Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: TVN UWAGA o kłusownictwie

Odp:TVN UWAGA o kłusownictwie 2011/12/29 14:38 #79026

  • thymalus
  • thymalus Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 395
  • Podziękowań: 55
Jerzy Kowalski napisał:
Co do wymiaru kary, brane są pod uwagę okoliczności łagodzące i obciążające, skatalogowane w odpowiednich ustawach. Wśród nich nie ma żadnego "vox populi" i jeśli sąd w uzasadnieniu wskazał na to, że orzekał pod naciskiem, to sprzeniewierzyłby się niezawisłości, a orzeczenie byłoby na tej podstawie możliwe do podważenia. Zachęcam do zajmowania się rzeczywistymi i rzeczowymi, a nie ryzykownymi aspektami postępowania. Pomawianie Sądu, że miałby działać pod dyktando jakiegoś pismaka jest conajmniej nie na miejscu ... ;-)

Jurku moje obserwacje z pozycji praktyka, a nie teoretyka pokazują coś zupełnie innego. Przykładów mogę podać wiele, ale choćby pierwszy z brzegu znany wszystkim. Słynne zabójstwo pięcioletniego chłopca, którego konkubent matki z kolegą wrzucili do Wisły. I matka oskarżona o zlecenie tego zabójstwa. To nic, że brak dowodów, ale media zrobiły z niej dzieciobójczynie. Na wszelkich forach domagano się dla niej kary śmierci. I co robi sąd? Skazuje ją na 25 lat więzienia. Sprawa ucichła, a sąd apelacyjny ją uniewinnia. Sąd wyższej instancji utrzymuje wyrok uniewinniający. W uzasadnieniu zaś podane zostało, że Sąd, który wydał wyrok skazujący działał pod ogromną presją opinii publicznej... Tak na marginesie bodaj miesiąc temu kobieta ta otrzymała ponad 100 tys odszkodowania za czas spędzony w więzieniu.
Przykład znacznie bliższy. Początek ubiegłego roku i paru zwyrodnialców holujących na linie za samochodem psa husky. Wlekli go do momentu, aż urwali mu głowę. Szum medialny, reportaże, petycje i...goście dostali wyroki z górnej półki co moim skromnym zdaniem i tak było zbyt małą karą. I teraz zapraszam Cię do przestudiowania forum dogomania.pl gdzie ta sprawa była oczywiście komentowana ale są też przykłady setek spraw bardziej drastycznych, które niestety nie znalazły takiego oddźwięku w mediach. I te niestety zakończyły się albo śmiesznymi wyrokami gdzie bestialcowi oddawano katowane zwierze albo umorzeniem.
Jak działają teraz organizacje zajmujące się ochroną zwierząt? Przede wszystkim wokół każdego przypadku znęcania się nad zwierzęciem robią szum medialny. Jest wątek na forach, są "wydarzenia" na facebooku, są powiadamiane wszelkie możliwe media. Oczywiście organizacja, albo nawet kilka uczestniczy w każdej sprawie jako oskarżyciel posiłkowy. O zwierzętach mówi się wiele i zmienia prawo. Kiedy zostało jednak zmienione? Jak właściciele psów ruszyli pod Sejm. Mam małą satysfakcję z tego, że byłem pomysłodawcą owego marszu, a i w samej ustawie kilka punktów jest mojego autorstwa. Nie jest ona za pewne idealna ale idzie w dobrym kierunku.
Piszesz żeby wykorzystywać jak najskuteczniej te możliwości, które mamy. I oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Ale skoro pewnych rzeczy nie udaje się przeforsować w ramach PZW trzeba szukać pomocy wyżej. Wystarczy zmienić ustawę o rybactwie śródlądowym i w niej zapisać szereg zmian satysfakcjonujących wędkarzy. Kto zabroni w ustawie określić limity, wymiary ochronne i okresy ochronne dla ryb obowiązujące wędkarzy? Nikt. I może to właśnie jest droga. Tylko o tym musi być głośno. Trzeba zawalać petycjami skrzynki mailowe posłów. Postarać się być u nich w biurach poselskich z petycjami, propozycjami. Mówić o kłusownictwie, o braku ryb, o problemach z jakimi boryka się organizacja licząca 600 tys osób. Oni mają świadomość, że mogą to być ich wyborcy. Zorganizowanie jakiegoś marszu też nie zaszkodzi. Jak będzie głośno, wędkarze będą widoczni zaczną się z nami liczyć.

