Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
Miejsce forum na sprawy związane z ochroną środowiska naturalnego, ochroną rzek i ich dorzecza. Problematyka kłusownictwa.

TEMAT: Tarło lipieni - pod wodą

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 06:47 #109238

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
Artur Furdyna napisał:
Żeby było łatwiej dociec przyczyn zarazy w tym roku Komisja Zarybieniowa uznała, na wniosek lekarza weterynarii, obcinanie płetw smoltom za nieetyczne i już nie będzie wiadomo, które ryby chorują.....
Zresztą co to za różnica. I tak gros członków głównego użytkownika rybackiego naszych wód śródlądowych uważa, że wszędzie powinno być tanio i na robaka, i cały rok.....
A miłośnicy ryb szlachetnych, to najwyżej mogą tarła popilnować, rzekę wypromować, a potem to "pa" i wpuszczamy spławiczki, ścieki, aby się biznes kręcił po cichutku.......

No i wyniki się poprawią bo jak rybacy będą łowić ryby Szwedów z naturalnego tarła z płetwą tłuszczową to powiedzą ze to nasze i w tabelkach będzie ładniej wyglądało i się okaże jacy to my gospodarni i zajebiści.
Ostatnio zmieniany: 2013/05/09 06:48 przez mkfly.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony, Artur Furdyna

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 08:31 #109243

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
Ten filmik z tarła pokazuje wiele wartości a nawet obala kilka wydumanych mitów. Otóż dobre, udane tarło to takie do, którego przystąpi dużo, dużych ryb a najlepiej w zdrowej rzece z dobrymi tarliskami. Wielokrotnie obserwowałem tarło łososiowatych i lipieni także takie sztuczne w hodowli. Okazuje się, że właśnie duże ryby są w tym akcie niezwykle istotne bo dają dużo, dużej, mocnej ikry. Przykładowo takie pstrągi na 60cm zbudują wielki kopiec ze żwiru zakopując w nim ikrę a taki trzydziestak najwyżej oklepie ogonkiem kamyczek ;) . Kiedyś wielokrotnie słyszałem od starszych wędkarzy, że lipień na 40cm to staruszek obrośnięty mchem i już nie może z samicami ;) więc należy go zabić żeby nie zabierał miejsca młodym rybom. Tą samą historyjkę opowiadali w temacie pstrągów.Dzisiaj wiem, że to było tylko usprawiedliwienie wędrówki ryby na patelnię. Wracając do Łupawy to okazuje się, że wprowadzony jakiś czas temu przepis o niezabijaniu ryb był słuszny a lipienie po 50 cm jeszcze mogą i to skutecznie. W przypadku tej rzeki to wystarczy dać Jej żyć i niczego nie zmieniać.
Za tę wiadomość podziękował(a): pientek, Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 08:41 #109244

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
Natomiast całkowite negowanie każdego głupiego jelczyka i szczupaczka w krainie pstrąga i lipienia to moim zdaniem błąd. Oczywiście nie za dużo, ale trochę "selekcjonerów" w łowisku być powinno... może się trochę Wasze stadko zdegenerowało? Pozwól też wędkarzom zabić trochę dużych ryb, miej kontrolę nad tym procesem, ale niechże w Waszym łowisku zrobi się trochę luźniej od lipienia, a nie ryba przy rybie. Jakiś złoty środek pomiędzy nokillem, a gospodarką rabunkową trzeba znaleźć. Robiłeś notaki i badania w czasach gdy ryby pozwalaliście zabierać i później... dołóż do linii trendów również "krzywą chorób", może jak w łowisku zrobi się trochę luźniej, to krzywa ta opadnie? Kombinuj Arturze - Wasza jest Łupawa, ale coś od serca napisałem.
Wg wszystkich danych jakie posiadam jelec nigdy nie był notowany w Łupawie, widać środowisko mu nie odpowiada, nie ma jelca nie ma problemu.
Co do ilości lipieni na Łupawie to wg danych z rejestrów, ilośc poławianych lipieni przez wędkarzy spadła, za to wzrosła wyraźnie ilość lipieni dużych, w tym takich powyżej 40cm. I to jest dobre, bo o jakości populacji świadczy nie tylko ilosc osobników ale również struktura wiekowa. Biomasa ryb w rzece jest stała, natomiast zwiększony został udział starszych roczników.
Na Łowisku zakaz zabijania ryb został wprowadzony gdyż znacznie uprościło to gospodarowanie na rzece, mielismy już dosyć wyciągania "kolegom" ryb z bagażników lub reklamówek po krzakach, a i ilość zabijanych regulaminowo ryb zaczęła wykładniczo się zwiększać. No kill uprościł dylematy moralne "zabić czy nie".
pozdrawiam
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony, Artur Furdyna, pientek, Mario, Dominik91, Bendzi2000, Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 08:55 #109245

