TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spining 2014

idz nad solanke , rzucaj a się dowiesz ! nie wszystko w zyciu jest podane na tacy ...

Visniowy, doceniam Twą pomoc Nawet nie wiesz jak bardzo Nie wiedziałem, że na forum nie wolno o nic pytać Na pewno skorzystam z Twoich podpowiedzi tym bardziej, że do łowiska mam 600km i "jestem" dwa razy w tygodniu
Masz ode mnie Podziękowanie za rozbawienie mnie

To i ja przy okazji w sprawie zbrojenia zapytam.
Czy w seryjnych przynętach wymieniacie kotwiczki na jakieś inne/lepsze? Możecie polecić jakiś model?

Inny temat. Wybieram się do Ustki/Orzechowa. Czy możecie polecić jakieś tanie kwatery przede wszystkim w Orzechowie (tam zamierzam łowić - ostatnio podhaczona flądra bardzo mnie zmotywowała do morskiego spinningu )? Ostatecznie zostaje Ustka ale koszt dojazdu taxówką jest niemały - ok 50zł w jedną stronę
Podobno autobus kursuje z Ustki do Orzechowa. Wiecie może w jakich godzinach?

STREMER napisał:
tak na srebrne Gamaki

salmon1977 napisał:
Grzesiu, pisałem i fotki dawałem, i tu i na seatroutinpoland.
Przy woblerach pojedynczy hak sprawdza się bardzo dobrze.
Po stracie niezłej ryby, która nie zacięła się na przynętę metalową uzbrojoną hakiem, wahadła i przynęty rotujące podczas opadu zbroję w kotwice. Analizując zdarzenie, stwierdziłem, że w tego typu przynęcie są dwa momenty, gdy hak ułoży się płasko w pysku ryby i wtedy spada prawdopodobieństwo skutecznego zacięcia. A dobrze wiesz jakie są szanse w sezonie na branie ryby 80+, więc moim zdaniem, warto zadbać o szczegóły mające wpływ na to, czy będzie dane stoczyć walkę z godnym przeciwnikiem .

STREMER napisał:
Po tym poście to odnoszę wrażenie, iż jesteś bardzo wygodnym gościem.
Przecież z Ustki do Orzechowa masz ok. 4 km plażą i cały cas możesz łowić, a każdy metr wody to szansa na spotkanie ryby, po którą przybywasz z miejsca odległego o 600 km.

marek0l napisał: Hmmm.... To zależy. Jeżeli zatrzymam się w Ustce (nęcą mnie przepyszne dorsze zapiekane z serem i grzybami w piecu, które to serwują w Syrence ) i chciałbym przywitać wschód słońca na plaży w Orzechowie, to raczej idąc plażą z Ustki do Orzechowa nocą na tych 4kmach nie połowie.
Z drugiej strony to nie wiedziałem, że odcinek tych 4kmów jest jednolicie atrakcyjny. Myślałem, że Orzechowo jest najatrakcyjniejsze

Odnośnie przynęt to pamiętam jeszcze chichot kolegów kiedy to wybrałem się z nimi kilka lat temu nad morze do Międzyzdroi. Brechty zaczeły się od wyjścia z domu kiedy to zobaczyli moje gumowe hydrauliczne czarne spodniobuty gdzie prawie każdy z nich miał neoprenki. Moja wędkę z włókna szklanego i przywieszonego rzecznego woblera który również został skomentowany. Po wejściu do wody kontynuacja śmiechu była jeszcze większa kiedy to udało mi się rzucić 20 metrów przed siebie podczas gdy ich rzuty dosięgały drugiej refki 80 metrów dalej. Słyszałem cos nawet że jak poćwiczę to dorzucę niedługo do plazy w Szwecji:) Kiedy ja wykonywałem trzeci rzut oni ściągali przynętę jeszcze po pierwszym rzucie. I wtedy na ich buśkach uśmiech zgasł bo to mój kij wygiął się jak łuk Robihooda amortyzijąc szaleńczą ucieczkę pięknej troci. ^^ Były jeszcze komentarze że to boleń czy coś w tym stylu. I jakiesz to zdziwienie opanowało ich twarze kiedy po wyciagnięciu srebnej troci 3.7 kg zobaczyli tego własnie rzecznego woblera. W tym dniu tylko mi było dane się cieszyć.
Podsumowując niema dla mnie chyba idealnej w 100%-ach skutecZnej przynty. Są tylko te które trafią blisko pyska ryby która akurat nabierze ochoty by ją zaatakować. I tu zaczyna się nasze szczęście ^^

Atrakcyjność Orzechowa wynika właśnie z możliwości w miarę wygodnego dotarcia utwardzoną drogą bardzo blisko plaży.
Powiem ci w sekrecie , iż w okolicy są miejsca bardziej atrakcyjne wędkarsko, ale trzeba do nich dotrzeć idąc po plaży czy przez las często właśnie w nocy, by zastać trocie " na stołówce".

STREMER napisał:
Chyba nie mówisz o tej Ustce w której mieszkam , nie wiem skad ty te 50 zl wytrzasnełeś ...

Dzisiaj zaliczyłem łączony wypad, pstrągowo- trociowy. Z rana byłem nad rzeką Grabowa i się trafił mały pstrąg gdzieś 25cm. Po godzinie 14 spining na plaży w Bobolinie i na przynętę skusiła się mała troć też gdzieś 25cm. W Bobolinie była straszna mgła, widoczność na 100m. Ciężko było się zorientować czy rzuca się w dobrym kierunku.