TEMAT: Od czego powinien zacząć trociowy żółtodziób ?

Ja mam zawsze teki film, że za chwilę usiądzie ryba i miejsce to obławiam dokładniuteńko

jesli chodzi o podziwianie przyrody (zimorodki itp )to polecam nad parsęte a jesli lubicie ogladac butelki po piwach, woreczkie sniadaniowe,stare tapczany , lodowki to polecam wam rege w trzebiatowie:)

Każda rzeka jest zaśmiecona w jakimś stopniu, ja z każdej wyprawy zbieram jakieś baniaki, butelki, foliówki, niedawno naprawdę cały bagażnik załadowałem nie zapominajmy o sprzątaniu przy okazji długich wędrówek za trotką

No prosze jaki dobrobyt nawet maja tapczany do siedzenia nad wodą A co do tematu postu to na poczatku trzeba nauczyć sie pokory i nie łamać rąk gdy pierwsze wycieczki nie dadzą ryby.
Obserwacja i rozmowa z tymi co złowili dadzą wam najwiecej. A żadnej wyprawy nie należy uważać za zmarnowanej bo doświadczenia sa bezcenne. Powodzenia

piterusm napisał:

Chwala za to!

Po kazdych zawodach, rowniez Salmo -Parsety, miejscowki "swieca" z dala smieciami....

Kiedys na pety... kolega dal mi opakowanienie po jakich cukiereczkach, taka fiolka z tworzywa, staram sie ja nosic zawsze....

Kolega uparł się, żeby jechać na Regę, do Mrzeżyna. Kilka lat temu spotkał tam wędkarza, dał mu mojego woblera, tamten się bez mała nie "zsikał" i obiecał pokazać miejsca, w których są ryby. Osobiście trochę w to powątpiewam, ale zawsze warto się czegoś czepić.
Jeśli chodzi o sprzęt, najbardziej obawiam się o kręcioł, bo wszystkie moje młynki kończą się na rozmiarze 35. Kijka mam do 60 gramów, Balzer Magna Seatrout 2,85 długość. Trochę po mojemu za miękki, ale na pierwszy raz wystarczyć musi. Jeśli nie będzie mrozu napewno założę plecionkę. Aha, żeby nie było lipy. Jedziemy w niedzielę, wracamy w środę. Znacie może jakieś niedrogie kwaterki w okolicy ?

Sikorski napisał:
Zapamiętać sobie raz na zawsze że troć nie będzie goniła twojej przynęty, to wystarczy.

To Ja poradzę jeszcze ubranko nie krępujące ruchów i ciepłe ,herbatkę(może być z prądem -tylko więcej herbaty niż prądu!!) , a później to cierpliwość i pamiętajcie o radach chłopaków piszących przede mną, a na koniec to z fartem Panowie!!

A jak uda się Wam złowić chłopaki jakąś troć w czasie tej 1 w życiu trociowej wyprawy - to proszę wykonać piękną fotkę rybki i zamieść na forsie abyśmy oko pocieszyli tylko fotki robić proszę nad rzeką nie w ubikacjach czy innych pomieszczeniach mieszkalnych

Pozdrawiam - połamania kija na pomorskich trociach

Trociowy żółtodziób przede wszystkim ma szczęście.