TEMAT: Alternatywa dla osęki na rzece Parsęcie

Podbieranie podbierakiem z asekuracją trzech osób tzn. podbierający i dwóch trzymających podbierającego

Fachowe podebranie osęką w trudnych warunkach. Widać, że były próby wciągniecia ryby na lód, ale się nie udało. Proponujcie jak w tej sytuacji można inaczej podebrać rybę.

Podbieranie dużego łososia bez asekuracji

Straszna amatorka na tych filmach.......

grilse napisał:
Napisz więc jak to powinno wyglądać. Po to jest ten wątek.

Tak sie podbiera bez podbieraka........

W tych warunkach tzn. krawędź wody pod stopami, czysty brzeg plus kolega podbierający, to pikuś. Tu nie jest potrzebny nawet podbierak.

CUBA napisał:
Ja w takich warunkach zawsze wciągam na lód, nie zawsze udaje się za 1szym razem, ale lądowałem w ten sposób już kilka ładnych ryb (największa chyba 84cm) i zawsze się udawało.

Chodzilo mi o sposob podbierania i wywlekania z wody z jednoczesnym przyciskaniem do ziemi. Kazdy losos jak jest zmeczony i dobrze zlapany za nasade ogona i pod brzuch to przestaje sie ruszac szczegolnie kelt.

w sytuacji na lodzie..nawet szerszej tafli,,,gdy mamy sytuację że ryba jest już częściowo na rancie lodu moim zdaniem nalezy ją wciągać wykorzystując jej wypłynięcie...tu gośc się bawił i miał szczęście,że ryba pod lód całkowicie nie wpłynęła a także,że żyłka gdzieś się nie wbiła i utkwiła w lodzie.w drugiej sytuacji takie lądowanie pod nogi ryby to chyba tylko marzyć o takich miejscówkach...ryba sama wychodzi na brzeg.