TEMAT: Tarło lipieni - pod wodą

piękny film ale lipienie chorują na całej długości rzeki

Arturze,
Zobacz to: https://jyx.jyu.fi/dspace/bitstream/handle/123456789/13186/9513918424.pdf - tekst zaczyna się od 6 strony.

A tutaj znalazłem coś takiego:
http://www.empik.com/bacterial-fish-pathogens-austin-dawn-a-austin-brian,p1051381270,ksiazka-p

Tylko grunt jest bardzo grzązki, podczas googlowania czytałem różne wycinki i gdzieś było info o tym, że za samo wskazanie źródła bakterii, hodowca ryb wytoczył proces i zażądał potężnego odszkodowania. Dlatego tutaj zanim się pokaże palcem na kogokolwiek, trzeba mieć żelazne podstawy. Czytałem przed chwilą, że w rzece Fraser niektóre łososie zdychają przed złożeniem ikry...

A tutaj znalazłem jeszcze taki filmik:
vimeo.com/61301410

Z badań wynika, że lipień bardzo źle znosi fragmentacje dorzecza. Powstają subpopulacje z coraz większymi problemami.
Krzysiek.
Nie ma sensu dzielić włosa na czworo, ani odkrywać Ameryki.
Świat znacznie poszedł do przodu w wielu dziedzinach... i jakoś szybciej wyciągane są tam praktyczne wnioski i zastosowania odkryć.
Nasza nacja nigdy nie była "rybacka" w sensie korzystania z dzikich zasobów. Jesteśmy krajem rolniczym, co przekłada się na podejście do Natury... raczej wykorzystać niż zrozumieć.... stąd jesteśmy potęgą w akwakulturze, ale szarakiem w wiedzy o prawidłowościach w naturalnych ekosystemach. Nie znaczy to, że nie ma u nas ekspertów. Są, i to światowej klasy, ale są w wyraźnej mniejszości.....
A co do większości, to sam widzisz, że trudno się pogodzić z nowościami, a co dopiero z nowościami podważającymi kapitał naukowy profesora, czy dr hab ......
Jest do tego proza życia.... i głód kasy robi swoje nawet z zdawać by się mogło, silnymi ludźmi.....
Jak myślisz, kto opracował raport OOS dla Bobru?

Musiałbym Arturze najpierw przeczytać ten raport OOS dla Bobru, a później go spokojnie przemyśleć. Intuicyjnie jednak czuję, że nie masz w tej kwestii dobrych wieści...

Na ekologię w XXI wieku trzeba mieć stalowe nerwy...

Nie wiem też, co miał na myśli Artur Wysocki, który napisał:garnela napisał:
Nie wiem o jakie zagrożenia chodzi, ani co się stało z lipieniami z Redy, ani też tego, czy negatywne procesy na obu rzekach są podobne...

Ograniczone są możliwości na: zmniejszenie ilosci hodowli pstrągów, zmniejszenie ilości stosowanych srodków ochrony roślin przez rolnictwo, nawozy, fekalia, elektrownie, regulacje, zarybienia itp, itd, jednym słowem człowiek czyniący sobie ziemie poddaną.

Rzetelny opis rybostanu, ale wnioski do bani, pod zapotrzebowanie inwestora.......
czyli kolejnej MEW koło Marciszowa...., a jeszcze jedna szykuje się w okolicach przełomu Bobru......

Koło Marciszowa???? Ktoś chyba upadł na głowę...

Nie na głowę, tylko na kasę...... to jest żałosny motyw rzeźni naszych wód, a przy okazji szkód, także powodzi......

Po obejrzeniu tego filmiku nasuwa się jedno pytanie. Jak można mordować te piękne ryby?

Zbliża się czas tarła i stąd moje pytanie :
Ostatnio zauważyłem, że w typowych dołkach i przeszkodach gdzie łowiłem pstrągi pojawiły się lipienie i to w dość sporych ilościach i agresywnie atakują przynętę . Czy przed tarłem lipienie , ustawiają się na miejscówkach pstrągów i przeganiają je stamtąd w celu zdobywania większej ilości pokarmu ?
Pozdrawiam