Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Dawnych Wspomnień Czar

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/09 23:42 #147092

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
A potem ten zbiornik w Smolarach na długo skasował Płytnicę , właściwie nigdy się nie odbudowała.

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/09 23:53 #147093

  • fly
  • fly Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 201
  • Podziękowań: 20
Za to Smolary były rajem w tych wszystkich kanałach żyły wspaniałe kabany. Tylko czasami przy przechodzeniu przez te kanały nabierałem w czarne spodniobuty wody do pełna.
Najgorsza strona o wędkarstwie muchowym

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 09:15 #147095

  • garnela
  • garnela Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 622
  • Podziękowań: 1102
Samochody amputowały kawał wędkarstwa pstrągowego, zresztą dawnych kolei też już nie ma, tych piętrowych wagonów, zatłoczonych grzybiarzami przedziałów, (oczywiście dla palących), kartonikowych biletów i konduktora z wąsem i dziurkaczem w ręku.
Za tę wiadomość podziękował(a): Zielony

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 13:21 #147101

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Samochody powodują , że docierasz do mostu, robisz 500m w górę , 500m w dół i do następnego mostu. Kiedyś robiło się wodą kilkanaście kilometrów i drugie tyle wracało.

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 16:46 #147104

  • Zielony
  • Zielony Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 182
  • Podziękowań: 142
W tamtych dawnych lepszych czasach nad moją rzekę miałem podobnie jak dzisiaj osiem kilometrów. Blisko a mimo to wtedy była to wyprawa. Pamiętam jak raz zimą nie wytrzymałem i postanowiłem połowić. Nad rzeką miałem dojechać autostopem. Po przejściu pięciu kilometrów w głębokim śniegu zabrał mnie do auta a konkretnie do ciężarówki z pługiem śnieżnym miły kierowca. Gdy zostawił mnie nad rzeką okazało się, że wody nie widać bo wszystko zamarzło i było przykryte półmetrową warstwą białego puchu.Poszedłem więc w dół w poszukiwaniu wartkiego nurtu wierząc, że tam nie będzie zamarznięte bo jak być nad rzeką i nawet nie zarzucić tym bardziej, że od miesiąca strugałem woblerki i korygowałem ich pracę testując w wannie napełnionej wodą :) . Dwa kilometry niżej znalazłem wodospad po nieistniejącym młynie i tam rzeczywiście nie zamarzło. Oczywiście nie złowiłem nic a w drodze do domu nie ominęło mnie żadne auto a na domiar złego w padającym śniegu zgubiłem drogę...
Ostatnio zmieniany: 2015/03/10 16:47 przez Zielony.

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 16:53 #147105

  • prezes
  • prezes Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 1248
  • Podziękowań: 243
Bywały takie zimy........zamrznięta Gwda,dzieci na łyżwach ,ale bardziej utkwiły mi w pamięci kamienie w Płytnicy pokryte lodem .....niesamowity widok , kamień pod wodą w płaszczyku lodu.
A może to tylko miraż zapisany w pamięci.

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 18:30 #147106

  • PiterS
  • PiterS Avatar
  • Online
  • Administrator
  • Właściciel fors.com.pl od 14.08.2003
  • Posty: 3330
  • Podziękowań: 2485
prezes napisał:
Bywały takie zimy........zamrznięta Gwda,dzieci na łyżwach ,ale bardziej utkwiły mi w pamięci kamienie w Płytnicy pokryte lodem .....niesamowity widok , kamień pod wodą w płaszczyku lodu.
A może to tylko miraż zapisany w pamięci.
Pamietam zimę gdy lód skuł Bóbr wierzchem i od dna, a pstrągi łowiłem jak z przerębla.

Pięknie się Was czyta i wspomina swoje dawne czasy choć nie tak odległe jak Wasze.
Wszędzie dobrze, ale najlepiej nad rzeką.
Prawdziwy pstrągarz cieszy się trzy razy: gdy jest nad wodą, gdy złowi pstrąga i gdy go wypuści.
Ostatnio zmieniany: 2015/03/10 20:41 przez PiterS.
Za tę wiadomość podziękował(a): Franek

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 19:39 #147111

  • Franek
  • Franek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 223
  • Podziękowań: 99
Pięknie się Was czyta i wspomina swoje dawne czasy choć nie tak odległe jak Wasze.
Pamietam zimę gdy lód skuł Bóbr wierzchem i od dna, a pstrągi łowiłem jak z przerębla.



Pięknie się czyta i wspomina czasy z młodych lat.. W latach 80 tam w dorzeczu Gwdy był również i mój świat ...Do dzis mam niepobity rekord lipienia 49,5 cm z tamtych lat..Jeno zasuszona płetwa grzbietowa się do dzis zachowała, bowiem wtedy "nie dręczyłem" łososiowatych.. ;).
Ostatnio zmieniany: 2015/03/10 20:57 przez Franek.

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 20:23 #147115

  • Mariusz-Marek
  • Mariusz-Marek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 717
  • Podziękowań: 2605
Myślę, że i ja ze względu na swój wiek mogę dorzucić jakieś wspomnienia.
Miałem tą przyjemność, że studiowałem w latach 80 tych na ART w Olsztynie, gdzie poznałem smak wędkarstwa pstrągowego. Chociaż wcześniej wędkowałem, ten rodzaj był mi całkowicie nieznany. W akademiku mieszkałem na tym samym piętrze, co właściciel obecnie najbardziej chyba znanej firmy produkującej woblery w Polsce Piotr P. On wtedy także poznawał uroki Pasłęki i ręcznie strugał pierwsze woblery. Od niego dostałem pierwsze takie przynęty, na jego wzorach się uczyłem. To on "załatwił" mi pozwolenie na połów w Pasłęce i tam widziałem pierwsze "kropkowane potwory". I za jego namową łowiłem piękne kabany w ciurku o szerokości jednego metra, który dziś jest tylko rowem melioracyjnym. I jak koledzy rano piechota szedłem na dworzec i pociągiem lub PKSem jechałem na ryby. Wracałem wieczorem i z innymi "wariatami" opowiadaliśmy przy piwku nasze wrażenia. Do dzisiaj pamiętam jak w 1985 roku założyłem swoje pierwsze okulary polaryzacyjne i zobaczyłem naprawdę, co w wodzie pływa.
Oj, to były czasy i nie tylko ze względu na wędkarstwo.
Za tę wiadomość podziękował(a): Synek, Franek, Wojciech Wojtek

Dawnych Wspomnień Czar 2015/03/10 20:25 #147116

  • dabo
  • dabo Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • wąskie pętle lecą dalej...
  • Posty: 1468
  • Podziękowań: 281
Tadeusz napisał:
Jest tutaj trochę osób znających dorzecze Parsęty więc myślę że zainteresuje ich jak to tam dawniej bywało.
Janusz Stupkiewicz mój sąsiad syn Red. Stanisława...
Sztuką jest trwanie w harmonii i zdrowiu.
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.071 seconds