TEMAT: Dorzecze Gwdy 2009

Cześć,
Wszak na Forsie jest już temat Gwdy, ale nie chcę go podbijać, bo wystąpiły tam standardowe tarcia, których nie chcę już kontynuować

Mam pytanie do starych bywalców o wodę na Gwdzie (kolor i stan) oraz o ewentualne godziny otwarcia koła PZW w Jastrowiu lub jakiegoś sklepu wędkarskiego.

Pozdrawiam serdecznie
Krzysiek

Witaj Krzyśku.
Właśnie zastanawiałem się gdzie by tu umieścić kilka nowych zdjęć z ostatniej wyprawy – a tu proszę „Gwda reaktywacja”.
A więc do rzeczy.

Sobota 7,30 rano. W drodze do Nadarzyc postanowiłem troszkę pomachać (i popstrykać) w okolicach Szwecji. Stan wody średni, woda lekko trącona. „Zasiedziałem się” tam do 10, wszystko za sprawą lokalnego wędkarza – gawędziarza!

Stracony czas nadrobiłem drogą na skróty przez las.

Nadarzyce:

Niestety w Nadarzycach nie połowiłem, woda tam niska choć dużo bardziej przejrzysta niż poniżej.
Niestety zewsząd słychać tam o kłusownikach.

Na deser wybrałem się na Dobrzycę, woda w Ostrowcu średnia, mocno zmącona.

Podsumowując – dwa dni wędkowania, bez kontaktu z pstrągiem, kilka emocjonujących wyjść sporego lipienia do imitacji żaby (Szwecja). Widziałem także liczne zgromadzenie lipieni na górnych płyciznach oraz średniego szczupaczka czającego się w pobliżu.

Moje klimaty

Dzięki za info o wodzie Adam. Jadę na tydzień w delegację w samo serce dorzecza:)

Kurde, cudnie tam jest, ale chyba bardziej muszkarsko niż spiningowo co? Czy da się porzucać? W tym sezonie na bank się w te rejony wybiorę pod jakiegoś tripa z namiotem Jedynie to miałem okazję porzucać w przelocie na Gwdzie, też było na czym oko zawiesić.

Ja byłem w dorzeczu w weekend; 2 dni łowienia bez kontaktu

dmychu napisał:Witaj, sklepy wędkarskie w Jastrowiu otwierają o 10. Licencje kupisz w sklepie na ulicy Mickiewicza 32. Zazdroszczę Ci wyjazdu, ja niby z tych okolic a ostatnio nie udaje mi się wygospodarować paru godzin na rybki. Tak na marginesie poszukuje nauczyciela praktycznego łowiącego między jastrowiem a piłą który pomógł by mi okiełznać tajemniczą jak dla mnie metodę muchową. Połamania życzę.

Krzychu Ś napisał:Czasem sobie myślę, że w dorzeczu mamy więcej kłusowników jak ryb.
W Nadarzycach spotkałem znajomego – ów widząc, że szykuję sprzęt zatrzymał się na chwilę porozmawiać. Dał mi małą radę: nie jedź poniżej starego mostu (mówi) bo ostatnio chłopaki byli tam z maszynką!
Taka nasza smutna rzeczywistość.

Gdzie dokładnie łowisz Krzyśku, może kiedyś wybierzemy się wspólnie na ryby?

piterusm napisał:Pewnie, że da się porzucać, skąd ta wątpliwość?

adi.obi napisał:
Wydaje się strasznie płytko, na wobki, czy obrotóweczki chyba ciężko. W sumie łowiłem w tych rejonach tylko na Gwdzie jak już pisałem, dno było wszędzie kamieniste, ale strasznie zarośnięte, stąd mój wniosek, że np na suchą muchę było by o wiele lepiej ale to tylko moje wrażenie.

piterusm napisał:

Na jelce napewno. Gwda zdecydowanie umiera, coraz mniej tam pstragów i lipieni, a coraz więcej jelcy, płotek, okoni