  • Artur Furdyna
  • Artur Furdyna Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1378
  • Podziękowań: 575
U wielu gatunków zwierząt jakość produktów płciowych wiąże się z wiekiem/rozmiarem. U sandacza różnica średnicy ikry dochodzi do 10%. Z tego wprost wynika "wyposażenie" larwy w substancje zapasowe. To, o czym pisze Zielony to kolejna superata związana z wielkością- lepsze warunki dla rozwoju ikry w odpowiednio zbudowanym kopcu- rozmiar, wentylacja, lokalizacja gniazda.
Dochodzi do tego jeszcze jeden ważny "bezpiecznik" wypracowany przez Ewolucję. To rozłożenie w czasie rozrodu- jeden rocznik- jeden termin, wiele roczników- różne terminy. To zróżnicowanie kapitalnie zwiększa szanse na sukces rozrodczy. Z moich obserwacji na Inie, Gowienicy i Wołczenicy wychodzi mi, że duże ryby są sprawniejsze w pokonywaniu przeszkód i docierają najdalej w górę dorzeczy, co też ma znaczenie dla sukcesu.
Koledzy z ZO PZW i naukowcy ZUT sfilmowali tarło troci na Inie w Goleniowie i kilku dopływach.
Najlepsze dla mnie ujęcie z tego filmu to krąg małych okoni otaczający trącą się parę troci...... żadne ziarno ikry się nie "zmarnowało"......
Oczywiście trocie same sobie "podjadają" ikrę wypłukaną poza gniazdo, ale małe okonie działały wprost w gnieździe.......
W naszym kraju tak serio do tej pory nikt nie zbadał efektywności naturalnego tarła wielu gatunków ryb.....; bo i po co. Przecież nasi eksperci wiedzą najlepiej, że tylko zarybienia dadzą ryby.....rybakom i papierowi
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 10:02 #109248

  • hi tower
  • hi tower Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • gdzie mucha nie może tam robak pomoże ;)
  • Posty: 2470
  • Podziękowań: 1014
Krzysztof Dmyszewicz napisał:
(...)
Po to ten szczupak jest, żeby zjadł chorego lipienia. Trzeba mieć tylko oko, żeby nie przesadzić jak z kormoranami, które kiedyś były ptakami kultowymi z książek Puchalskiego, a dziś kojarzą się ze stonką, którą trzeba ilościowo zredukować.
(...)

chyba ktoś tu jest na bakier ze współczesna wiedzą przyrodniczo-ekologiczną. :P
mkfly napisał:
No i wyniki się poprawią bo jak rybacy będą łowić ryby Szwedów z naturalnego tarła z płetwą tłuszczową to powiedzą ze to nasze i w tabelkach będzie ładniej wyglądało i się okaże jacy to my gospodarni i zajebiści.

nic się nie poprawi bo genetyka nie kłamie i w tym kontekście nigdy nasz kraj nie będzie w stanie wykazać własnego wkładu do ogólnej populacji Bałtyckiej z wiadomych powodów. A finkliping jest stosowany również w Skandynawii.
Instagram & YouTube: @hitowerfishing


NADMORSKI CELEBRYTA ;)
C.R.E.T.

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 10:09 #109249

  • mkfly
  • mkfly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • SKAGIT MASTER
  • Posty: 2750
  • Podziękowań: 1385
W Danii też, ale my zawsze wiemy wszystko najlepiej, co najlepiej widać po stanie naszych łowisk śródlądowych :-/

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 11:28 #109252

A propos chorób ryb... mam małą refleksję...

Wiele ludzi mówiło mi, że proszki do prania, szampony czy nawet zwykła Coca-Cola, jest w Niemczech zupełnie inna niż ta u nas. A co jeśli również skład chemiczny nawozów i środĸów ochrony roślin produkowanych przez duże korporacje również jest inny?

Bo przecież nikt do bagażnika nie ładuje kiełbików i ślizów z rowków melioracyjnych, w których było zatrzęsienie rybek w czasach gdy miałem parę lat życia, a obecnie nie ma ani jednej rybki, nawet ciernika.

