TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

Marko -gratulacje ,piękna rybka ,ja wybieram się jutro
Pepe -myślę że osobiście skusiłbym się na tego z błękitnym grzbietem i żółtym okiem
Pozdrawiam .Darek.

Ze mnie taki morski łowca, jak z koziej d. trąba - więc nie będę "doradzał" w kolorach.
Szkoda jednak, że nie macie w ofercie jakiegoś "małego slima" w przedziale 17-20 gram. Byłby w sam raz do mojej wędki plażowej - bo sporo ludzi łowi jednak kijkami do 25 gram. Póki co zmajstruję sobie coś samodzielnie, z grubsza procedurę znam

Tom k napisał:
Ta puenta postu Tom k jest jak najbardziej prawdziwa.Nie mamy tak długich tradycji morskiego trociowania jak Skandynawowie czy Germanie i bazując na ich doświadczeniach nasi prekursorzy szukali łowisk podobnych do tych bornholmskich czy duńskich,po prostu chociaż kawałka dna pokrytego kamieniami.Jednak czy tylko kamienie gwarantują sukces w łowieniu troci w morzu? Sam miałem wyniki również daleko od tak wyraźnych miejscówek.Jeżeli ktoś nad morze przemierza kilkaset km to warto aby w takiej "pewnej" miejscówce zaczynał lub kończył wędkowanie,samo przekonanie,że łowię w dobrym miejscu zapewnia komfort psychiczny,z większym zaangażowaniem obławiamy miejsce,łowimy rybę...i stwierdzamy,że kamienie to to co trocie lubią najbardziej .

czesc Pepe fajne są nie można zostać przy wszystkich sześciu każdy zapewne kupi po dwa z rodzaju

@pepe


a może zrobić dwie wersje i zieloną i niebieską żółte oczka jak najbardziej ok przydało by się je trochę zmniejszyć do około 10 cm i wagi ująć tak do 20 gr max

Wydaje się że odcienie zieleni lub niebieskiego to dobre kolory zwłaszcza jak są to odcienie tzw morskie czyli te kolory trochę zmieszane, co do koloru oczu to jest to ważne głównie oka ludzkiego, przedstawione modele są tak podobne, że ciężko na jakiś się zdecydować. Jak już malować oko to niech będzie to wielkie oko ze strachu uciekającego przed trocią tobisa. Dlatego mam propozycje zupełnie odmienną. Dwa lata temu bylismy w połowie kwietnia na wybrzeżu szwedzkim, wyniki nie były rewelacyjne,a łowione ryby były mocno wybiegane. Niektórzy Duńczycy łowili więcej ryb, lecz przy podejściach w ich sąsiedztwo chowali blachy w dłoniach, w końcu pływając na kółku zdjąłem blache z morszczynu, była to samoróbka podklejona ołowiem pomalowana na matowy kolor spatynowanej miedzi. Myślałem że to wyjątek, ale z czasem zauważyliśmy że cwaniaki łowią na miedziane matowe blachy. Na tą wyjętą blachę, łowiłem trocie na polskim wybrzeżu. Tak więc kto nie ma miedzi ten w domu siedzi.
Taka luźna informacja, może kiedyś komuś się przyda.

garnela masz racje cos w tym jest jeszcze nie łowiłem troci w morzu ale w grudniu jeden gosc zamówił u mnie blaszki miedziano srebne i zaznaczył wąskie 12 cm 2 mil blacha zapytałem czy te blachy to na rzekę powiedział ze na morze więc cos w tym musi byc

Stawiam na środkową niebieską i środkową zieloną

zaznaczył że te blaszki mają być na morze nie pytałem czy cos połowił bo posiałem do niego nr tel

Obydwa kolory są będą bardzo dobre, najbardziej podobają mi się wersje z żółtymi oczami. Dołączam się do prośby o mniejszego Slima!