Dziś jechałem w tamtych okolicach.
Dupa blada, tak ślisko, że 20 na godzinę to szczyt. Jedno szkło + koleiny, również ze szkła.
Droga z Bard na Wrzosowo to samo. Od Ząbrowskiego mostu w kierunku Pustar i dalej - szkło, szkło i jeszcze raz szkło. 2 / 3 bieg, co najwyżej, ot co.
Wszystkie te drogi w trójkącie pomiędzy trasą Kołobrzeg - droga nr.6, a trasą Kołobrzeg - Karlino są jednym pofałdowanym lodowiskiem.
Tak sobie myślę, że to trochę dziwne, bo w końcu już nie pada od kilku dobrych dni, a tam nic nie zrobiono. Choćby piaskarka po tych drogach śmigła, to już by było o niebo lepiej.
Ludzie TAM mieszkają - do diabła. Władze tych gmin, to powinny dostać kopala.