TEMAT: TROCIE W MORZU mucha i spinning

U nas pod klifem wiatr duni od lądu dla chęnych rzucania na Hel bardzo prosze

u nas wicher babcie przewraca:)

Wieje to niech sobie wieje, żeby tylko nie zmąciło za bardzo wody bo i wtedy łowienie raczej nie będzie miało sensu. Zresztą jak powieje i woda będzie brudna w morzu, to można będzie skoczyć na rzekę.
A może macie inne doświadczenia w tym temacie, może mieliście brania przy zupełnie brudnej wodzie, jeśli tak to na jakie przynęty? Ja staram się łowić na muchę (w sprzyjających warunkach), ale jeszcze nie miałem kontaktu z rybą w takiej wodzie. Kiedyś miałem branie na spinning ale branie nastąpiło na przełamaniu czystej i brudnej wody (czyli w odległości ok 100 m od brzegu).

Tydzień mnie na forum nie było a tu takie ładne fotki się pojawiły. Łowcom szczerze gratuluję pięknych ryb.

Dziś Bóg okazał łaskę nowicjuszowi - po godzinie łowienia udeżył srebrniaczek, walka niesmowita, młynki pod powierzchnią, potem odjazdy - dwa machnięcia ogonem i spod nóg na dwadziescia metrów w moment:) Kij wygięty do dolnika. coś pięknego, tym bardziej, że to moja pierwsza w życiu troć. 62cm i 3,5kg. Pozdrawiam poznanych "tambylców" i na pewno do zobaczenia:)

No to Steril przepadłeś...piękna rybka,gratulacje

Wielkie GRATULACJE! Bardzo ładna ryba:)
Steril napisz na co ją złowiłeś i gdzie:P
Ja może jutro się wybiore jak pozwoli pogoda;)

Szymek duże brawa i nie przejmuj się jak "stare wygi" udzielają Ci rad, jak holować.Przyjmuj je z wdzięcznością i łów dalej. Dzięki, wiesz za co. Do zobaczenia nad wodą.
Napisz tylko co żarła jak już ją oczyściłeś.
Pozdrawiam
Wojtek "Wiśnia"

byla praktycznie pusta - tylko resztki, dosłownie kilka gramów strawionych resztek - najprawdopodobniej skorupiaków. Pozdrówki

steril - ja:lol: jeszcze "pierwszy" raz mam przed sobą, na razie wolę rzekę, tzn., zakręty, zwaliska, przewężenia, itd.ale sprzętowo jestem przygotowany, ... brakuje przysłowiowej kropki na i;)
GRATULACJE

Andrzej