Odp:TVN UWAGA o kłusownictwie 2011/12/29 15:07 #79035

  • thymalus
  • thymalus Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 395
  • Podziękowań: 55
Chciałem jeszcze coś dodać do poprzedniego postu ale niestety opcja "edytuj" nie działa (wyświetla się, że nie ma uprawnień moderatora) dlatego drugi post.
Oczekiwanie na to, że w obecnym systemie prawnym cokolwiek się zmieni niestety jakoś mnie nie przekonuje. Nasz wymiar sprawiedliwości niestety prowadzi "kreatywną księgowość" przestępstw. Zaczynając już od policji liczy się przede wszystkim statystyka. Jak ocenić daną komendę? Ano na podstawie danych statystycznych takich jak spadek przestępczości, wykrywalność itd. Jak wygląda w praktyce ograniczanie przestępczości? Ano na przerabianiu przestępstw na wykroczenia. Czy tak można? Oczywiście że można. Jest tu magiczna kwota 250 złotych. Wychodzisz z salonu telefonii komórkowej z nowym telefonem zakupionym w promocji z 1,23 zł z VAT. To nic, że przez 3 lata musisz płacić za abonament ale wartość telefonu to 1,23 zł. czyli wykroczenie. Kradzież tablic rejestracyjnych powinna być traktowana jako kradzież dokumentów? Powinna, ale liczona jest jako wartość ich otrzymania coś około 180 zł. Znów wykroczenie. Wybita szyba w kiosku, liczona wartość szyby ale już bez kosztów jej wstawienia. ITD ITP. Jak w takich warunkach podać wartość zabranych kłusownikom ryb? Jako ciekawostkę mogę podać, że w tym roku na terenie powiatu wałeckiego gdzie występuje wolnościowe stado żubrów dwóch "myśliwych" nieco się pomyliło i ustrzeliło króla naszej puszczy. Ten sam problem, jak oszacować wartość takiego zwierzęcia? Na podstawie wyceny. I ta została zrobiona. Teraz uwaga, wartość pierwszego żubra, samicy została wyceniona na 480 tys złotych (czterysta osiemdziesiąt tysięcy złotych). Byk zastrzelony w drugim przypadku został wyceniony wyżej ale niestety nie jestem w stanie podać dokładnej kwoty bo prokurator zapomniał. Pierwsza sprawa się zakończyła. Myśliwy został skazany na kilkadziesiąt godzin prac społecznych i O słownie: zero złotych odszkodowania. Druga sprawa w toku...
To co tu mówić o rybach. Owszem można domagać się od ministra sprawiedliwości aby wydał sądom wytyczne w jaki sposób rozpatrywać sprawy o kłusownictwo. Ale aby minister się tym zainteresował konieczny jest "mały" nacisk ze strony posłów, wędkarzy, mediów i opinii publicznej.

Odp: TVN UWAGA o kłusownictwie 2011/12/29 21:00 #79095

  • p487
  • p487 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 8
Co do ostatniego zdania, nie ma zainteresowania kłusownictwem bo wędkarze to słaby target do nabicia punktów poparcia a nawet jeśli to jeśli nie poprawi się ilość kontroli to nic to nie pomoże.
pozdrawiam

Odp:TVN UWAGA o kłusownictwie 2012/01/02 12:10 #79527

Drogi Rafale,

Wybacz, ale to, co napisałeś, to nie tylko konstruowanie teorii na podstawie potocznych oibserwacji, ale trywializowanie problemu, "pomieszanie z poplątaniem" i bardzo jednostronne naświetlanie problemów.

Przede wszystkim, czymś zupełnie innym jest proces ścigania, czymś innym - orzekanie, a jeszcze czymś innym - proces legislacyjny. Udział zgłaszającego naruszenie prawa, świadka i poszkodowanego w czynnościach przygotowawczych oraz w czasie procesu jest zdecydowanie innym zagadnieniem niż jakieś "naciski społeczne" na przebieg i wynik procesu.

Policja nie jest "wymiarem sprawiedliwości", a i samo określenie jest mało precyzyjne. Kwestie kwalifikacji czynów są jednymi z bardzo istotnych elementów całego postępowania, a udział zainteresowanych zarówno w postępowaniu przygotowawczym jak i w trakcie procesu ma istotne znaczenie. W najprostszych słowach - jesli jedna ze stron "odpuści", to nie powinna potem się dziwić, że argumentacja drugiej ze stron zostanie przyjęta przynajmniej w części. Przy tym w systemach nietotalitarnych pozycja strony oskarżającej jest zdecydowanie słabsza niż w systemach totalitarnych, więc musi starać się bardziej.

System prawa nie jest "regulaminem służby wewnętrznej" (choć widać, że taki marzyłby się wielu) w zamkniętych strukturach, a znaczenie i niezależność władzy sądowniczej (do której zaliczane są WYŁĄCZNIE sądy) jest bardzo istotna. Rozdzielnośc władzy wykonawczej, ustawodawczej i sądowniczej jest bardzo istotna i pan minister nie jest władny wydawać rekomendacji dotyczących orzekania dla sądów, bo byłaby to bezprawna ingerencja władzy wykonawczej w działanie władzy sądowniczej. Praktyka orzekania wynika z decyzji sądów, a jej zmiany zachodzą pod wpływem kształtowania się interpretacji prawa dokonującej się w tych orzeczeniach, podejmowanychy w systemie wielu instancji.

