Przynęty na pstrąga

Dragon sprzęt wędkarski

Dragon sprzęt wędkarski

Witamy na forum wędkarskim FORS, Gość
Login: Hasło: Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Presja Rodziny i środowiska .

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/24 21:09 #6877

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Moi znajomi gospodarze w Bieszczadach patrzą na mnie jak na raroga ,jak mówię ,że dzisiaj złowiłem 25 pstrągów ale wszystkie były niewymiarowe i poszły zpowrotem do wody .To dlaczego ?
Trzeba było wziąć taka smaczna rybka.
I co powiecie na takie dictum ?
Pozdro.:)
Ziut

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/24 21:11 #6879

  • piterusm
  • piterusm Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Co by tu ukręcić :)
  • Posty: 462
  • Podziękowań: 6
Skąd ja to znam, zwłaszcza jeśli dotyczy to mojej kochanej mamy :) Musiałem jej naprawdę pokazać zdjęcie złowionej rybki nie raz, bo na słowo mi nie wierzyła. A po 2 dostałem od niej parę ostrych słów; to po co ja łowie te ryby jak ich nie przynoszę :) Oczywiście ciężko jej to wytłumaczyć do dzisiaj. Może nadejdzie taki dzień i zrozumie. Chociaż kiedyś dostała coś do zapieczenia w piekarniku.

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/24 21:15 #6880

  • Darade
  • Darade Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 247
  • Podziękowań: 154
W moim przypadku nacisk jest wywierany gdy każą płynąć na dorsza:) Na szczęście rybcie szlachetne im nie zasmakowały i to jedynie moja decyzja co z taką zrobie B)

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/24 21:36 #6888

  • tj73
  • tj73 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 215
Ja mam ciekawą sytuację z Teściem. ma ciekawy kawałek ziemi niedaleko rzeki. Namawia mnie na kopanie stawu:laugh: Po co mam jeździć,szwendać się i wracać bez ryby ?
W życiu chodzi głównie o to, by zmieniać marzenia we wspomnienia.

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/24 21:53 #6892

  • kat5522
  • kat5522 Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 222
Kop Kolego kop.
Będzie zawsze świeża rybka .:laugh: :laugh:
Pozdro.
Ziut

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/25 08:28 #6918

  • bobek
  • bobek Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 186
cyt.
"nic nie przyniosłeś??!....to po co ty tam ciagle jezdzisz?!"

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/25 08:33 #6919

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
Ja akurat mam spokój. Mama ryb nie lubi przyrządzać, dziewczyna nie lubi jeść. Raz, może dwa razy w roku rodzicom mojej damy przywiozę jakiś białoryb z Wisły lub ze 2 sandacze lub szczupaki od znajomego z ogromnego stawu. Praktycznie się nie upominają choć wiedzą, że "ciągle" jestem na rybach :)Z początku tratowali mnie jak co najmniej dziwaka jak pokazywałem zdjęcia i mówiłem, że puściłem. Ale wyjaśniłem czemu tak postępuję i przyjęli to. Przyjęli co nie znaczy, że jest to dla nich normalne :)A znajomi? No cóż..... Ich spojrzenia mówią same za siebie..........Kretyn! Taka rybka i wypuścił! Tyle kasy wydaje i ryby wypuszcza! Niestety w przeważającej części naszej społeczności istnieje przekonanie, że na ryby jeździ się aby mieć co jeść :( A puszczanie ryb to jakiś ekscentryzm, dziwactwo, nawet grzech? :(
pozdrawiam

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/25 09:40 #6921

  • danielXR
  • danielXR Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 178
Pikehunter: bo dla przeciętnego człowieka który nie podziela naszej pasji , łowienie czyli męczenie i zadawanie bólu i stresu żywym stworzeniom jakim są ryby-a następnie cmoknięcie ich w płetewkę i wypuszczenie, jest czymś wynaturzonym i nienormalnym ;). I ja im się wcale nie dziwię że tak to postrzegają.....Cóż, można ich pkt widzenia - całkiem normalny moim zdaniem - nazwać presją, jednak nie możemy się temu poddać lecz cierpliwie tłumaczyć dlaczego postępujemy tak a nie inaczej i dalej robić swoje. Z czasem otoczenie się przyzwyczaja do naszego "dziwactwa", niektórzy nawet może ze zrozumieniem ;) W czasach zalewu sklepów niedrogą pangą i łososiem norweskim na szczęście spokojnie możemy wypuszczać nasze pstrągi,lipienie czy szczupaki...

Pozdr

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/25 10:07 #6923

  • OloPe
  • OloPe Avatar
  • Offline
  • Użytkownik
  • Posty: 245
  • Podziękowań: 2
Daniel, ja się nie przejmuję, że mnie postrzegają jak dziwaka. Przyjmuję to nawet z humorem :) I oczywiście tłumaczę czemu tak postępuję. U niektórych widzę nawet zaciekawienie i zrozumienie :)
Większość ludzi niepodzielających naszej pasji wyobraża sobie, że w rzece czy jeziorze zagęszczenie ryb jest porównywalne z akwarium :)I stąd ten ich punkt widzenia i przekonanie, że zabranie ryby z wody to tak jak zabranie grzyba z lasu :) I nie dziwię się im bo na początku swej przygody też tak myślałem. Na szczęście dzięki prasie(głównie WŚ) bardzo szybko dowiedziałem się, że tak nie jest i nauczyłem szacunku do łowionych ryb. Ale dotąd nie mogę zrozumieć ludzi i pogodzić się z tym, że będąc świadomymi faktycznego stanu, zabierają dużo ryb, zabierają ryby okazowe, zabierają ryby niemiarowe i w okresie tarła :angry:
pozdrawiam

Odp:Presja Rodziny i środowiska . 2009/01/25 12:33 #6932

O,widzę,że większość z nas ma podobne doświadczenia.
Moja luba już się przyzwyczaiła, że rybki ogląda tylko na fotkach.
"Najciekawsze" pogadanki mam, gdy jadę na weekend na trocie (600+ km w jedną stronę), po powrocie mówię, że nie miałem nawet brania ale było zajeb.... .
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Moderatorzy: Ediit, Tarkowski
Time to create page: 0.107 seconds