TEMAT: Pstrągi w Lubuskiem

Witam was koledzy wędkarze.
Czy w wodach w okolicy Gorzowa wlkp. Występują jeszcze jakieś pstrągi i lipienie?
Mógłby ktoś się wypowiedzieć?
Zachęcam do dyskusji
Pozdrawiam

Wg informatora w pstrąga i lipienia to tak. Wg FB też tak. Nie licz zbytnio na konkretne nazwy i namiary. Generalnie zachód w PL jest gorszy od każdej innej strony PL.

Lenistwo!
Na forum jest sporo informacji o jakie pytasz-ale szukac -nie chce sie..
Przeczytaj np.ten wątek:
www.fors.com.pl/forum-wedkarskie/14-powitalnia/24759-pstragarze

W Lubuskiem jest sporo ciurków pstragowych.Znam b.dobrze te na połnocy wojewodztwa w okregu gorzowskim.Praktycznie wszystkie sa wymienione w Informatorze.Problemem jest stały ubytek poziomu wody ,nie ktore nawet powysychały.Ale kabana najszybciej na połnocy Lubuskiego można złowić na Kłodawce i to tylko w granicach m.Gorzowa.Wyżej juz pstragów nie ma bo aż do żródeł tej rzeki jest staw hodowlany za stawem.Kłodawka ma jeszcze 4 dopływy -na wszystkich wystepuje pstrąg.Najlepszy z nich to obecnie Marwica ,sa fajne dołki i pstragi  wystepuja na całej długości.Pełcz ,Santoczna ,przeklusowane i nie ma wody ,szkoda zachodu tam jechac ,bo nie ma po co.Ilanka -jeszcze sa ale 50-tke mozna trafic tylko na odcinku k.Rybocic albo na łące pomiedzy N.Młynem a Maczkowem -ale raczej tylko na jętce majowej .Postomia-sa kabanki od poligonu aż za Krzeszyce.Lenka -tez jeszcze cos plywa od Rzepina w dół aż do Słońska włącznie.Drawa -jakies palczaki mozna połowic -głownie w górnym odcinku  w DPN i wyzej powyzej Drawna okolice poligonu.Lubniewka -pare razy pstragiem została zarybiona ,ale utrzymały sie one na dolnym odcinku łąkowym.Pstragi jeszcze trafiaja sie na odcinku k.Polka koło wioski Brzezinka pomiedzy ujsciami Santocznej i Pełcza.

Romank - no powiem Ci chłopie że konkret info. Nic tylko iść i łowić. Oczywiście moim skromnym zdaniem trochę za dużo tego info. Teraz w czasach małej ilości ryb a dużej możliwości dostępu do informacji, map, przewodników itp. "łowienie" zaczyna się już w domu od wytypowania rzeki, sprawdzenia dojazdu, rekonesansik i dopiero przynęta do wody. A twój post pozbawia czytelnika praktycznie całej pierwszej fazy. No ale każdy robi jak uważa. W końcu fora są po to żeby pomagać (wędkarzom nie rybom).

Całkiem nieźle, choć delikatnie to ująłeś Zino. Ja bym to nazwał bezmyślnym dzieleniem się wiedzą.

miko napisał:
Bez przesady.
Nie osmieszajcie sie co nie ktorzy panowie.
W dobie internetu,gps ,itp te "tajemnice" to najzwyczajniej w świecie prymitywny anachronizm.
Lepiej dzielic sie wiedza by nad woda byli wedkarze a nie jak teraz na wiekszości tzw."tajnych rzeczek" bezkarnie w biały dzień fazowali kłusole!

Pragmatycznie myslac a nie anachronicznie -tak + -dla rybek bedzie lepiej.

Tez mi sie chce smiac z tych typowych dla pstragarzy zachowań ,ktorzy w swej naiwności uwazaja ,ze nie dzielenie sie z kolegami wiedza nt rzek,metod polowu w jakikolwiek sposob ma wpływ na pogłowie ryb w rzekach.
Na Kłodawce w Gorzowie są klocki po 50+cm i są tak cwane ,ze nawet na najbardziej wyrafinowane metody czy przynety nie daja sie złowić.
A przy tym sa bezpieczne tak jak trocie na Słupi w Słupsku bo rzeka plynie przez całe ponad 100tys. mieszkańcow miasto.
Poza miastem ma charakter nizinny i sa stawy ,pstragów tam nie ma.

Na wiosne, kiedy jest troche wiecej wody to jeszcze kropka mozna trafić w samej KŁodawie.

Oj Lorenc, przecież od ośmieszania się na forum to głównie Ty jesteś
Te cudowne teorie o tym jak najazd wędkarzy pomaga chronić ryby w rzece.
Albo jak to wszędzie w biały dzień faza chodzi.

A koledze Romank powiem tylko, że nie Ty pierwszy nie doceniłeś mocy internetu. Jak przyjedziesz na swój ulubiony odcinek i zobaczysz 10 aut na moście to może zmienisz zdanie. A tymczasem popisuj się wiedzą, mnie to lotto.