TEMAT: Co się dzieje z czasopismem "Wędkarz Polski"?

kwasik napisał:
Kwasik, mam wszystkie numery. Wiele w sumie tego nie było. Dwa pełne roczniki + trzeci łączony już z WŚ.

Pozwolę sobie również zabrać głos w obronie WP.
Osobiście cenię to pismo za indywidualne( wypowiedzi konkretnych kolegów wędkarzy)podejscie do różnych tematów.Mniej reklam a najbardziej cenię za wywiwdy z rodzimymi rzemieślnikami dzięki którym nasze pudełka są takie piękne. Made in China karzdy ma dość.
Bardzo często Ci rzemieślnicy byli dobrymi wędkarzami i barwnymi postaciami z ciekawą przeszłością.Moim skromnym zdaniem takich tematów ostatnio brakuje a pamięć ludzka jest ulotna.
Sam tego doświadczam gdy pytam się starszych kolegów o ich rówieśników , ktorzy odeszli na wieczne łowy.Razem łowili ,grali w karty,palili i pili a dziś amnezja.Amnezja być może ma podłoże kulturowe(duże miasta to wielka zbieranina ludzka)ziemie odzyskane, Akcja Wisła i temu podobne kwiatki z minionej epoki.
A tak na marginesie to ludzie z Wrocławia są OK.

Koledzy czy wiadomo coś w sprawie powrotu Wędkarza Polskiego?

adam napisał:
Czytałem gdzieś informację, zdaje mi się, że autorstwa samego Pana Dębickiego, w której tłumaczył sytuację "zniknięcia" czasopisma z rynku. Powód finansowy. W skrócie sprowadzało się to do jakichś malwersacji finansowych pracownika gazety (kasjerki/księgowej?). Sprawa miała zdaje się trafić do prokuratury. Nie pamiętam jak miała się mieć sprawa ze zwrotem należności za niewykorzystane numery (prenumerata). Trochę szkoda mi tego pisma. Kupowałem i czytałem pierwsze roczniki. Mile wspominam ich lekturę.

na FFF ktoś powiesił taka informację

Szanowni Państwo

We wrześniu mijającego roku ukazał się ostatni numer „Wędkarza Polskiego”. Po blisko dwudziestu latach zmuszony byłem podjąć decyzję o zaprzestaniu wydawania miesięcznika z powodów finansowych. Stało się to niespodziewanie, gdy kończyliśmy już pracę nad numerem grudniowym, i w okolicznościach dla mnie i wielu moich współpracowników dramatycznych. Mam bowiem podstawy sądzić, że bezpośrednią przyczyną kłopotów finansowych, w jakie popadliśmy, były nadużycia finansowe i trwające od długiego czasu zaniedbania jednej z pracujących w redakcji osób. W tej sprawie złożyłem na policji doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
W żadnym wypadku nie zdejmuje to jednak ze mnie osobiście odpowiedzialności za dalsze losy tytułu. Dokładam wszelkich starań, by znaleźć nowego wydawcę i by „Wędkarz Polski” ukazywał się nadal. Czynię to z myślą o wszystkich, którzy przez lata współtworzyli ten tytuł, nadali mu obecny kształt, przyczynili się do tego, że miał on tysiące wiernych Czytelników.
Przede wszystkim jednak myślę o Czytelnikach. Wszystkich Państwa szczerze przepraszam. Prenumeratorów, którzy nie otrzymali zamówionych numerów – Państwa roszczenia zaspokajane będą stopniowo, jednak dopiero po spłacie zobowiązań mających pierwszeństwo ze względu na przepisy prawa i decyzje komornicze. Przepraszam w szczególności tych, którym w dobrej wierze przekazywaliśmy przez telefon lub drogą mailową informacje, że za opóźnienia lub brak „Wędkarza Polskiego” w prenumeracie i w kioskach odpowiadają pośredniczące między nami a Państwem instytucje. Przepraszam też tych, którzy nie mogli się z nami skontaktować, gdy odcięto nam telefony i dostęp do poczty elektronicznej.
Uprzejmie proszę o przekazanie przeprosin oraz zawartych w niniejszym liście wiadomości wszystkim, o których wiedzą Państwo, że byli naszymi Czytelnikami, a do których nie możemy dotrzeć, nie mając ich adresów.
Dziękuję za słowa otuchy od wielu spośród Państwa, z którymi rozmawiałem bądź korespondowałem w ostatnich tygodniach. Ufam, że „Wędkarz Polski” powróci w niedługim czasie do Państwa rąk.
Wszelkie informacje o dalszych losach „Wędkarza” znajdą Państwo na naszej ponownie uruchomionej stronie www.wedkarz.pl

wydawca i redaktor naczelny
Wiesław Dębicki

Wiec już wszystko wiadomo

Kiedyś na krótko wszedł taki, można powiedzieć, ze to był zin, a nie gazeta, pt. "Spinningista"
Kupilem przypadkowo w sklepie wędkarskim.
Wyszedł chyba tylko jeden numer, a kolejne (niewiele ich było, moze 2 lub 3) były do nabycia w necie poprzez sms.
Widział to ktos???

ramones napisał:
To pismo jak pisałeś umarło niestety.
Mam też pierwszy numer.

Oświadczenie W.Dębickiego:

http://www.wedkarz.pl/wp-webapp/about.html

Na stronie wrzuconej powyżej przez markaOl pojawia się coraz więcej archiwalnych artykułów, opublikowanych w przeszłości na łamach "Wędkarza Polskiego", zwłaszcza w zakładkach "Łowisko", "Sposób" i jak dla nas "Przynęta sztuczna", "Morze-plaża" czy "Morze-małe łódki". Ciekawa lektura.

Widać, że WD to człowiek z pasją, nie poddaje się. Trzymam kciuki żeby mu się udało, bo na WP się wychowałem.