUJE te chore uklady!
Dla mnie przerazajace sa natomiast wypowiedzi wielu Kolegow ,ktorzy tego nie widzą a jedyna przyczyna stanu naszych wod widza wylacznie w pazerności swoich Kolegów po kiju i za niskich skladek.
Takie wlasnie w co drugim poscie opinie wybijają sie Kolegow Mkfly i Venom-a.
Kiedy bedziemy kierowac sie takimi opiniami i tak postepowac ,to czarno widze przyszłośc naszych wód.
Byc moze niedługo bedziemy mieli ze 100 okregów ,skladki po 2 tys.zł ,za pozwolenie na polow np.na 1 km rzeki..
Tego chcecie i takiego modelu wedkarstwa oczekujecie??

Droga do normalności jest tylko jedna: PZW nie powinno istnieć. Wody którymi gospodaruje winny być oddane w ręce stowarzyszeń, których członkami są pasjonaci i wody te powinny być przez tych pasjonatów zarządzane a nie zło.....ji. To stowarzyszenia powinny ustalać zasady oraz tworzyć regulaminy dopasowane do zasobności łowisk na których winni prowadzić gospodarkę wędkarską nie rybacką.To jedyna droga do normalności.

Tiaa...
kłopot w tym,że tak oczekiwany finał PZW sytuację tylko pogorszy.
Sfora wybrańców już od dawna ostrzy zęby.
Celowo podsycane kłótnie tylko ułatwią przejęcie.

dabo napisał:
Możesz doprecyzować, kto to rzeczona "sfora"?

Jedna opłata to absurd, który nie ma racji bytu, jeśli chcemy mieć rybne wody. Venom i mkfly, maja rację. Niestety większość tak myślących nie udziela się na forach... PZW będzie istnieć, jest wybierane większością głosów, a wędkarzy mamy jakich mamy.

pozdro