TEMAT: POROZUMIENIA 2012 Podobno okręgów ma niebyć????

Jak w temacie. To tylko plotki?????????

chyba tylko plotki np tu pzw.bialystok.pl/index.php?option=com_co...le&id=193&Itemid=156

Słyszałem takie rozmowy w wedkarskim sklepie w Warszawie,rozmawiali otym znani ludzie. Podobno coś ma się zmienić po jakimś zjeżdzie w kwietniu czy marcu.

Taaa a umowy dzierżawne podpisane przez okręgi??
Ulegną rozwiązaniu w związku z brakiem podmiotu który je zawarł??
T nie jest takie proste wszystko

Panowie tego jeszcze nie grali.
Pobożne życzenia.

Jeśli to doszłoby do skutku to w końcu okręg Gorzowski miałby z kimś "porozumienie" hehehe:laugh:

Witam.No gdyby to faktycznie zrealizowali to byłoby cziekawie.
Pozdrawiam Kuba.

Przez wiele lat mojego wędkarskiego żywota mogłem łowić na terenie całej Polski po opłaceniu składki na wody pstrąga i lipienia w moim kole ale okręgi były tylko że mniej a konkretnie 17 tyle ile województw.
Wówczas nie było to złe bo mniej płaciłem na rzecz PZW , było więcej ryb i dużo mniej wędkarzy
ale czy teraz by to cokolwiek zmieniło ?

Tadeusz napisał że było więcej ryb i mniej wędkarzy.Chyba się mylisz Tadeuszu. Mając Kartę Wędkarską od 1974r pamiętam że Związek liczył chyba milion członków PZW a ryb było rzeczywiście więcej a wody bardziej zanieczyszczone i to jest bardzo ciekawe .?????Pamiętam że pięćdziesiątaki na Bobrze (od Wlenia w dół}nie były niczym nadzwyczajnym tyle że nie nadawały się do jedzenia.Papiernie w Wojanowie, Jeleniej Górze i wiele innych ówczesnych fabryk nie pozwalało delektować się smakiem bobrzańskich pstrągów ,głowacic i tęczaków .Tak było!!!! i porozumienia nie były takie złe.Byle by podział pieniędzy był sprawiedliwie podzielony dla tych co wkładają w ochronę i zarybianie naszych wód.

Zaczynaliśmy więc (legalnie) w tym samym czasie . Pamiętam pustki nad zb. Złotnickim, Leśniańskim. Nad Nysą i Kwisą i nad Odrą. Nad Odrą, niezależnie od pory roku, zawsze dało się znaleźć kilka-kilkanaście wolnych główek. Nad zbiornikami trudniej trochę ale tylko w maju.
Teraz, nawet późną jesienią wszędzie jest tłok.
Jako to się ma do liczebności organizacji? Nie wiem. To tylko statystyka.
Za to presja wędkarska wzrosła wielokrotnie i to widać nad każdą wodą.
Przepraszam za OT