Tyle, że badania uderzające w działania korporacji wykonać ciężko, bo duże ośrodki badawcze są już dawno w ich kieszeni, a małe ośrodki badawcze najchętniej tropem tych większch same by się sprzedały w ich ręce. Nawet organizacje ekologiczne prostytuują się z korporacjami i tak samo jak szwedzkie paszowce, tak i inne święte krowy są nie do ruszenia, ani na uczelniach, ani w mediach. Światem rzędzi pieniądz, i często to on dyktuje warunki na jakich będzie się wskazywać winnych...

Sorry... rozmawiamy o Łupawie. No więc wracając do tematu, jak w Polsce mają się badania nad chorobami ryb. Bo przetargów na regulację i "konserwację" rzek widać w każdym serwisie Zarządów Melioracji i Regionalnych Zarządów Gospdarki Wodnej sporo, ale jaki jest ogólnopolski bilans wszystkich grantów i tematów badawczych związanych z chorobami ryb? Czy możemy liczyć na rzetelną wiedzę w tym temacie? Na filmie widać plamy na ciele lipienia - norma czy coś nadzwyczajnego i jeśli tak, to co to jest?
Ostatnio zmieniany: 2013/05/09 11:44 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 11:53 #109255

Zielony napisał:
(...) Wracając do Łupawy to okazuje się, że wprowadzony jakiś czas temu przepis o niezabijaniu ryb był słuszny a lipienie po 50 cm jeszcze mogą i to skutecznie. W przypadku tej rzeki to wystarczy dać Jej żyć i niczego nie zmieniać.

Piotrze,
mam pytanie techniczne, jakiejś średnicy należy zastosować przypon podczas łowienia na nifmę, jeśli spodziewamy się brania lipienia 50 cm, tak, żeby nam po holu nie wykorkował.

Druga sprawa, czy w Łupawie może się trafić lipień 60 cm?


P.S. Gdy miałem 17 lat (jestem z rocznika '79), to dr Jan Błachuta mówił nam na zebraniu wrocławskiego klubu muchowego "Zbyrek", że duże lipienie mają ikry tyle co kot napłakał i nie żal ich zabić. Powiedział, że szkoda zabić dużego pstrąga, bo u tego z wiekiem ikry jest coraz więcej, ale nie u lipienia. Z tego co wiem pan Jan pisał doktorat o lipieniu więc do tej pory wierzyłem w tą teorię i wypuszczanie lipieni 50+ wydawało mi się "marnowaniem trofeów". Aczkolwiek innym sposobem na artystyczne uhonorowanie lipienia, jest zrobienie mega rzeźby lipienia - za co szacunek dla Ciebie.


Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek
Ostatnio zmieniany: 2013/05/09 12:10 przez Krzysztof Dmyszewicz.

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 12:28 #109258

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
Duże lipienie to w 90% samce. Największy lipień zŁupawy o jakim słyszałem to 56cm, następny w kolejności to dawny rekord Polski 53cm, nikt z moich znajomych nie złowił lipienia ponad 50cm, zazwyczaj największe jakie się łowi to 47cm, mój największy z Łupawy to 48cm. Po większe lipienie trzeba jechać nad San do Zwierzynia.
Czy duże lipienie nie mają ikry? z rozmów z praktykiem Piotrem Koniecznym wnioskuje coś przeciwnego - duża samica to dużo dużej i zdrowej ikry.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysztof Dmyszewicz

Odp: Tarło lipieni - pod wodą 2013/05/09 12:52 #109260

garnela napisał:
(...) Czy duże lipienie nie mają ikry? z rozmów z praktykiem Piotrem Koniecznym wnioskuje coś przeciwnego - duża samica to dużo dużej i zdrowej ikry.

Trudno porzucić prawdę, którą się nosiło 17 lat w przekonaniu o jej słuszności... :unsure: Trochę mi smutno, że tak się stało. Jednak trudno nie wierzyć Piotrowi, Ty też Arturze jesteś dla mnie autorytetem... ale nie lubię takich sytuacji, kiedy muszę wybierać pomiędzy przekazami ludzi, których szanuję... niech będzie, że dr Błachuta pisał doktorat o pokarmie lipienia, a Piotr Konieczny zajmuje się zarybieniami.

Idę z tego wszystkiego zpalić fajkę... niech w końcu badacze i naukowcy dojdą do ładu z tą wiedzą przekazywaną biednemu społeczeństwu, które przecież bazuje na zaufaniu...
Moderatorzy: Tarkowski
Time to create page: 0.104 seconds