Witam.
Wczoraj atakowaliśmy odcinek Kopydłówko - Rościęcino. Od 8.00 do 15.30. Woda super, pogoda arcytrociowa

Wiało tak, że momentami bałem się podchodzić bliżej rzeki żeby mnie do wody nie zwiało. Pierwszy raz widziałem "sztorm"

na rzece. Wędkujących sporo. Ja na zero

, kolega na srebrną karlinkę K-3 złowił kelta 55 cm. Woda idealna.
Polecam niektórym kolegom z FORSA zamienić klawiaturkę na wędkę, pochodzić kilkanaście godzinek nad wodą, dotlenić się a może i pisać(na temat) będzie o czym - czego wam życzę.
Gratuluję złowionych rybek.
Pozdrawiam.