TEMAT: Z muchą na troć i łososia - rzeki

mkfly, no nie bądź taki skromny! Twoje muchy wymagają wiele pracy w stosunku np. do bardzo popularnych puchowców. Widywałem i takie (puchowce), że wyglądały jak jeden frędzel z piór indyka, więc Twoje to minimum pałac kultury w porównaniu do murzyńskiej chatki!

Nie no bez przesady. To są bardzo proste muchy które można wykonać w kilka chwil. A wynika to z faktu, że sporo jednak sietego zostawia w wodzie.
W tym roku będę trochę eksperymentował z tubkami z hakiem do góry grotem.

mkfly napisał:
polecam karpiowe z oczkiem podgietym do góry.
Wsadzasz oczko w rurkę łacznika ostrzem do góry wlasnie, kolanko idzie w dół a grot znajdzie się mniej więcej w osi tubki.
To dodatkowo stabilizuje muche w wodzie

W zeszłym roku próbowałem łowić z tubowcami i hakami do góry umieszczonymi (tylko dawałem hak podwójny). Rzeczywiście, zdecydowanie mniej zaczepów miałem. Nawet na takiego tubowca miałem trotkę - kelcinę - tak z 60 cm, ale spadła mi podczas holu. Zastanawia mnie tylko, czy tak umieszczony hak nie ma twardszej strony pyska ryby do przebicia.

Ten patent z pojedynczym karpiowym jest bardzo ciekawy - będę musiał go sprawdzić.

Powiedzcie, z czego robicie łącznik pomiędzy tubą a hakiem? Rurka igielitowa/gumowa/silikonowa? Skąd je bierzecie?

Skuteczność muchy na troć po tarle jest nie do podważenia myślę że ma to związek z dietetyką po długim okresie nie pobierani pokarmu zaczynamy od małych dawek .U ryb jest chyba podobnie w morzu w pierwszych miesiącach roku podwiesza się muchę 50 cm przed blachom i 0koło 70 procent troci pada na muchę tak wolno robić w Norwegi pozdrawiam waldek

przepraszam ale nie ume korzystac z komputera

Pewnie chodziło o www.grayling.pl/

cos w tych muchach jest ze lubia je duze ryby,i nie tylko zima/wiosna ,ale pozniej tez.Reda strasznie krzaczasta:laugh: ale i tak jak przyjdzie jakis maly PLUS to moja dwureczna dzida pojdzie w ruch,,,,,igo z tymi twisterami to juz stary sposob^^

Ja zima/wiosna używam much na hakach 1/0, latem 1 ale jak podmącona to też na 1/0. Lubie haki grylinga, mają niezbyt gruby drut,jakoś mi pasują. W nadchodzącym sezonie będę chciał znowu pojeździć z muchówką. Miałem dobre wyniki na muchę ale jakoś ostatnie dwa sezony odpuściłem na rzecz spiningu.
Te muchy mkfly-a to nie takie najprostsze. Najprostsze to pęczek marabuta na ogon, chenille na tułów i pęczek na szkrzydełka. Jak mi się uda to wkleję swoje muchy, może kogoś zainspirują

Wklejajcie swoje muchy, sprawdzone i łowne:) Fajny wątek, szczególnie w świelte zbliżających się zawodów na Łebie. Proszę napiszcie też o sprzęcie, wędka, sznur - czy tonący, czy sinktip, czy może pływający z długą żyłką i cięzszą muchą. Pozdrawiam