Sander, limit wieku to nie tylko sprawa "ikry".
Z wiekiem człowiek przesiąka poglądami i staje się w niektórych przypadkach częścią tego "betonu", z którym OSA teraz musi sobie poradzić. Sam widzisz, jakie bzdury niektórzy piszą na nasz temat: że działamy nielegalnie, że nie mamy prawa itd. Kłody pod nogami mamy od samego początku. Teraz zgadnij kto nam je pod te nogi rzuca? Młodzi, pragnący zmian i reform, chcący zrobić coś dla rzeki czy starsze pokolenie działaczy (nie wiem czy to dobre słowo bo żeby być działaczem trzeba działać)?
Oczywiście są wyjątki i to właśnie dzięki nim mamy większą siłę przebicia. Nigdy nie wrzucam wszystkich do jednego worka. Są ludzie otwarci, tacy jak Ty czy inni koledzy z tego forum (i nie tylko), którzy chcą pomóc i widzą, że zmiany są konieczne. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby takie osoby brały udział w naszych akcjach i wstąpiły do naszego stowarzyszenia, ktore wkrótce powstanie. Filarem OSY jest jednak młode pokolenie, z którym wiąże się cała idea OSY.
Za tą ideą stoją miejscowe władze i wspierają ją służby i organizacje takie jak Straż Graniczna, Policja czy Towarzystwo Miłośników Parsęty. Dzięki współpracy z tymi jednostkami mamy szansę wiele osiągnąć.