Kochani
Jakbyście mieli w tej chwili kupić kołowrotek jedynie do trociowania na naszym wybrzeżu to co byście wybrali? Ja na tą chwilę jestem przekonany do Spro Long Cast 460 i sądzę, że będzie optymalnym wyborem ale może ktoś w Was podpowie coś lepszego. Moje kryteria, stosownie do wagi to:
1) daleki wyrzut
2) jak najmniejsza waga ale z zachowaniem 1), który jest dla mnie najważniejszy, ale też z zachowaniem 2) bo też w sumie bardzo ważne

i tak w kółko

3) jakość wykonania przy zachowaniu sensownego współczynnika jakość/cena
Druga sprawa: kij, te same kryteria. Mój faworyt: Team Dragon 2,95 10-28, lekki, szybki, no i właśnie: czy nie za delikatny? Moja przynęta ma oscylować w granicach 28 gram. Jestem wysoki więc myślę o kiju w granicach 3m lub więcej.
Ostatnia sprawa: plecionka - spiderwire, dega czy jeszcze coś innego. Która będzie najlepsza, którą machnę najdalej?
Co byście kupili dzisiaj, zbierając swoje dotychczasowe doświadczenia do kupy? Doradźcie proszę młokosowi starsi doświadzczeniem

. Fajnie by było gdybyście mogli w swoich odpowiedziach odnieść się kompleksowo do wszystkich zagadnień tzn. wędzisko, kołowrotek, linka.