TEMAT: INFO ZNAD PARSĘTY

1 wyjście na trocie w życiu i pierwsza troć, niestety miała kaszel. Okolice bardow. Pozdrawiam Przemek

1 wyjście na trocie w życiu i pierwsza troć, niestety miała kaszel. Okolice bardow. Pozdrawiam Przemek

tu zadziałało prawo świeżaka a białe skarpety miałeś ?
tak poważnie gratuluję rybki

bo łowić to trzeba umieć

niucha4 napisał:
Szymek tak jak Ty i Ja ten rok na zero .chyba że na kompie

Gdzieś we wrześniu ktoś to nazwał prawem frajera (pierwsza wizyta nad rzeczką i rybki). Wtedy też byłem pierwszy i jedyny raz na Parsęcie i też byłem frajerem. Tyle, że ja zerwałem kilka zestawów i z płaczem wróciłem do domu.
A koledze gratuluję pięknej rybki.

kumpel z którym byłem też był pierwszy raz na trociach i za trzecim rzutem w pierwszym miejscu dnia zapiął piękną tłustą srebrną samice troci i szczęśliwie niezdarnie wyholował miałem zaszczyt ja podebrać miała 7,1kg. Dodam że wędka dorszowa do 200 gramów wyrzutu a obrotówkę którą założył pomalował w kropki z rana przy herbacie lakierem do paznokci... kiedy stanął nad wodą zapytał się co ma robić powiedziałem opryskliwie rzucaj lekko w górę i zwijaj coś ci szarpnie to tnij ot cała filozofia... było to jakieś 3-4 lata temu jak na razie drugiej nie złowił pozdrawiam farciarza

Kerni napisał: Odczepiacz najlepszym Twoim przyjacielem jest
'śledź i baba jaga' do uzupełnienia-już wiesz ,że się opłaci.

coś w tym jest mnie Parsęta obdarowała kompletem w pierwszej konfrontacji

Kerni napisał: Kolego @Kerni trotki to nie płotki , Prawo frajera zapewne nie zadziałało ale to nie znaczy że masz od razu rezygnować.