Przykład nieszczęsnej "dzieciobójczyni" jest dobrą ilustracja tego, o czym pisałem, że sąd nie może poddawać się żadnemu stronniczemu "vox populi", bo to nie jest trybunał ludowy ani narzedzie linczu ... Jeśli sąd sprzeniewierzy się zasadzie nizawisłości w orzekaniu, to skutki mogą być opłakane. Na szczęscie jest mechanizm odwoławczy i spokojne rozstrzygnięcia sądów wyzszych instancji pozwoliły na odwrócenie efektó tego sprzeniewierzenia się. Uważam, że po takiej nauczce sąd pierwszej instancji zostanie umocniony w zachowywaniu zasad bezstronnego orzekania.

Kwalifikację czynu można zmieniać pod warunkiem użycia argumentów, adekwatnych do sytuacji. Wyceny też muszą być realistyczne, oraz uzasadniane i bronione przez zainteresowanych uczestników procesu. JAk napisa Czarek Szczepaniak w swoich artykułach w WW - pozostawianie swoich spraw przed sądem w rękach policjantów, prokuratorów i w efekcie również w rękach ... strony przeciwnej jest po prostu nieodpowiedzialne. ;-)

Proces legislacyjny jest poddany wpływowi opinii publicznej, jednak i to ma swoje granice. Podstawowe fundamenty systemu prawnego nie są "głosowane", nawet jeśli wielu nie podobają się. Poza tym proces legislacyjny jest wielostronny i to, co może być życzeniem jednej grupy może napotkać na oczekiwania zupełnie przeciwne innych. Poza tym proces legislacyjny, mimo ugruntowanych przekonań ukształtowanych przez propagandę z czasów "kto za tym stoi i komu to słuzy" ma tworzyć system prawny, a nie przepychanie się z grupowymi interesami i roszczeniami. W zrównoważonym systemie, jeśli się czegoś oczekuje, trzeba dac coś od siebie w zamian, co jest wartościowe dla innych. Jeśli wytwarza się coś wartosciowego dla innych wtedy ma się legitymację do występowania o rodzaj rekompensaty dla siebie. Postępując inaczej psuje sie system prawny albo przynajmniej nie zmierza się do jego usprawniania i poprawiania.

Chciałbym żeby nasze środowisko było liczącym się partnerem we wszystkich zagadnieniach dotyczących legislacji, przestrzegania prawa, korzystania z warunków jakie istnieją, rozwijania ich, oraz w razie konieczności - ścigania naruszeń prawa, ale do tego musimy być jak najlepiej zorientowani i sprawni, rzeczowi, a nie emocjonalni.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski

Odp:TVN UWAGA o kłusownictwie 2012/01/02 13:35 #79532

  • thymalus
  • thymalus Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 395
  • Podziękowań: 55
To wytłumacz mi Jurku dlaczego kłusownicy są sądzeni za złamanie ustawy o rybactwie nie zaś z ustawy o ochronie zwierząt? Ta druga ustawa daje zdecydowanie większe możliwości (wyższe sankcje) i mniejsze pole do manipulacji. Art. 6 ustawy o ochronie zwierząt mówi Zabrania się zabijania zwierząt z wyjątkiem: pkt 2 połowu ryb zgodnie z przepisami o rybołówstwie i rybactwie śródlądowym.
Interpretując ten art. kłusownik nie dokonuje połowu zgodnie z ustawami o rybactwie i rybołówstwie. Zabijając rybę łamie ustawę o ochronie zwierząt. Nie jest w tym wypadku aż tak ważna wartość ryb, a liczy się fakt uśmiercenia. Jest to przestępstwo zagrożone:grzywną, ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do lat 2. W przypadku kiedy zabija ze szczególnym okrucieństwem do lat 3. Ponadto sąd może nakazać przepadek przedmiotów służących do popełnienia przestępstwa oraz ukarać nawiązką w wysokości od 500 do 100.000 zł. (sto tysięcy zł.) na cele związane z ochroną zwierząt. Moim skromnym zdaniem kłusownictwo kwalifikuje się pod te paragrafy.

Odp:TVN UWAGA o kłusownictwie 2012/01/03 11:24 #79654

Drogi Rafale,

Kłuisownictwo rybackie jest przestępstwem opisanym w Ustawie rybackiej. Kłusownictwo łlowieckie - odpowiednio też.

Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby spróbować interpretacji wynikajacej z ustawy o ochronie zwierząt, ale nie rokuję wielkiego powodzenia. Poza tym, odwołanie się do tych regulacji przez wędkarzy stwarza ryzyko "strzału w stopę", bo łatwo wtedy wyzwolić aktywność róznych "ekoterrorystów" i miłosników zwierzatek przeciw temu "okrutnemu sportowi" ...

Przepisy karne Ustawy o rybactwie środlądowym zawierają katalog kar wystarczająco obszerny, możliwy do umiejętnego zastosowania wobec kłusowników. Poczytaj to, co napisał Czarek Szczepaniak w WW na temat zwalczania kłusownictwa, kwalifikacji czynów, itp. itd.

Pozdrawiam serdecznie

Jerzy Kowalski
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.070 seconds