Do Salmo.Kołobrzeg :
Rzucanie woblerkiem przy pomocy spirolino nie ma większego sensu ( sam to sprawdzałem

..) - może gdybyś użył np. 30 -gramowego , to poleci Ci to na jakieś 60 -70 m . Kluczowy jest tu opór powietrza , który stwarza wobler ze sterem , kotwicami ( oprócz oporu samego spirolino , który jest jednak duuużo mniejszy ..).Zdecydowanie lepsze są po prostu woblery bezsterowe lub w ostateczności zwykłe, wysmukłe wahadłówki 15-30 g , podane na cienkiej plecionce ( jedną z lepszych do dalekich rzutów kołowrotkiem o stałej szpuli jest np. Fireline Crystal- w zasadzie to nie "plecionka" lecz linka termozgrzewana z cienkich włókien Dyneema , z uwagi na jej nieco większą sztywność i gładkość powierzchni - ja używam takiej o grub. 0,10 mm i moimi bezsterowcami spokojnie rzucam na 100m ..)
Spirolino najlepiej nadaje się do podawania na duże odległości much , najlepiej niezbyt dużych , opływowych i oczywiście wiązanych na pojedyńczym haczyku ( mniej czepia się niz 2, czy 2-ramienna kotwiczka , to jest też problem z w/w woblerami , których kotwice b. często czepiają się przyponu w locie ;-(....)
Co do odległości przynęty od pływaka ( spirolino) , to paradoksalnie nieco , im większa , tym lepiej ( mniej splątań muchy z przyponem ..) - ja , jeśli używam spirolino , to używam przyponu z fluorocarbonu grub. 0,20-0,25 , długości .... ok. 3 m , łowiąc 3 metrowym wędziskiem . Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej n/t łowienia ze spirolino , poszukaj na stronach np. niemieckich - wpisz Meerforelle ..., u nich jest to bardzo popularne od lat ...
Na pewno jednak przyjemniej prowadzić muchy ( można łowić na 2 , co przy spirolino odpada ..chociaż ja łowię przeważnie na 1 muchę także muchówką ...)normalnym zestawem z linką intermedium , ale w kiepskich warunkach pogodowych , lub gdy ryby są poza zasięgiem rzutu muchówką a nie za bardzo reagują na przynęty spinningowe , bo np akurat "żrą" jakieś drobne garnele , spirolino jest naprawdę groźną bronią...